Daniel Kożuchowski asystował przy pierwszej bramce
Daniel Kożuchowski asystował przy pierwszej bramce
Kibice z powiatu strzelińskiego w gr. IV klasy A emocjonowali się derbowym pojedynkiem, w którym Świteź Wiązów podejmowała Olimpię. Walczący o utrzymanie gospodarze nie zdołali zatrzymać skutecznego Radosława Grzywniaka i goście zwyciężyli efektownie 6:1. Bardzo dobre zawody rozegrał też Gromnik, który okazał się lepszy od Nefrytu Jordanów Śląski. Niestety szczęścia zabrakło BKS-owi Borów. Drugi z naszych beniaminków przegrał nieznacznie z Galakticos Solna.

Klasa A, gr. IV,kolejka 22.
20-21 maja


Gromnik Kuropatnik - Nefryt Jordanów Śląski 4:2 (2:1)
Strzelcy: Damian Sobski, Grzegorz Nakonieczny, Łukasz Muraszew, Rafał Leoszkiewicz (Gromnik), Artur Brzeźny 2 (Nefryt)
Gromnik: Ruciński, P. Met, M. Met, Maćkała, Piotrowicz, Humelt (Nakonieczny), Sobski, Malinowski, Kumaszka, Muraszew (Kamil Garczarek), Leoszkiewicz (Sokaluk)
Mecz lepiej rozpoczęli goście, a bramkę już w pierwszych minutach zdobył Artur Brzeźny. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa – Filip Humelt dokładnym podaniem obsłużył Rafała Leoszkiewicza, a ten w sytuacji jeden na jednego z bramkarzem doprowadził do remisu. Nefryt próbował zaskoczyć golkipera Krzysztofa Rucińskiego strzałami z dystansu. Wynik pierwszej połowy na 2:1 ustalił strzałem głową Łukasz Muraszew, a w rolę asystenta ponownie wcielił się Filip Humelt. Po zmianie stron w polu karnym gości faulowany był Rafał Leoszkiewicz, a pewnym egzekutorem „jedenastki” okazał się niezawodny Damian Sobski. Po tej bramce Gromnik przesunął się pod własne pole karne, a rywale przejęli inicjatywę. Gospodarze ograniczali swoje ataki do szybkich kontr, a w ofensywie dwoił się i troił Tomasz Malinowski. Okazje podbramkowe miał także wprowadzony z ławki rezerwowych Karol Sokaluk, który powraca do drużyny po przerwie. W 75. minucie były piłkarz Strzelinianki Marcin Makowski dośrodkował piłkę z rzutu wolnego, a Artur Brzeźny zdobył gola kontaktowego. Nefryt poczuł swoją szansę na wywalczenie punktu. Nadzieje rywali rozwiał w 84. minucie Grzegorz Nakonieczny, który wpakował piłkę do siatki po indywidualnej akcji Rafała Leoszkiewicza. Gromnik odniósł pewne, zasłużone zwycięstwo 4:2.
 
Świteź Wiązów - Olimpia Podgaj 1:6 (1:3)
Strzelcy: Sebastian Kornaga (Świteź), Radosław Grzywniak 4, Maksymilian Gralec, Mirosław Bąk (Olimpia)
Świteź: Twardowski (K. Trzynoga). Buszta, Curyl, P. Dewerenda, Kendzierski (Ł. Dewerenda), M. Kokorudz, Z. Kokorudz, Komorowski, Kornaga (M. Trzynoga), Zarówny (Idczak, Łach), Kozina
Olimpia: Waś, D. Bąk, M. Bąk, Furman, M. Gralec, Grzywniak, Kaczmarek (Cesarz), Kożuchowski (A. Gralec), K. Śliwiński (D. Śliwiński), Tatara, Wójckiewicz
To był ważny pojedynek dla obu ekip, ale w gorszej sytuacji w tabeli znajdowali się gospodarze. Obie ekipy wyszły w swoich najmocniejszych składach. Goście objęli prowadzenie już w 2. minucie, kiedy Daniel Kożuchowski wycofał piłkę do wbiegającego Mirosława Bąka, a ten otworzył wynik meczu. Gospodarze zdobyli bramkę po dobrze rozegranym rzucie rożnym, a na listę strzelców wpisał się Sebastian Kornaga. Świetne zawody rozgrywał gracz Olimpii Maksymilian Gralec, ale to jego partner z linii ofensywy Radosław Grzywniak jeszcze przed przerwą dołożył dwa trafienia i goście schodzili do szatni, prowadząc 3:1. Po zmianie stron trener Tomasz Łach dokonał kilku zmian, ale nie zdołał odwrócić losów meczu. W drugiej części z trafień cieszyli się tylko podopieczni trenera Zbigniewa Masłowskiego. W 65. minucie piękną, indywidualną akcję przeprowadził Maksymilian Gralec i podwyższył rezultat. Były piłkarz Czarnych sam wywalczył piłkę, minął rywali i pokonał golkipera. Dziesięć minut później Maksymilian asystował przy trafieniu Radosława Grzywniaka, który znalazł się w sytuacji jeden na jednego z golkiperem. Lider Olimpii jeszcze raz pokonał Karola Trzynogę i Olimpia wygrała efektownie 6:1.
 
BKS Borów - Galakticos Solna 0:1 (0:0)

Borów: D. Woźniak, A. Rak, P. Rak, Piętoń, Tokarczyk, B. Grzywniak, G. Maciejewski, M. Maciejewski, Górniak (Balewicz), M. Baran I, M. Baran II
Graczom BKS-u po raz kolejny zabrakło szczęścia. Podopieczni trenera Andrzeja Raka stworzyli sobie całą masę okazji podbramkowych, ale nie potrafili znaleźć drogi do siatki gości. Drużyna z Borowa obijała poprzeczkę i słupki bramki Galakticos, ale linia bramkowa była jak zaczarowana. Bliscy szczęścia byli Michał Baran I, Michał Baran II, Jakub Górniak czy Grzegorz Maciejewski. Problemów ze skutecznością nie mieli goście, którzy swoją najlepszą sytuację zamienili w 70. minucie na gola. Bohaterem pojedynku mógł zostać bramkarz BKS-u Dawid Woźniak, który w ostatniej akcji meczu przesunął się pod pole karne rywali i efektownymi, piłkarskimi nożycami był bliski doprowadzenia do remisu. BKS rozegrał dobre zawody, stwarzał okazje podbramkowe, świetnie radził sobie w defensywie, ale przegrał kolejny pojedynek.
 
WKS Wierzbice - Polonia Jaszowice 2:2
 
LZS Stary Śleszów - Rapid Domaniów 1:2
 
Szaluna Zębice - Orzeł Pustków Wilczkowski 5:3
 
Foto-Higiena Błyskawica II Gać - Kolektyw Radwanice 1:1

 

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również