Obrońca Strzelinianki Patryk MetJuniorzy starsi Lidera Borów zremisowali 1:1 z faworyzowaną Pogonią Oleśnica. Gola na wagę punktu zdobył Miłosz Koterba. Mniej szczęścia miały zespoły juniorskie Strzelinianki: starsi przegrali 1:6 z Miliczem, a młodsi ulegli 2:11 APN-owi z Oławy.

W sobotę, 16 maja, rozegrano mecze 20. kolejki klasy okręgowej juniorów starszych. Najciekawszy mecz rozegrany został w Borowie, gdzie rewelacyjnie spisujący się Lider podejmował, zajmującą pierwsze miejsce, Pogoń Oleśnicę. Obie jedenastki stworzyły świetne widowisko. Kibice nie mogli narzekać na ilość akcji podbramkowych oraz tempo gry. Żaden z zespołów nie potrafił jednak przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść i hit kolejki zakończył się sprawiedliwym podziałem punktów. Wynik 1:1 nie był krzywdzący dla żadnej z drużyn, a ważną bramkę dla gospodarzy strzelił Miłosz Koterba. Lider udowodnił, że należy do ligowej czołówki, chociaż jest beniaminkiem tych rozgrywek. Piłkarze z Borowa mają na swoim koncie 42 punkty i znajdują się na piątej pozycji. Na czele ligowej stawki pozostaje Pogoń, która wywalczyła już 61 oczek.
Kolejny mecz przegrali juniorzy starsi Strzelinianki, tym razem w Miliczu. Barycz już po pierwszej połowie prowadziła 3:0, by ostatecznie zwyciężyć efektownie 6:1. Honorowe trafienie dla gości, przy stanie 0:5, zdobył Bartek Zakrent. Mecz rozegrany został na sztucznej murawie, do której nie byli przyzwyczajeni zawodnicy ze Strzelina. Trener Mariusz Błachaniec nie mógł skorzystać także ze swoich kluczowych zawodników, którzy włączeni zostali do seniorskiej kadry: Kewina Mazura oraz Kamila Barana. – To był dla nas ciężki pojedynek. Przed tygodniem nie zasłużyliśmy na porażkę, tym razem rywal był zdecydowanie lepszy. Barycz to dobry, poukładany taktycznie zespół. Trzeba wyciągnąć wnioski, pracować dalej na treningach, ponieważ jeszcze kilka spotkań do końca sezonu – mówił po pojedynku w Miliczu trener juniorów starszych Strzelinianki Mariusz Błachaniec. Juniorzy starsi zajmują ostatnie miejsce w tabeli z 16 punktami.Hubert Wróblewski tym razem wystąpił w drużynie juniorów młodszych
Marcin Bomba – nazwisko tego zawodnika na długo zapamiętają juniorzy młodsi ze Strzelina. Napastnik APN-u z Oławy aż sześć razy pokonywał Kacpra Wronę, a jego zespół zwyciężył efektownie 11:2(! )Gospodarze ze Strzelina wyszli na ten pojedynek z dużym respektem do rywala, który zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Gdy kibice jeszcze zajmowali miejsca na trybunach, to już w 2. minucie APN objął prowadzenie. Trzy minuty później na tablicy wyników był już rezultat 0:2. Stracone gole przebudziły strzeliński zespół, który 20 minut później zdobył gola kontaktowego. Na listę strzelców wpisał się Tobiasz Kurowski. Niestety, później kibice obejrzeli już koncert gry zawodników z Oławy, którzy na przerwę schodzili, prowadząc 5:1. Chwilę po wznowieniu drugiej części swojego drugiego gola zdobył Tobiasz Kurowski i był to ostatni, pozytywny akcent tego pojedynku. APN dołożył jeszcze sześć trafień i zwyciężył efektownie 11:2. Piłkarze z Oławy zajmują pierwsze miejsce w tabeli, z 47 punktami. Strzelinianka jest dziewiąta, a na swoim koncie ma 25 oczek.

 


 

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również