Następnie zespół pilnie ćwiczył swój repertuar, aby dobrze wypaść przed szczecińską publicznością. O stresie związanym z przygotowaniami oraz samym występie opowiedziała nam opiekunka zespołu Marta Humelt. - 14 listopada odbyły się warsztaty z chórem Angelus z Wrocławia prowadzone przez dyrektora programowego Akademii Chóralnej Agnieszkę Franków – Żelazny. Jechaliśmy do Szczecina lekko wystraszeni. Okazało się, że bez powodu. Wypadliśmy bardzo dobrze. Ćwiczyliśmy pod moim kierunkiem jak należy. Sam koncert to wspaniałe przeżycie. Chórzyści mogli skonfrontować swoje możliwości wokalne z innymi chórami z Polski. Nowi dyrygenci, a przede wszystkim śpiew 170 chórzystów z akompaniamentem szczecińskiej orkiestry symfonicznej - to było coś - powiedziała.
Wygląda na to, że „Triole „będą naprawdę miło wspominać kończący się rok. Ślemy im szczere gratulacje z okazji niebywałych sukcesów i mamy nadzieję, że kolejne lata będą jeszcze lepsze.