Strzeliński Rynek jest rozległy i od kiedy postawiono, na nowo, ratuszową wieżę, coraz bardziej przypomina centralny plac miasta. Póki co, nic nie słychać o kończeniu odbudowy ratusza, choć temat zapewne wróci w przyszłorocznej kampanii przed wyborami samorządowymi. W obrębie Rynku zlokalizowanych jest wiele budynków, którymi zarządzają wspólnoty mieszkaniowe. Codziennych problemów nie brakuje. A jednym z nich jest bezpieczeństwo i zachowanie czystości, na klatkach schodowych wielorodzinnych
budynków. - Mieszkam w Rynku pod ósemką – powiedziała Alina Wasyna. Budynek zamieszkuje 45 rodzin a na parterze mieści się apteka i firma komputerowa. - Nie czujemy się bezpiecznie na klatce schodowej, szczególnie na parterze. Poza tym, jak widać, ściany są zniszczone, pomalowane jakimiś napisami a wszystko to jest dziełem nieproszonych gości, którzy przychodzą tutaj. Ci nieproszeni goście to obcy, którzy piją alkohol i w budynku, i w bramie od strony podwórka. Śmiecą, hałasują, brudzą. Często strach wyjść na korytarz, bo nie wiadomo, kogo się tam spotka – poinformowała nas pani Alina. - To nie tylko dewastacje, ale również kradzieże. Nie wcześniej niż dwa miesiące temu mieliśmy włamanie do piwnicy i nie było to pierwsze włamanie w naszym budynku – przypomniała Izabela Szulc. - Dzwoniliśmy na policję, patrol przyjeżdżał, ale sprawcy już zdążyli uciec. Po czym, jak tylko policjanci pojechali, amatorzy tanich trunków pojawiali się znowu – dodała pani Izabela.Jeżeli chodzi o niedogodności związane z mieszkaniem w Rynku, to jest jeszcze jedna. - Z tyłu budynku mamy podwórko. Nie jest ono największe, ale jest – poinformowała nas Krystyna Trębacz. - Jest żywopłot, rośnie trawa, jest ławka. I my starsi, i dzieci chętnie korzystamy z podwórka, zwłaszcza jak jest dobra pogoda. Niestety, co chwilę pojawiają się pijacy próbujący urządzać sobie u nas libacje. I co najgorsze, publicznie załatwiają swoje potrzeby fizjologiczne. Dzieci narażone są na takie widoki – powiedziała pani Alina. Nie musieliśmy długo czekać na potwierdzenie się słów lokatorów. W trakcie pobytu naszego reportera w Rynku miała miejsce sytuacja utrwalona przez nas na zdjęciu poniżej. Chwilę wcześniej na podwórku bawiły się dzieci.
Więcej w aktualnym wydaniu "Informatora Strzelińskiego", który od 26 czerwca jest dostępny w ponad 100 punktach handlowych i często odwiedzanych instytucjach użyteczności publicznej










































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Kamery skontrolują niechcianych gości
potrzebne są nie kamery ale toalety publiczne. babcie nie są świadome tego że jak przyjdzie deszcz to spłucze fetor po pijakach. kulturalni pijacy leją jednak w zadaszonych boksach śmietnikowych a tam deszcz nie spłucze po nich fetoru. z powodu fetoru moczu i gniących śmieci trzeba wstrzymać oddech na dobre 40 sekund celem wyrzucenia śmieci. gmina im da za darmo mieszkania socjalne a oni i tak obleją rynek i domy innych ludzi. tu trzeba milicyjnej pały za lanie i niskopłatnych toalet publicznych zamiast kamer i lokali socjalnych. można jeszcze zabrać koncesję na handel alkoholem a już właściciel sklepu da im się odlać w toalecie w swoim sklepie.RE: Kamery skontrolują niechcianych gości
w całym Rynku tak jest .. czasami przejśc nie można bo tylu ich siedzi na murku koło monopolowego , nikt z tym nic nie robi , mimo kamery naprzeciwko :D .. może jak przyjdą wybory to cos się ruszy , na jakiś czas, pozniej znów zacznie się to samo :D