Tomasz Malinowski (Gromnik Kuropatnik) 72 razy z rzędu wybiegał na boisko w meczach ligowych
Tomasz Malinowski (Gromnik Kuropatnik) 72 razy z rzędu wybiegał na boisko w meczach ligowych
Już od kilku lat stanowi o sile A Klasowego Gromnika Kuropatnik. Jak ocenia miniony rok w swoim wykonaniu? W jaki sposób podchodzi do udziału w lidze halowej? Na te i inne tematy rozmawialiśmy z Tomaszem Malinowskim.

Jaki był ubiegły rok dla Ciebie jako sportowca?
- Oceniam go bardzo dobrze. W rundzie wiosennej razem z Gromnikiem osiągnęliśmy świetny rezultat. Miniony sezon zakończyliśmy na 6. miejscu w tabeli A Klasy z dorobkiem 45 punktów. Miałem najlepsze statystyki w zespole, jeżeli chodzi o ilość asyst i czas spędzony na boisku. Na szczęście, nie nękały mnie kontuzje, toteż miałem możliwość wystąpić w każdym meczu w ubiegłym sezonie. Rundę jesienną oceniam nieco gorzej. Graliśmy zdecydowanie poniżej naszych możliwości. Czasem brakowało też szczęścia. Nie satysfakcjonuje mnie 18 punktów i odległe miejsce w tabeli. Zrobię wszystko co w mojej mocy, aby ten wynik wiosną poprawić.

Redakcja sportowa Słowa Regionu wyliczyła, że wchodziłeś na boisko w pierwszym składzie w 72 meczach ligowych z rzędu. Jest to wyczyn godny uwagi nawet w profesjonalnym futbolu.
- Tak. Masz rację. Na szczęście, unikam póki co pauzy za kartki. Również i urazy jakoś mnie omijają. Poza tym, nie wyobrażam sobie niedzieli bez meczu piłki nożnej. Lubię próbować swoich sił w rywalizacji sportowej. W dodatku cieszę się, że trener darzy mnie zaufaniem, gdyż tak długi czas wystawia mnie w pierwszej jedenastce. Jeżeli zdrowie dopisze, to z pewnością podtrzymam tę dobrą passę.

Czy jesteś zadowolony ze swojej pozycji na boisku?
- Najczęściej trener wystawiał mnie na lewym skrzydle, chociaż najlepiej czuję się w ataku. W tej rundzie zwiedziłem praktycznie każdy sektor boiska. Był nawet mecz, gdzie musiałem z konieczności wystąpić na środku defensywy. Postronni obserwatorzy stwierdzili, że poszło mi całkiem nieźle. Zdarzały się też mecze, kiedy grałem na szpicy. Niezależnie od pozycji, w każdym daję z siebie wszystko.

Bierzesz także udział w I lidze halowej w barwach FerrusLexa Kuropatnik. O co gra w tym roku wasz zespół?
- Mimo że jesteśmy beniaminkiem, celujemy w miejsce na podium. Uważam, że jesteśmy w stanie to zrobić. W swoich szeregach mamy tylko i wyłącznie zawodników z naszego klubu. Wyróżnia nas to na tle innych zespołów. Poziom ligi jest wyrównany i każdy może wygrać z każdym. Mimo niedawnej porażki, nie poddajemy się i będziemy grali w każdym meczu o zwycięstwo.

Co jest dla Ciebie ważniejsze? bramki, czy asysty?
- Gram w drugiej linii i moim głównym zadaniem jest asystowanie kolegom z zespołu. Wiadomo też, że każdy ofensywny zawodnik chce strzelać jak najwięcej bramek. Jak jestem wystawiany w ataku, to oczywiście skupiam się na strzelaniu goli. Jednak najważniejsze jest dla mnie zawsze dobro drużyny.

Bierzesz udział w plebiscycie na sportowca roku gminy Strzelin. Jak oceniasz swoje szanse?
- Już sama obecność w tak zacnym gronie jest dla mnie sporym wyróżnieniem. Będę się cieszył z każdego głosu, który zostanie na mnie oddany. Oznacza to, że moje nazwisko w lokalnym sportowym środowisku nie jest obce. Z góry dziękuję każdemu, kto poprze moją kandydaturę.

Dziękuję za rozmowę.

Marek Rychlica

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
WASZ CZYTELNIK
SUPER
Fantastyczny człowiek.
0

Przeczytaj również