To był armagedon...
Jak relacjonują mieszkańcy Witowic, wszystko trwało niecałe 10 minut. Wiatr się nie wzmagał stopniowo, od razu był bardzo mocny, do tego stopnia, że nie można było otworzyć drzwi domów. Od gradu nagle zrobiło się na dworze biało. To była katastrofa. Najgorsze jest to, że wiele gospodarstw było nieubezpieczonych. W najbliższą niedzielę w Witowicach miały odbyć się huczne dożynki. Proboszcz odprawi Mszę św., ale towarzyszące święcie plonów atrakcje zostały jednak odwołane, ze względu na klęskę żywiołową.
Łącznie w ciągu dwóch godzin po nawałnicy wpłynęło 90 zgłoszeń do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Strzelinie. Według strzelińskich strażaków wszystkie drogi w naszym powiecie są już przejezdne. Nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Niektóre miejscowości powiatu nadal borykają się z brakiem dostaw energii. Tauron przewiduje, że utrudnienia potrwają do około godz. 18.
Więcej na ten temat, w tym relacje mieszkańców, w najniższym wydaniu Słowa Regionu.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: To był armagedon...
aaaaaa powiedziała : Odbierała, ale dopiero jak się zamienił w wodę!!!RE: To był armagedon...
Dlaczego kanalizacja deszczowa nie odbierała gradu?RE: To był armagedon...
Gural z romanowa powiedziała : Panbóckowi mało dudków daliśta na tace.RE: To był armagedon...
Dlaczego nikt temu niezapobieżył za wczasu?RE: To był armagedon...
Masakra, co to się stanęło się, piorun pier... nie będę mówił co...RE: To był Armagedon...
Tragedia szkoda ludzie tak nagle i szybko. Brak słów.