Mistrzowie gr. III (opolskiej) klasy A – UKS Karnków
Mistrzowie gr. III (opolskiej) klasy A – UKS Karnków
UKS Karnków w pięknym stylu sięgnął po mistrzowską koronę gr. III (opolskiej) klasy A sezonu 2015/2016. W przerwie zimowej minionych rozgrywek grającym szkoleniowcem drużyny został Łukasz Czajkowski. Tuż po zakończonym sezonie z trenerem UKS-u rozmawiał nasz dziennikarz sportowy Radosław Kwiatkowski.
Za Wami historyczny sezon w opolskiej klasie A - wywalczyliście mistrzostwo.
- UKS Karnków kilkakrotnie awansował do A klasy, ale za każdym razem, po zaledwie jednym sezonie, z powrotem lądował w B klasie. Tym razem nie tylko utrzymaliśmy się, ale zrobiliśmy krok do przodu i mogliśmy świętować awans. To był naprawdę ciężki sezon. Liga była bardzo wyrównana. Każdy mógł wygrać z każdym, dlatego tabela była bardzo spłaszczona. Bardzo ważna była runda jesienna. Tam zdobyliśmy przewagę sześciu punktów, która utrzymała się do końca. Te wygrane w ciężkich meczach budowały atmosferę i dodawały nam skrzydeł oraz wiary w końcowy sukces. W drugiej rundzie kluczowym momentem było zwycięstwo w bezpośrednim meczu o awans w Czarnolasie. To był bardzo nerwowy mecz – rywale kończyli grę w dziewiątkę po dwóch, czerwonych kartkach. Po tym meczu jednak chyba za szybko uwierzyliśmy, że już jest po wszystkim, do tego rywale szczególnie nastawiali się na zwycięstwo z liderem i zaczęliśmy gubić punkty. Do końca musieliśmy drżeć o końcowy sukces. Wygraliśmy zasłużenie, bo byliśmy liderem rozgrywek od 3. kolejki aż do końca.

Czy coś Was zaskoczyło w opolskiej klasie A?
- Niewiele nas zaskoczyło, bo nie wiedzieliśmy czego się spodziewać. Na pewno poziom sędziowania był na wysokim poziomie, dużo wyższym niż w okręgu wrocławskim. Nie mogliśmy narzekać również na stan boisk. Trzeba powiedzieć, że pod tym względem liga opolska również przewyższa wrocławską.

Kto w minionym sezonie wyróżniał się w drużynie?
- Oczywiście, że ja. A mówiąc poważnie, to nie chciałbym nikogo chwalić. Wiadomo, że jedni grali więcej, inni trochę mniej, ale wszyscy w takim samym stopniu dołożyli swoją cegiełkę i przyczynili się do tego sukcesu. To jest sport zespołowy i indywidualne osiągnięcia nie mają znaczenia. Tworzymy zgraną drużynę. Wszyscy wygrywamy i wszyscy przegrywamy.
Trener Łukasz Czajkowski
Drużynę przejąłeś w zimie. To Twój pierwszy, seniorski klub, który prowadzisz. Dodatkowo jesteś też zawodnikiem UKS-u.
- Wcześniej drużynę prowadzili Jarek Taranek i Piotrek Koch i również w tym czasie byli zawodnikami. Widać, że ten model prowadzenia zespołu jest tutaj bardzo popularny. Drużynę przejąłem dosyć niespodziewanie, kilka dni przed pierwszym meczem rundy wiosennej, po równie niespodziewanej rezygnacji Piotrka Kocha. Prezes szybko musiał kogoś znaleźć i zadzwonił do mnie. Skoro i tak zacząłem robić kurs trenerski, to pomyślałem, że będzie to świetna okazja, żeby nabrać doświadczenia. Co prawda, znałem dobrze wszystkich zawodników, zazwyczaj i tak miałem dużo do powiedzenia w szatni, ale nie ukrywam, że trochę się stresowałem przed pierwszym meczem. Później było już lepiej, ale nieraz trema dawała znać o sobie. To trudniejsze i bardziej odpowiedzialne zajęcie niż bieganie po boisku. Jeśli chodzi o model gry i taktykę to niewiele zmieniałem w stosunku do poprzednika. Pewne rzeczy tylko lekko zmodyfikowałem po swojemu. Zresztą z tego miejsca chciałbym podziękować Piotrkowi. To w pierwszej rundzie zdobyliśmy przewagę punktową, którą w drugiej „tylko” utrzymaliśmy. To Piotrek przygotował zespól w zimie i to jemu głównie należą się gratulacje za awans.

Czy w kolejnym sezonie nadal będziesz grającym trenerem klubu z Karnkowa?
- Jeżeli zdrowie pozwoli, chciałbym dalej grać i pomagać na boisku. Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że mamy dosyć „wiekową” kadrę i będę starał się odpowiednio rotować składem, aby wyciągnąć maksimum z każdego zawodnika. Nie chcemy robić żadnych rewolucji w składzie. Na tę chwilę nikt nie zgłosił chęci zmiany barw klubowych. Dojdzie do nas trzech graczy: napastnik, pomocnik i obrońca. Nazwisk wolę jeszcze nie podawać. Mogę tylko powiedzieć, że dwóch zawodników będzie z tego regionu. Chciałbym, żeby pierwszeństwo do gry mieli chłopcy z Karnkowa, bo to dla nich jest ta liga. To ich dom i to im powinno najbardziej zależeć na dobrych wynikach klubu. To powinna być dla nich atrakcja i wydarzenie w końcu na mecze przychodzą ich rodziny, znajomi. Nie jest sztuką pościągać zawodników z zewnątrz. Muszę przyznać, że to jest w jakiś sposób fenomen, że na 400 mieszkańców wychowało się tylu graczy na takim poziomie. Na tym chcemy budować zespół, ale oczywiście oni też muszą mieć od kogo czerpać wzorce na boisku, dlatego musimy się wzmocnić, podnieść rywalizację.


Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w kolejnym sezonie.
- Dziękuję bardzo, zapraszam kibiców i czytelników Słowa Regionu na pierwszy mecz sezonu 2016/2017.

Radosław Kwiatkowski

CZYTAJ ten artykuł w całości. Dostępny tutaj






UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
kibic
RE: Tworzymy monolit
Znafca do co piszesz do jest śmieszne po poziom gry jest taki sam albo bym powiedział że lepszy na pewno poziom sędziowanie jest 100% lepszy niż w dolnośląskiej lidze, a co do szatni do i jest szatnia dla gości sędziów i zawodników swoich. Jak nie byłeś na meczach do nie pisz takich rzeczy
0
Gravatar
Znafca
Niski poziom
W A klasie wrocławskiej walczyli by o utrzymanie. Poziom ligi opolskiej tragiczny. A czy oni mają szatnie na okregowke? Czy dalej trzeba się przebierać w świetlicy w środku wsi?
0

Przeczytaj również