Wcześniej zarządcy i właściciele nieruchomości musieli występować do wójtów, burmistrzów i prezydentów miasta o zezwolenie na wycinkę. Foto: Nadleśnictwo Oleszyce
Wcześniej zarządcy i właściciele nieruchomości musieli występować do wójtów, burmistrzów i prezydentów miasta o zezwolenie na wycinkę. Foto: Nadleśnictwo Oleszyce
Od 1 stycznia właściciele prywatnych posesji mogą bez zezwolenia wycinać drzewa i krzewy na swoim terenie. Jest tylko jeden warunek - wycinka nie może być związana z prowadzeniem działalności gospodarczej. Co to dokładnie oznacza? Na razie magistrat w Strzelinie czeka na wytyczne z Warszawy.
Nowe przepisy uchwalono w grudniu na drodze nowelizacji ustawy o ochronie przyrody i ustawy o lasach. Wcześniej zarządcy i właściciele nieruchomości musieli występować do wójtów, burmistrzów i prezydentów miasta o zezwolenie na wycinkę. Autorami zmian są posłowie PiS, których zdaniem zbyt restrykcyjne wcześniejsze przepisy nie spełniały swojej roli, bo i tak decyzje urzędników były pozytywne i zezwalały na usunięcie drzew. Wycinka nie może być związana z działalnością gospodarczą. Co to oznacza?
- Obecnie czekamy na opinię naszych prawników i wytyczne z ministerstwa. Mamy na swoim terenie formy przyrody, które prawo zakazuje wycinać. Będziemy szczegółowo chcieli wyjaśnić przeciętnemu „Kowalskiemu” co jest, a co nie jest działalnością gospodarczą. W przeciągu tygodnia przygotujemy czytelne informacje dla mieszkańców – zapewnia Kamila Jaworska z Wydziału Gospodarki Komunalnej, Infrastruktury i Środowiska Urzędu Miasta i Gminy Strzelin
Nowe przepisy podwyższają m.in. obwody drzew, co do których nie trzeba starać się o zezwolenie na wycinkę, w przypadku gdy rosną one na innych terenach, np. należących do firm, spółdzielni czy samorządów. Z zezwolenia zwolnione są drzewa, których obwód pnia na wysokości 130 centymetrów nie przekracza jednego metra. Chodzi o: topole, wierzby, kasztanowce zwyczajne, klony jesionolistne, klony srebrzyste, robinię akacjową i platany klonolistne. W przypadkach pozostałych gatunków drzew (np. świerki, brzozy, olchy)– pół metra.
- Różnicowanie to wynika prawdopodobnie z możliwych przyrostów masy Wymienione w pierwszej grupie drzewa w podobnym wieku, jak te z drugiej uzyskują dużo większe obwody – tłumaczy Mariusz Kunysz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska w Starostwie Powiatowym w Strzelinie.
Nowelizacja umożliwia też gminom określanie stawek opłat za wycinki. Nie będą one mogły przekroczyć 500 zł dla drzew i dwieście zł dla krzewów. (Jest to stawka odnosząca się do jednego centymetra obwodu na wysokości 130 cm i jednego metra kwadratowego krzewów), czyli za świerk o obwodzie ponad pół metra na wysokości 130 cm można naliczyć maksymalnie ponad 27 tys zł. Zdaniem ekologów, nowa ustawa znosi odpowiedzialność inwestorów i firm budowlanych, np. pozwala na wycinkę drzew alejowych bez względu na ich przyrodnicze znaczenie. Oprócz tego niskie stawki i kary przełożą się na brak kontroli gmin nad wycinką.



UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
DST
wytnijmy wszystkie drzewa?
I tak bez tych zmian drzewa były wycinane, kto to kontrolował , nikt, teraz dokończą co jeszcze zostało. Niemcy sadzili drzewa przy rowach melioracyjnych, przy drogach, a teraz pazerni z pługami niszczą wszystko, jeszcze tylko kawałek zaorzę tak na dwa palce.
0
Gravatar
emeryt - po
RE: Wycinka bez biurokracji
spajker powiedziała :
brak biurokratyzmu nie zwalnia z myślenia. 30 ciosów siekierą i po drzewie, które jest dawcą estetyki i miejscem zamieszkania ptactwa i robactwa. drzewo rośnie zaledwie kilkadziesiąt lat a jego ścięcie jest szkodnictwem przyrodniczym i trwa aż 20 minut. estetyka, przyroda czyste powietrze jest dobrem wspólnym i dobrze aby właściciele drzew nie korzystali ze swojego prawa i pozwolili żyć innym.
Ile drzew posadziłeś w swoim życiu?Bo może od tego trzeba by zacząć edukację?

0
Gravatar
emeryt - po
RE: Wycinka bez biurokracji
"Będziemy szczegółowo chcieli wyjaśnić przeciętnemu „Kowalskie mu” co jest, a co nie jest działalnością gospodarczą. " :eek: :eek: :eek: Co jest działalnością gospodarczą a co nie, to szczegółowo wyjaśnia ustawa o działalności gospodarczej.A wy urzędnicy swoje interpretacje zachowajcie dla siebie, ot i wszystko czego od was się wymaga!
0
Gravatar
RE: Wycinka bez biurokracji
Niedługo będą karać bobry :D
0
Gravatar
spajker
RE: Wycinka bez biurokracji
brak biurokratyzmu nie zwalnia z myślenia. 30 ciosów siekierą i po drzewie, które jest dawcą estetyki i miejscem zamieszkania ptactwa i robactwa. drzewo rośnie zaledwie kilkadziesiąt lat a jego ścięcie jest szkodnictwem przyrodniczym i trwa aż 20 minut. estetyka, przyroda czyste powietrze jest dobrem wspólnym i dobrze aby właściciele drzew nie korzystali ze swojego prawa i pozwolili żyć innym.
0
Gravatar
W&W
RE: Wycinka bez biurokracji
Za czasów Konfederacji barskiej każdy ścisnął to co chciał i jak chciał. Dziś za ścięcie wiechcia urząd miar stwierdzi, że wiechć to drzewo bo miał w obwodzie licząc 5 cm od korzenia 25,1 cm. Dostaniesz za to karę 10 tys. zł i jeszcze 500 zł, za to że nie uiściłeś opłaty za pozwolenie na ścięcie wiechcia. Dziś wmawia się ludziom, że mają wolność i demokrację a czasy Konfederacji barskiej to czasy uciemiężnienia.
0
Gravatar
Biedny
RE: Wycinka bez biurokracji
To już dawno powinno być tak iż można sobie ścinać drzewa i krzaki na swojej posesji nie pytając urzędnika o zgodę
0

Przeczytaj także