Krystyna Rączka pełni funkcję sołtysa Karnkowa pierwszą kadencję

Niespełna 300 osób tworzy tę społeczność. I jak mogliśmy się przekonać mieszkańcy Karnkowa potrafią zadbać o swoją wioskę. Nie spoczywają jednak na laurach i mają plany na przyszłość.

W naszej podróży po sołectwach powiatu strzelińskiego trafiliśmy do Karnkowa. Wieś zamieszkuje 295 mieszkańców, liczy 81 numerów, a sołtysem jest Krystyna Rączka.

- W Karnkowie mieszkam od 45 lat, a sołtysem jestem pierwszą kadencję – powiedziała pani sołtys. - Przeprowadziłam się tutaj do męża ze Strużyny. Miałam wtedy dwadzieścia lat mieszkam w Karnkowie, dobrze się tutaj czuję i nie zamierzam wyprowadzać się. Tutaj urodziły się moje dzieci, tutaj mam rodzinę a lata spędzone w Karnkowie sprawiły, że czuję się tutaj jak u siebie – z uśmiechem dodała pani Krystyna.

Podobnie jak w wielu wsiach naszego powiatu, rolnictwo przestało być głównym źródłem utrzymania mieszkańców Karnkowa. - Rolników, którzy prowadzą gospodarstwa rolne i nikt z rodziny nie pracuje gdzie indziej jest kilku. Część, zwłaszcza starszych mieszkańców naszej wsi, przekazała ziemię państwu, a młodzi dojeżdżają do pracy lub wręcz wyjechali z Karnkowa do pracy. Jeżeli chodzi o przedsiębiorców mieszkających we wsi, to też nie ma ich wielu. Ma tutaj siedzibę firma budowlana, jest dom weselny, jest bar – wyjaśniła nasza rozmówczyni.

Pierwsi polscy osadnicy trafili do przedwojennego Arnsdorf, czyli dzisiejszego Karnkowa na przełomie lat 40. i 50. XX wieku. - Mieszkają jeszcze u nas osadnicy z tamtych lat. Dziś są to ludzie już po osiemdziesiątce. Mam na myśli panią Rogotowiczową, pana Bartkowa, panią Lachowicz, panią Pochyłowa, pana Cala. W naszej wiosce mieszkają teraz ich dzieci i wnuki – powiedziała nasza rozmówczyni.

Wracając do współczesnego Karnkowa, wypada powiedzieć o świetlicy wiejskiej. - Z naszej świetlicy korzystamy bardzo często. Organizujemy zabawy sylwestrowe, karnawałowe, andrzejkowe, imprezy okolicznościowe, stypy, spotkania dla młodzieży i dzieci, których jest w naszej wiosce coraz więcej. Pieniądze z funduszu sołeckiego zazwyczaj dzielimy tak, żeby wystarczyło dla wszystkich. Mówiąc wszyscy mam na myśli strażaków z OSP, piłkarzy z UKS-u Karnków i wyposażanie świetlicy wiejskiej. Jednak w tym roku zaproponowałam, żeby kupić nowe krzesła do świetlicy i mieszkańcy zgodzili się. Kupiliśmy 120 krzeseł a strażacy i piłkarze nie dostali nic. W przyszłym roku trzeba będzie podzielić fundusz tak, żeby inni też coś dostali – mówiła pani sołtys. Jeżeli chodzi o świetlicę, to w kolejnych latach wypadałoby wymienić stoły, doposażyć kuchnię, a może nawet rozbudować zaplecze kuchenne. - Chcielibyśmy również zrobić ogrodzenie placu zabaw, a najlepiej...
Wiecej w wydaniu papierowym.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj także