Modernizacja monitoringu przeciąga się

Pierwsza procedura przetargowa została unieważniona. Konieczne było ogłoszenie kolejnego przetargu. Jakie rejony obejmie kabel światłowodowy, odbierający sygnał z miasta? Czy skończy się tylko na kilku nowych kamerach?
Na terenie całego kraju wciąż są kłopoty z wykonawcami planowanych inwestycji. Problem nie omija także gminy Strzelin. W niektórych przypadkach konieczne jest powtarzanie postępowań przetargowych. Niejednokrotnie proponowane przez oferentów ceny znacznie przekraczają zaplanowane w budżecie kwoty kosztorysowe. Zdarza się, że wykonawcy się wycofują i nie podpisują umów, przez co przetargi trzeba powtarzać.
- Modernizacja systemu monitoringu w Strzelinie bardzo się przeciąga. Pierwsza procedura przetargowa musiała zostać unieważniona i ogłosiliśmy kolejny przetarg. Termin składania ofert minął 3 października, a zadanie miałoby zostać wykonane do końca grudnia br. Przede wszystkim polega ono na budowie światłowodów. Pierwszy etap, a więc wymianę całego systemu monitoringu i ucyfrowienie go, mamy za sobą. Teraz należy doprowadzić do niego światłowody, aby odbierały sygnał z miasta – powiedziała burmistrz Strzelina Dorota Pawnuk.
Przyłącze znajdzie się na budynkach strzelińskiego magistratu i KPP w Strzelinie. Kabel światłowodowy obejmujące rejon ulic: Gen. Grota Roweckiego, Grunwaldzką, Wrocławską, Jana Pawła II, Piłsudskiego, Wolności, Kościuszki, Książąt Brzeskich, Rynek, Kościelną, Kopernika, Wojska Polskiego i Okrzei. Na realizację zadania zaplanowano 214 000 zł.
Cały artykuł dostępny jest tutaj

spajker 5 lata 5 miesięcy

RE: Modernizacja monitoringu przeciąga się

AS powiedziała :

spajker powiedziała :
miasto wojewódzkie, rok 2012, przetarg na naprawę drogi w mieście. startuje 15 oferentów. znajomy tak po kosztach z płacą minimalną a reszta na czarno, samochody stare 25 letnie, materiał kupowany okazyjnie obliczył koszty na 400 tys i dołożył 30 tys zysku. przetarg wygrał koleś za cenę 275 tys. skarbnik gminy na koniec powiedział że miał na to przygotowane 630 tys.
Tylko tu jest drugie dno, ten co wygrał miał już wszystko ustawione z urzędasami. Wygrał za śmieszne pieniądze, ale wie że będą tzw. roboty dodatkowe, które są ekstra płatne (ryczałtowo). Tu wymieni rurę, tam kabel, studzienkę, jeszcze dojdą igłofiltry oraz stabilizacja gruntu i z 275 tys. zł będzie 800 tys. albo lepiej.

a mi się wydaje że był desperatem i miał dojście do kradzionego paliwa i do kradzionych materiałów, ludzie też na czarno.

AS 5 lata 5 miesięcy

spajker powiedziała :

miasto wojewódzkie, rok 2012, przetarg na naprawę drogi w mieście. startuje 15 oferentów. znajomy tak po kosztach z płacą minimalną a reszta na czarno, samochody stare 25 letnie, materiał kupowany okazyjnie obliczył koszty na 400 tys i dołożył 30 tys zysku. przetarg wygrał koleś za cenę 275 tys. skarbnik gminy na koniec powiedział że miał na to przygotowane 630 tys.

Tylko tu jest drugie dno, ten co wygrał miał już wszystko ustawione z urzędasami. Wygrał za śmieszne pieniądze, ale wie że będą tzw. roboty dodatkowe, które są ekstra płatne (ryczałtowo). Tu wymieni rurę, tam kabel, studzienkę, jeszcze dojdą igłofiltry oraz stabilizacja gruntu i z 275 tys. zł będzie 800 tys. albo lepiej.

. powiedziała :

Cytuj :
Niejednokrotnie proponowane przez oferentów ceny znacznie przekraczają zaplanowane w budżecie kwoty kosztorysowe. Zdarza się, że wykonawcy się wycofują i nie podpisują umów, przez co przetargi trzeba powtarzać.
To wyceny kosztorysowe urzędów są często poniżej cen, nawet nie rynkowych, a katalogowych.Byłem w tym roku na przetargu, w innym mieście, z innej branży.Kwota na realizacje pewnego zadania, nie wystarczyła nawet na materiał, nie mówiąc o robociźnie, czy zysku.Pytam członka komisji:-Jak robicie te wyceny?-Mamy taki program do kosztorysowania nazywa się (i tu nazwa).-OK, ja też z niego korzystam, tylko ceny mamy inne, coś jest nie tak.-No wie Pan bo my mamy licencję z 2012 roku...-To jak to sześć lat, bez aktualizacji cen?-Bo to są koszty... a my mamy ograniczone środki...I tak to wygląda, urzędy mają archaiczne katalogi cen, a powinni je aktualizować przynajmniej raz na pół roku.

. 5 lata 5 miesięcy

Cytuj :

Niejednokrotnie proponowane przez oferentów ceny znacznie przekraczają zaplanowane w budżecie kwoty kosztorysowe. Zdarza się, że wykonawcy się wycofują i nie podpisują umów, przez co przetargi trzeba powtarzać.

To wyceny kosztorysowe urzędów są często poniżej cen, nawet nie rynkowych, a katalogowych.Byłem w tym roku na przetargu, w innym mieście, z innej branży.Kwota na realizacje pewnego zadania, nie wystarczyła nawet na materiał, nie mówiąc o robociźnie, czy zysku.Pytam członka komisji:-Jak robicie te wyceny?-Mamy taki program do kosztorysowania nazywa się (i tu nazwa).-OK, ja też z niego korzystam, tylko ceny mamy inne, coś jest nie tak.-No wie Pan bo my mamy licencję z 2012 roku...-To jak to sześć lat, bez aktualizacji cen?-Bo to są koszty... a my mamy ograniczone środki...I tak to wygląda, urzędy mają archaiczne katalogi cen, a powinni je aktualizować przynajmniej raz na pół roku.