Wielkie głazy znacznie utrudniają rolnikom dojazd do pól. Swoje maszyny rolnicze uszkodzili już Andrzej Harhala i Józef Lis (od prawej)

Utrudniony dojazd do pól od kilku lat jest udręką dla rolników z Wąwolnicy. Powodem są ustawione przez Kopalnię Granitu „Gębczyce” głazy, mające ograniczać prędkość. Mieszkańcy są zmuszeni radzić sobie samodzielnie. Uważają jednak, że głazy przy drodze stoją niezgodnie z prawem. Okazuje się, że kamienie nie były pomysłem kopalni. Czy przez ponad siedem lat zgłaszano jakieś zastrzeżenia? Jak rozwiązać ten problem?

W lutym w strzelińskim magistracie radni omawiali kwestię zmiany granic obrębów geodezyjnych kilku miejscowości. Jedna z działek w Wąwolnicy, której właścicielem jest powiat strzeliński, miała przejść do obrębu Białego Kościoła. Okazało się jednak, że wcześniej mieszkańcy Wąwolnicy zgodnie wyrazili wolę, aby droga pozostała w obrębie ich wsi.

Na sesji Rady Miejskiej Strzelina głos w tej sprawie zabrał też sołtys Wąwolnicy Andrzej Harhala, który tłumaczył, na czym polega problem. Rolnicy, mający swoje pola za stacją kolejową, muszą do nich dojeżdżać drogą obok stacji. Jednak przejazd znacznie utrudniają im głazy, postawione przez Kopalnię Granitu „Gębczyce”.

- Według planów, ta droga miała zostać przyłączona do Białego Kościoła. Wcześniej z mieszkańcami ustaliliśmy, że chcemy, aby droga została w Wąwolnicy. Po przyłączeniu sołtys innej wsi nie miałby żadnego interesu, żeby rozwiązać ten problem – tłumaczy Andrzej Harhala.

 

„To jest nieprawne”

Problem zaczął się kilka lat temu, kiedy kopalnia rozpoczęła swoją działalność. Od tamtego czasu, aby dojechać do własnych pól, rolnicy mierzą się z utrudnieniami. - Na stacji mieszkają sami kolejarze na emeryturach. Ale są rolnicy, którzy mają pola za stacją i muszą tędy przejechać. Kopalnia na razie nie funkcjonuje, ale będzie funkcjonować. Jak tędy jeździli, postawili wielkie głazy jako spowalniacze. To jest nieprawne, bo koło głazu nie można się zmieścić i przejechać agregatem czy kombajnem – wyjaśnia Harhala.

Podkreśla, że skutkowało to wielokrotnymi uszkodzeniami maszyn rolniczych. Józef Lis uszkodził swój agregat, a w kombajnie Andrzeja Harhali pękła opona. Naprawy generują spore koszty, nawet do kilku tysięcy złotych.

Jeden z rolników próbował samodzielnie poradzić sobie z problemem. Porozsuwał ustawione głazy ładowarką. Ale nasi rozmówcy obawiają się, że za jakiś czas głazy ponownie zostaną przez kopanie ustawione, tak jak poprzednio. Planują wystąpić z pismem, wskazującym na inne rozwiązanie. Uważają, że lepsze zastosowanie miałby próg zwalniający niż uciążliwe głazy.

- Poustawiali to, żeby ciężarówki jeździły wolniej, ale to nie zmniejsza prędkości. Jak zaczynają się żniwa i prace w polu, to rozsuwamy te kamienie, a oni je potem znowu przesuwają. Bliżej pól droga jest bardzo wąska. Kamień leżał tak, że nie było szans przejechać. Na razie jest zepchnięty do rowu, bo nie było innego wyjścia – mówią zgodnie Andrzej Harhala i Józef Lis.

