Strzelińskie morsy (wideo)

(BIAŁY KOŚCIÓŁ) W ośrodku wypoczynkowym w Białym Kościele miało miejsce niecodzienne wydarzenie. Grupa osób weszła do lodowatej wody. Temperatura powietrza też nie była imponująca i wynosiła może 4-5°C. Co skłoniło ludzi do takiego zachowania?

Sobotnie przedwiosenne popołudnie, 16 marca, do ciepłych nie należało. Jednak grupa osób przebywająca w ośrodku wypoczynkowym w Białym Kościele wyraźnie zamierzała zażyć kąpieli, mimo że na brzegach stawu miejscami widać było śnieg. Okazało się, że są to morsy, czyli osoby, które kąpią się zimą w lodowatej wodzie. Do wody, po krótkiej rozgrzewce, weszło czworo odważnych: Anna Zagórska ze Szczytnej i trójka strzelinian: Jerzy Hałajda, Maciej Hałajda i Andrzej Porada. Dwaj ostatni panowie to debiutanci, którzy weszli do wody zimą po raz pierwszy. - Rewelacja – oceniają pierwszą kąpiel nowicjusze. Podkreślają, że ważna jest rozgrzewka, zgodnie z zasadą „rozgrzać się, ale nie zgrzać się”. Czy będą jeszcze pływać zimą? Raczej tak.

 Najdłuższy staż ma Anna Zagórska, która należy do Klubu Morsów w Kudowie  Zdroju. Na zimowe kąpiele namówiła ją koleżanka. Pani Anna początkowo uważała, że z koleżanką jest coś nie tak, no bo kto to widział zimą wchodzić do wody i to jeszcze przy ujemnych temperaturach powietrza. - Koleżanka jednak stwierdziła, że będę mniej chorowała. Tak sobie weszłam raz. Syn mnie namówił, bo powiedział, że jak on, to ja też. I weszliśmy razem  – śmieje się rozmówczyni.  To właśnie ona namówiła pana Jerzego, aby też zobaczył, jak to jest w lodowatej wodzie. Spodobało mu się to i teraz to on namawia kolejnych chętnych, wśród nich własnego syna Macieja.

- Woda jest zimna – ocenia pani Anna sobotnią kąpiel. Według niej, lepiej by było, gdyby było zimniej. Według morsów staw w Białym Kościele dobrze nadaje się do uprawiania kąpieli w lodowatej wodzie. Jaka jest najlepsza temperatura powietrza do takich kąpieli? Okazuje się, że im niższa, tym lepsza. Pani Anna wyjaśnia, że gdy na dworze jest – 20°C to woda o temp. ok. 4°C wydaje się bardzo ciepła. Po wyjściu nie czuje się zimna, można chodzić po śniegu. Okazuje się, że takie moczenie się w lodowatej wodzie ma działanie zdrowotne. Poprawia się odporność organizmu na różne choroby, lepsza jest wydolność układu sercowo-naczyniowego i ukrwienie skóry. Człowiek jest po prostu zahartowany.

Morsem może zostać każdy, kto nie choruje na serce i ma zdrowy układ krążenia. Należy wcześniej zasięgnąć porady lekarza. Czy trzeba się wcześniej przygotowywać? Okazuje się, że nie. Wystarczy dobra rozgrzewka przed wejściem do wody. Nie należy natomiast zażywać takich kąpieli samemu, lecz, na wszelki wypadek, w grupie.  Pani Ania należy do Klubu Morsów w Kudowie, który zrzesza ponad 40 osób. Zachęca do zimowych kąpieli, bo uważa, że jest to naprawdę świetna sprawa. Prężne kluby są też we Wrocławiu. Jerzy Hałajda chce założyć taki klub w Strzelinie. Miejsce do kąpieli jest bardzo dobre, więc potrzebni są tylko chętni. Wiek nie jest istotny, mogą kąpać się zarówno dzieci, jak i osoby w zaawansowanym wieku. W Kudowie kąpią się nawet 5-6 latki. Jeśli więc ktoś jest na tyle odważny, żeby zażywać zimowych kąpieli, może zadzwonić do pana Jerzego (tel. 668 514 888), umówić się i spróbować.