Zmiana ustawodawstwa sprzed siedmiu lat zahamowała rozwój OZE. Od marca w Polsce obowiązuje prawo łagodzące wcześniejsze przepisy. Jak zapis o 700 m wpłynie na lokalizowanie w naszym powiecie elektrowni wiatrowych?
Jeszcze kilka lat temu wydawało się, że w powiecie wzrośnie produkcja energii elektrycznej na bazie OZE. Zmiana ustawodawstwa, wprowadzająca zapis, że elektrownie wiatrowe można stawiać nie bliżej niż w odległości dziesięciokrotnie przekraczającej wysokość „wiatraka”, zapisywanej jako 10H. Marcowa nowelizacja ustawy zachowuje ten zapis, ale dopuszcza, pod pewnymi warunkami, odległość 700 m.
Przypomnijmy, że odnawialne, niekopalne źródła energii to np. energia wiatru, energia promieniowania słonecznego, energia geotermalna, energia otrzymywana z biomasy lub z biogazu, rolniczego. Poprawkę do ustawy wiatrakowej zglosił poseł Marek Suski, PiS. foto. internet
Przed 2016 rokiem dwie gminy naszego powiatu zainteresowane były stawianiem wiatraków. Były to gminy Borów i Kondratowice. W przypadku gminy Borów przymierzano się do lokalizacji ok. 20 turbin wiatrowych. Prace projektowe i uzgodnienia formalno-prawne były na tyle zaawansowane, że perspektywa postawienia pierwszych wiatraków była stosunkowo bliska. Po wprowadzeniu przepisu 10H, żadna z lokalizacji nie spełniała tego warunku i pomysł zarzucono.
Obecnie obowiązujące przepisy, mówiące o 700 m odległości od zabudowań, nakładają na gminy szereg obowiązków. Nie wchodząc w techniczne szczegóły, powiemy jedynie, że potrzebny będzie pozytywny, dla inwestora, wynik strategicznej oceny oddziaływania na środowisko (SOOŚ). - Po przeanalizowaniu projektowanych przed 2016 r. lokalizacji okazało się, że ok. połowa z nich spełnia wymóg 700 m odległości od zabudowy mieszkaniowej – powiedział Waldemar Grochowski, wójt Borowa. - Za wcześnie jednak na deklaracje czy jako gmina wrócimy do projektu budowy elektrowni wiatrowych w naszej gminie – dodał nasz rozmówca.
Na ten temat pisaliśmy w 13 (1151) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pleprasa.pl, a także e-kiosk.pl

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
RE: Szansa na tanią energię
Andy powiedziała :
Mam u siebie fotowoltaikę 4kw. Mój roczny rachunek za prąd wyniósł 0 zł. Koszt jej instalacji (bez ulg) rok temu wyniósł 26 tys. zł. Producent (polski , notowany na giełdzie) daje 20 lat gwarancji. Do tej pory miesięcznie płaciłem rachunki około 350 zł. na miesiąc. Oczywiście fotowoltaika to inwestycja długoterminowa. Zwraca się po około 5 latach jeśli się ma dofinansowanie. Jeśli nie ma się dofinansowania to jest czas zwrotu inwestycji wydłużony o około 18 miesięcy. Jestem zadowolony
roczny rachunek 0,- zeta to w przypadku brania prądu poza licznikiem.gwarancja 20 lat? ci od inwestycji w akcje i w kryptowaluty też dają gwarancje zysków. ci kredyciarze we frankach też mieli gwarancje stabilnego kursu franka. akumulatory mają gwarancję działania ale po kilku latach trzeba je ładować 2 razy dziennie. nie wierzę w to że panele działają na 100% w 10tym roku używania. miesięczny rachunek 350,- zeta to w przypadku gdy nie używasz kuchenki gazowej tylko gotujesz na prądzie albo dogrzewasz się farelką.inst. meteo podaje że w polsce jest 1600 godzin słonecznych czyli 66 dni słonecznych rocznie. rozumiem że w dni słoneczne w lipcu kiedy potrzebujesz zimną wodę z lodówki a nie pieczeni z piekarnika panele wystarczają. 300 dni pochmurnych w roku nie napędza fotowoltaniki..no ale dobrze że jesteś zadowolony. w życiu chodzi o to aby byc zadowolonym.

