Andrzej Ziora, dyrektor firmy rolnej Poltor w Jegłowej, szkolił się pod okiem wykładowców kuźni kadr Doliny Krzemowej ze Stanford Graduate School of Business, jednej z najlepszych szkół biznesowych świata zlokalizowanej w Kalifornii
Szkolił się pod okiem wykładowców kuźni kadr Doliny Krzemowej, czyli jednej z najlepszych szkół biznesowych świata zlokalizowanej w Kalifornii. Był jednym z najmłodszych uczestników programu i uważa to za atut. Przygotowywał się do tego od początku swojej edukacji i całą karierę zawodową. Uważa to za sukces, ale nie postrzega tego jako czegoś nadzwyczajnego. Wierzymy, że po przeczytaniu tego wywiadu słowa naszego rozmówcy - Andrzeja Ziory, dyrektora firmy handlowej Poltor w Jegłowej, zainspirują wielu młodych ludzi do jak najszerszego rozwoju osobistego.

Uczestniczył Pan w wyjątkowym projekcie, proszę o jego krótki opis.
- Uczestniczyłem w Akademii Liderów ‘Stern Leadership Academy’. To organizowany przez Fundację im. Abrahama Jakuba Sterna pierwszy w Polsce program wszechstronnego rozwoju osobistego przeznaczony dla menedżerów, a stworzony w oparciu o wykładowców i kompetencje Stanford Graduate School of Business, zwanej kuźnią kadr Doliny Krzemowej, jednej z najlepszych szkół biznesowych świata, zlokalizowanej w Kalifornii.
W pierwszej edycji programu wzięło udział łącznie 50 uczestników z 4 krajów: Polski, Litwy, Chorwacji i Bułgarii oraz 20 prelegentów z Europy i USA.
Kilkumiesięczny program zajęć był skoncentrowany wokół takich zagadnień zarządzania jak: budowanie strategii i jej analiza, organizacja, komunikacja, negocjacje itd. Rekrutacja oraz cały projekt realizowane były w języku angielskim. W ramach uczestnictwa w programie miałem także możliwość wyjazdu do USA, udziału w wykładach oraz warsztatach na Uniwersytecie Stanforda oraz do wymiany doświadczeń z amerykańskimi przedsiębiorcami oraz innymi uczestnikami programu. Wspaniała przygoda.

Został Pan zakwalifikowany do udziału w projekcie jako jeden z kilkudziesięciu najlepszych polskich managerów. Jak przebiegał proces kwalifikacji?
- Do tych najlepszych polskich managerów, to jeszcze mi brakuje bardzo, bardzo wiele. Ale wracając do rekrutacji, najpierw musiałem wypełnić formularz zgłoszeniowy, który zawierał zarówno pytania odnoszące się do mojej osoby, edukacji i przebiegu kariery, jak i zagadnienia dotyczące zarządzania i szeroko pojętej humanistyki. Następnie zaproszono mnie na rozmowę kwalifikacyjną, podczas której odpowiadałem na przeróżne pytania, koncentrujące się wokół studium przypadków dotyczących biznesu, zarządzania, sytuacji międzynarodowej, a także filozofii i etyki. Aby zakwalifikować się do programu, należało także mieć kilka lat doświadczenia menedżerskiego. Przyznaję, że byłem jednym z najmłodszych uczestników programu, a to wielki atut, bo mogłem się wiele nauczyć od swoich bardziej doświadczonych kolegów i koleżanek.

Ile czasu zajęło Panu przygotowania do startu w projekcie?
- Przewrotnie mogę powiedzieć, że do tego typu programu przygotowywałem się od początku mojej edukacji i całą karierę zawodową. Od młodych lat uczyłem się języków obcych i cały czas je szlifuję. Ukończyłem studia prawnicze, studiowałem także zarządzanie. Pod koniec studiów odbyłem praktyki w kancelarii prawnej, następnie pracowałem w międzynarodowym banku inwestycyjnym, a później w polskiej rodzinnej firmie, w której pracuję do dziś. Podczas swojej pracy poznałem wiele zagadnień dotyczących finansów, biznesu, regulacji, a także uczestniczyłem w procesie zarządzania. W czasie studiów byłem członkiem międzynarodowej organizacji studenckiej, tworzyłem portal internetowy, wyjeżdżałem także na wymiany międzynarodowe, jeździłem również za granicę do pracy. To wszystko pozwoliło mi uzyskać pozytywną rekomendację podczas procesu kwalifikacji, a później uczestniczyć w programie.

Czy wyniesione z udziału w projekcie doświadczenie przydaje się Panu w codziennej pracy?
- Zdecydowanie tak. Z zajęć wyniosłem dużą dawkę cennej wiedzy oraz trochę inne, amerykańskie, spojrzenie na nasze zagadnienia oraz doświadczenia wynikające z wielu rozmów z kolegami. To wszystko pomaga mi patrzeć na codzienne wyzwania naszej firmy z szerszej perspektywy, a poza tym takie obszary jak strategia, komunikacja czy negocjacje są obecne nie tylko w biznesie, ale i w życiu codziennym...

Na ten temat pisaliśmy w 31 (1169) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Cały artykuł przeczytasz również na portalu egazety.pleprasa.pl, a także e-kiosk.pl

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Gural z romanowa
RE: Zdobywał wiedzę w kuźni kadr Doliny Krzemowej...
Ha taki mondry to po ile tona rzepaku?
0

Przeczytaj także