Na przejściu dla pieszych pierwszeństwo ma pieszyGodziny szczytu, zwłaszcza w okolicy ronda, kojarzą się nam z korkami. Jest jednak druga strona medalu, na którą zwracają uwagę piesi. Jak przejść na drugą stronę ulicy i nie przypłacić tego wyczynu utratą zdrowia lub życia? No właśnie, jak?
Poranek, zwłaszcza wczesny, kiedy śpieszymy się do pracy lub szkoły, może kojarzyć się z traumatycznym przeżyciem. Jak przejść na drugą stronę ulicy, kiedy na jezdni sznur samochodów, a żaden nie chce się zatrzymać. Zdarza się także, że jak już jesteśmy na pasach, to musimy biegiem (!) szukać schronienia po przeciwnej stronie ulicy. Jak to jest? Jakie prawa ma pieszy? Jakie obowiązki kierowca? Jak powinien zachować się w podobnych sytuacjach jeden, a jak drugi?
- W terenie zabudowanym pieszy zobowiązany jest przechodzić na drugą stronę ulicy w wyznaczonym miejscu, czyli oznakowanym przejściem dla pieszych. Jeżeli tego przejścia nie ma lub znajduje się w odległości większej niż 100 metrów, to wtedy pieszy może przechodzić w miejscu, w którym się znajduje. Oczywiście, za każdym razem powinien zachować ostrożność i przechodzić najkrótszą drogą. Należy obejrzeć się w lewo, później w prawo i jeszcze raz w lewo, żeby zobaczyć, czy jest bezpiecznie. Jeżeli w ocenie pieszego samochody znajdują się odpowiednio daleko od niego lub nie ma ich w ogóle, to można przejść na drugą stronę ulicy. Natomiast kierowca zobowiązany jest do ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, jeżeli ten znajduje się już na przejściu. Jeżeli pieszy jest jeszcze na chodniku, to można jedynie odwoływać się do kultury jazdy kierowców i apelować do kierowców, żeby ustąpili pierwszeństwa pieszemu. Szczególnie, kiedy osobą oczekującą jest ktoś starszy, rodzice z małymi dziećmi czy osoba niepełnosprawna. Z opinii, jakie do mnie docierają, w porównaniu z innymi miastami w Strzelinie nie jest źle pod tym względem. Kierowcy wykazują się kulturą i przepuszczają pieszych – powiedział asp. sztab. Robert Deja, kierownik Ogniwa Ruchu Drogowego KPP w Strzelinie.
Nasza wizyta u strzelińskich policjantów to efekt rozmów z naszymi czytelnikami, którzy skarżyli się na kierowców. Szczególnie niebezpieczne i kłopotliwe w pokonaniu bywają dla nich pasy na ul. Wolności, na wysokości Tesco. – Czasami boję się wejść na pasy. A jak już jestem na przejściu dla pieszych, to muszę uciekać przed pędzącymi samochodami – poskarżyła się nam jedna z naszych czytelniczek. Podobne sytuacje powtarzają się dość często. Świadczą o tym telefony, jakie odbieramy, a także wizyty czytelników w naszej redakcji, zwłaszcza starszych. Kierowcy zapewne potrafiliby wskazać wiele nagannych zachowań pieszych na jezdni. Nie o to jednak chodzi, żeby licytować się, kto jest bardziej winny. – Jako piesi powinniśmy zawsze pamiętać, że przechodząc przez jezdnię, nie możemy powodować zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Natomiast kierowcy powinni zachować szczególną ostrożność, widząc pieszego zamierzającego przejść przez jezdnię czy to przed pasami, czy to w innym miejscu – przypomniał nasz rozmówca.Asp. sztab. Robert Deja Foto KPP Strzelin
Medal jak zwykle ma dwie strony. Idealnym rozwiązaniem byłoby, gdyby kulturalny pieszy, zachowując wszelkie środki ostrożności, przechodził przez jezdnię, a kulturalny kierowca ustępował pierwszeństwa pieszemu na wyznaczonym przejściu.
- Taryfikator przewiduje kary dla kierowców, którzy niewłaściwie zachowują się w stosunku do pieszych na przejściu. I tak, np. wyprzedzanie na przejściach dla pieszych lub bezpośrednio przed nimi to 200 zł mandatu i 10 punktów karnych. Nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu to 10 punktów i 350 zł mandatu – powiedział asp. sztab. Robert Deja.

Jest jednak prosty sposób, żeby uniknąć mandatu i punktów karnych. Wystarczy przestrzegać zasad obowiązujących i pieszych, i kierowców. A jeżeli dodać do tego odrobinę kultury, to i kierowcy, i piesi będą się czuć bezpiecznie na drodze.






UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
yui
pieszy
sygnalizacja kłania sie
0
Gravatar
w
RE: Czyje jest przejście dla pieszych?
obwodnica Strzelina rozwiązałaby sprawę
0
Gravatar
bolo
Czy jest przejscie dla pieszych
Swiatła powinny być tam zamontowane
0
Gravatar
r
r
Robson gwiazdek masz więcej niż Komendant. Gratuluję.
0
Gravatar
kierowca
ludzka rzecz
Wystarczy aby kierowca nie wyjeżdżał na przejście stojąc w kroku, całkowicie je blokując. Ja nie wiem gdzie się wszyscy spieszą? Życie im się kończy? Przecież na następnym przejsciu znów będą stać. Ale przecież to takie ludzkie jak parkowanie przy samym przejściu dla pieszych obok Daily zasłaniają widoczność. To takie normalne. Dobre bo nasze.
0
Gravatar
spajker
RE: Czyje jest przejście dla pieszych?
przepisy przepisami a rozum rozumem. ulica hubska we wrocławiu. szeroka ulica a tu dwa środkowe pasy ruchu wyłączone linia ciągłą dla tramwajów, które jada raz na 20 miut. żeby było ekologicznie to prawe pasy zwężono dla rowerzytsów, którzy jadą rowerem raz na 30 minut. aby było bezpiecznie to co 50 metrów w poprzek są przejścia dla pieszych z bezmyślnymi pieszymi. babcia tupie z lidla do biedronki w poprzek ulicy i nagle, o qrwa warto zawrócić bo makaron był w promocji zamiast 1,19 jest teraz po 1,17. no i babcia tup tup z powroterm popdala w poprzek ulicy. ledwie przejdzie babcia a tu co 50 metrów w poprzekulicy leci dzieciak, leci kobieta z wózkiem. kiertowcom puszczają nerwy i zwieracze. korek na kilka kilometrów a bezmyślna babcia zatrzymuje się na środku jezdni i wdaje się w dyskusję z kierowcą że ten na na nią złorzeczy i nie rozumie jej praw piechura. miasto stoi, benzyna się pali, koszty lecą, mieszkańcy wdychają spaliny samochodów , które stoją zamiast się przemieszczać.
0

Przeczytaj również