0
Gravatar
Andy
Fakty
Mam u siebie fotowoltaikę 4kw. Mój roczny rachunek za prąd wyniósł 0 zł. Koszt jej instalacji (bez ulg) rok temu wyniósł 26 tys. zł. Producent (polski , notowany na giełdzie) daje 20 lat gwarancji. Do tej pory miesięcznie płaciłem rachunki około 350 zł. na miesiąc. Oczywiście fotowoltaika to inwestycja długoterminowa. Zwraca się po około 5 latach jeśli się ma dofinansowanie. Jeśli nie ma się dofinansowania to jest czas zwrotu inwestycji wydłużony o około 18 miesięcy. Jestem zadowolony
0
Gravatar
Joszko
kłamczuszku
Nie dziesięć a minimum 20 lat. Nie 130 zł. tylko około 300 zł. rachunek za prąd. A ceny energii rosną. Fotowoltaika jest szczególnie opłacalna w parze z pompami ciepła.
0
Gravatar
Syrop
RE: Szansa na tanią energię
spajker. powiedziała :
czy energia z wiatraków jest tania? koszt budowy wiatraka idzie w miliony. na budowę wiatraka trzeba zużyć tony cennych surowców, w tym metali rzadkich. trzeba zainwestować miliony aby otrzymac energię wystarczająca do naładowania baterii w telefonie.tania energia miała być z fotowoltaiki. fotowoltanika na dom jednorodzinny to koszt 40 000 zeta. techniczna żywotność tej fotowoltaniki to 10 lat. oznacza to że domek ma koszt około 330 zeta na miesiąc jako koszt amortyzacji instalacji. średni rachunek za prąd w gospodarstwie domowym to 130 zeta na mc. ta fotowoltanika wyprodukuje prąd tylko w dni słoneczne czyli jakieś 180 dni w roku. zyski z tego prądu wystarczą na koszty serwisowania instalacji.kosztami dodatkowymi farm wiatrowych są ginące ptaki, w tym ptaki chronione, są trudności ze zdrowiem i z trwałością budynków na skutek tego że od emitowanych infradźwięków sypie się zdrowie i kruszeją mury. tsą dane z usa. te wiatraki są tak opłacalne jak aquapark i jak fotowoltanika.
Srał ich pies z tymi wiatrakami i fotowoltaiką.

0
Gravatar
spajker.
RE: Szansa na tanią energię
czy energia z wiatraków jest tania? koszt budowy wiatraka idzie w miliony. na budowę wiatraka trzeba zużyć tony cennych surowców, w tym metali rzadkich. trzeba zainwestować miliony aby otrzymac energię wystarczająca do naładowania baterii w telefonie.tania energia miała być z fotowoltaiki. fotowoltanika na dom jednorodzinny to koszt 40 000 zeta. techniczna żywotność tej fotowoltaniki to 10 lat. oznacza to że domek ma koszt około 330 zeta na miesiąc jako koszt amortyzacji instalacji. średni rachunek za prąd w gospodarstwie domowym to 130 zeta na mc. ta fotowoltanika wyprodukuje prąd tylko w dni słoneczne czyli jakieś 180 dni w roku. zyski z tego prądu wystarczą na koszty serwisowania instalacji.kosztami dodatkowymi farm wiatrowych są ginące ptaki, w tym ptaki chronione, są trudności ze zdrowiem i z trwałością budynków na skutek tego że od emitowanych infradźwięków sypie się zdrowie i kruszeją mury. tsą dane z usa. te wiatraki są tak opłacalne jak aquapark i jak fotowoltanika.
0

Przeczytaj także