Wydatki gminy są tym, co najbardziej interesuje mieszkańców. Co z drogami i infrastrukturą w poszczególnych sołectwach? Zadłużać się, czy pozyskiwać środki na inwestycje z zewnątrz? Odpowiedzi na te pytania znalazły się w budżecie gminy na ten rok.
Tej nocy nie zapomni ani pani Stefania, ani mieszkańcy Kręczkowa. Niewiele brakowało, a doszłoby do tragedii.
W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o pożarze, który pozbawił domu panią Stefanię z Kręczkowa. Pani Stefania jest osobą starszą i schorowaną, ma problemy z poruszaniem się. Szczęśliwie jednak sama nie ucierpiała, ale spłonął dom wraz z niezbędnym do normalnego funkcjonowania dobytkiem. - Pani Stefania była pod naszą opieką – powiedziała Beata Zach, kierownik GOPS-u w Borowie. - Były to przede wszystkim usługi opiekuńcze, które wykonywała Lucyna Jankowska. Korzystając z okazji chciałabym podziękować pani Lucynie za pracę, a przede wszystkim za serce, jakie wkłada w pomoc osobom starszym z naszej gminy. Dziękuję również, że zaopiekowała się panią Stefanią po pożarze i zapewniła jej schronienie. Z naszej strony udzieliliśmy pani Stefanii pomocy finansowej – wyjaśniła kierownik.
Tekst ukazał się w 49 (1038) wydaniu "Słowa Regionu". Cały tekst przeczytasz tu lub tutaj
Nie ma w naszym powiedzie gminy, gdzie zbędne byłyby inwestycje drogowe. Nie inaczej jest w tej gminie. Sytuację może poprawić pozyskiwanie z zewnątrz środków na remonty dróg. Liczy się również wsparcie ze strony parlamentarzystów.
Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej w Borowie skierował do mieszkańców komunikat o zmianach. W związku z pandemią koronawirusa COVID-19 i w trosce o zdrowie mieszkańców gminy oraz pracowników GZGK informuje, że wstrzymuje do odwołania odczytywanie wodomierzy u odbiorców wody. GZGK zwraca się jednocześnie do mieszkańców gminy z prośbą, aby sami dokonywali odczytów swoich liczników.
Tak to jest, kiedy oczekiwania rozmijają się z rzeczywistością. W Siemianowie wyremontowano drogę, ale czy efekt jest należyty? O przyjrzenie się sprawie poprosił nas były sołtys.
Skromniej niż przed rokiem czy dwoma laty i to dużo skromniej. Pandemia sprawiła, że odprawiona została Msza św. w intencji ojczyzny, a zrezygnowano z cieszących się ogromnym zainteresowaniem imprez towarzyszących, które były już tradycją Borowa.