 

Jeździli za szybko

Jak informuje Wojciech Małecki, prezes zarządu Kopani Granitu „Gębczyce”, droga przebiegająca koło stacji kolejowej w Białym Kościele jest częścią drogi powiatowej nr 3078D. Służy ona jako jedyny dojazd ciężkiego transportu (w tym maszyn rolniczych) m. in. do Gębczyc, Białego Kościoła czy Gębic (inne drogi mają ograniczenia tonażowe).

W latach 2009 - 2010 kopalnia sfinansowała projekt i wykonanie przebudowy drogi powiatowej nr 3078D na odcinku od przejazdu kolejowego koło dworca PKP Biały Kościół do skrzyżowania z drogą Biały Kościół – Gębice (około 750 metrów). Droga ta przebiega poprzez tereny zalewowe i biegnie po wale pełniącym częściowo funkcje ochrony przeciwpowodziowej.

- W związku z przejazdem ciężkich samochodów, mieszkańcy budynku stacji kolejowej i dwóch dalszych budynków przy tej drodze narzekali na to, że kierowcy nie przestrzegają ograniczenia prędkości i zaproponowali, by ustawić duże kamienie, co miało spowodować wolniejszy przejazd pojazdów. Na wniosek mieszkańców i za zgodą zarządcy drogi, na koszt kopalni, w 2010 roku wykonano ustawienie kamieni w proponowanych przez mieszkańców miejscach – tłumaczy prezes.

 

Do zrealizowania

Jeżeli mieszkańcy lub użytkownicy drogi będą chcieli, by...
Wiecej w wydaniu papierowym.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
dstaaa
oracz głupawy-plaga dzisiejszych czasów
Nie widać rowu, bo zaorany, drzewa nie ma bo wycięte, to już plaga!!!!!
0
Gravatar
Lajon
RE: Spowalniające głazy udręką dla rolników
Tak zapytam, czy wiesz o czym mówisz?Spójrz na zdjęcie i powiedz, gdzie rów, gdzie drzewa, gdzie zaorane pole? Mnie ciekawi kto wpadł na pomysł głazów "spowalniaczy". Proponuję ustawić głazy na rynku w Strzelin np...
0
Gravatar
spajker
RE: Spowalniające głazy udręką dla rolników
rolnicy jeżdzą ciągnikami o wartości 500 tys, klimatyzacja, automatyczna skrzynia biegów, gps, czujniki cofania, czujniki pierdzenia, pełna automatyka. zapłacili za nie 10% ceny, reszta to dotacje. teraz do tych komputerowych luksusowych maszyn potrzebują super drogę. ktoś im dał dotacje 90% do ciągnika no to teraz niech ktoś inny zbuduje im drogę a jeszcze ktoś inny da im dotacje za to że lato zimne albo za to że lato gorące. agencja rynku rolnego skupuje od rolników każdy gniot, który urośnie na ich polu.ja-spajker zamierzam kupić maserati, taką nówkę rocznik 1991 od niemca. niech mi ktoś do tego autostradę zbuduje, jeżdzić się tym po polskich drogach nie da. jestem komunikacyjnie wykluczony. wstyd, środek europy, 21 wiek a władze nie dbają o podstawowe potrzeby życiowe spajkera.
0
Gravatar
Gość
RE: Spowalniające głazy udręką dla rolników
Śmieszne jest to że kupili ogromne ciągniki i kombajny nijak dostosowane do naszych dróg a teraz żądają poszerzenia dróg i zjazdów na pola .Ciężkie ciągniki zagniatają istniejące dreny zawalają przepusty i kanały odprowadzające wody opadowe .
0
Gravatar
dst
PRAWO CHŁOPA!
Rolnicy najpierw zaorali sobie drogi gruntowe na pewno zgodnie z prawem (prawem chłopa), orzą a raczej zaorali rowy też zgodnie z prawem, teraz płaczą bo nie mogą się rozpędzić swoim traktorkiem (40km/h a powinni 25km/h jechać)albo przejechać kombajnem z zaczepionym hederem, ja bym jeszcze wyciął drzewa bo też przeszkadzają (zaorać resztę).
0

Przeczytaj również