Polne drogi po deszczach mogą być nieprzejezdne. Foto. internet, zdjęcie ilustracyjne
Budowa własnego domu to wyzwanie. Trzeba zgromadzić odpowiednie środki, ale zdarza się, że to nie wystarczy. Do posesji powinna prowadzić przejezdna droga, a z tym w Jeleninie jest kłopot.
Jelenin jest niewielką wioską w gminie Borów. Pan Kamil postanowił zbudować tam dom i zamieszkać z rodziną. - Buduję się, ponoszę koszty, a nie wiem, czy będę mógł dojechać na budowę – powiedział. - Gmina (Borów – red.) miała utwardzić drogę, idzie jesień, zima, później roztopy i boję się, czy dojadę do swojej posesji. Teraz jest tam droga gruntowa, która może zamienić się w błoto – wyjaśnił nasz rozmówca. Z dalszej części rozmowy telefonicznej z mieszkańcem Jelenina dowiedzieliśmy się, że w gminie dostał obietnicę, iż droga będzie utwardzona jeszcze w tym roku. Postanowiliśmy sprawdzić, jak sprawę widzą gminni urzędnicy.
- W październiku 2018 r. pan P. (Kamil z Jelenina – red.) zwrócił się do gminy o utwardzenie i odkrzaczenie drogi gminnej prowadzącej do rozpoczynanej przez niego budowy domu – potwierdził Mariusz Majewski, sekretarz gminy. - Poinformowaliśmy go pisemnie, że odkrzaczenie zostanie wykonane w roku następnym, czyli w roku 2019, co też miało miejsce. Co do nawiezienia kruszywa i utwardzenia drogi to uzgodniliśmy, że najpierw trzeba wykonać przyłącze wodociągowe do budowy, żeby dwa razy nie utwardzać drogi, raz przed wykonaniem przyłącza i drugi raz po wykonaniu przyłącza. Wykonanie przyłącza wiązało się z rozkopaniem drogi. Latem tego roku właściciel budowy w Jeleninie podpisał z gminą porozumienie, gdzie zobowiązał się wykonać przyłącze w części niezbędnej dla przeciwpożarowego zabezpieczenia jego działki budowlanej. Jednocześnie uzgodniliśmy, że materiał na przyłącze przeciwpożarowe zakupi Gminny Zakład Gospodarki Komunalnej w Borowie i bezpłatnie przekaże właścicielowi posesji. Tak też się stało. Obie strony wywiązały się z umowy – poinformował nas sekretarz gminy.
Spór toczy się jednak o utwardzenie drogi. - Wiemy o oczekiwaniach mieszkańca Jelenina. Pan Kamil w rozmowie z wójtem Waldemarem Grochowskim dał wyraźnie do zrozumienia, że zainteresowany jest utwardzeniem jeszcze w tym roku. Niestety, budżetowe środki na podobne inwestycje w tym roku zostały już wyczerpane. Zaproponowaliśmy, że droga zostanie utwardzona na wiosnę (przyszłego roku – red.), a właściciel nieruchomości dostał zgodę na wykonanie we własnym zakresie prac ułatwiających mu dojazd do budowanego domu. Dodam, że przyłącze, o którym rozmawiamy, zostało wykonane przez pana Kamila w przeciągu ostatnich kilku tygodni i formalnie odebrane zaledwie kilka dni temu, 4 października br. Wcześniej, również pisemnie, informowaliśmy, że utwardzenie drogi w tym roku będzie uzależnione od posiadania w budżecie gminy środków na tego typu prace. Na potwierdzenie naszego stanowiska są stosowne dokumenty - powiedział na zakończenie rozmowy sekretarz.
Jest więc problem. Oczekiwania pana Kamila, mieszkańca Jelenina, i oficjalne stanowisko urzędu gminy rozmijają się, przynajmniej w części.






UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
RE: To w końcu droga będzie, czy nie?
ja tez jestem bogoc. buduje sie na grenlandii. nie wiem jednak czy gmina zapewni mi dotacje na ogrzewanie gazowe, czy zbuduje gazociąg i nie wiem czy zbuduje tam droge czy tylko będzie odśnieżać tą która istnieje.jak mi w zimie nie odsniezą to tragedia, jak tu do przedszkola dojchac, jak tu do apteki dojechac, ja mam chore dziecko, zona jest na rencie i nawet nie wiem czy listonosz z renta dojedzie, czy ktos w tym chorym kraju jest odpowiedzialny i wie ze nieodsniezenie mojej drogi do mojego domu na grenlandii moze sie skonczyc zwolnieniem z [pracy? chorobą dziecka? brakiem możliwości dojazdu na wybory? czy jest tu ktoś odpowiedzialny?
0

Przeczytaj także