To był armagedon...

Powyrywane drzewa z korzeniami, grad nawet wielkości piłki golfowej, zerwane dachy, uszkodzone bramy, zniszczone przez konary samochody, brak prądu, wody... i zatrzymany pociąg. Najwięcej szkód nawałnica wyrządziła w Witowicach w gminie Wiązów. Tu ucierpiały niemal wszystkie domostwa i zniszczona została kopuła wieży kościelnej.

Jak relacjonują mieszkańcy Witowic, wszystko trwało niecałe 10 minut. Wiatr się nie wzmagał stopniowo, od razu był bardzo mocny, do tego stopnia, że nie można było otworzyć drzwi domów. Od gradu nagle zrobiło się na dworze biało. To była katastrofa. Najgorsze jest to, że wiele gospodarstw było nieubezpieczonych. W najbliższą niedzielę w Witowicach miały odbyć się huczne dożynki. Proboszcz odprawi Mszę św., ale towarzyszące święcie plonów atrakcje zostały jednak odwołane, ze względu na klęskę żywiołową. W Witowicach wichura zniszczyła kopułę wieży kościelnej

W Witowicach wichura zniszczyła kopułę wieży kościelnej

Łącznie w ciągu dwóch godzin po nawałnicy wpłynęło 90 zgłoszeń do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie. Według strzelińskich strażaków wszystkie drogi w naszym powiecie są już przejezdne. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Niektóre miejscowości powiatu nadal borykają się z brakiem dostaw energii. Tauron przewiduje, że utrudnienia potrwają do około godz. 18. Grad był nawet wielkości piłki golfowej