Niedawno Albina Dudek obchodziła setną rocznicę urodzin. To doskonała okazja, aby przypomnieć niezwykłą historię życia mieszkanki Prus. Jako nastolatka została przymusową robotnicą w Niemczech. Na jej oczach SS-man zastrzelił kilkunastoletniego chłopaka. Innym razem własnym ciałem osłoniła młodego mężczyznę, do którego z karabinu mierzył rosyjski żołnierz. Dziś, pytana o najwcześniesze wspomnienia, dzieli się traumatycznymi przeżyciami.
Albina Dudek urodziła się 10 marca 1925 roku we wsi Ryjówka na dawnych Kresach Rzeczypospolitej Polskiej. Pod koniec sierpnia 1939 roku wraz z ciotką przeniosła się do Łodzi, gdzie miała podjąć naukę. Niestety, plany te zostały boleśnie zweryfikowane już kilka dni później, bo 1 września wybuchła II wojna światowa. Matkę i sześcioro rodzeństwa kobiety Rosjanie wywieźli na Syberię, a pani Albina trafiła jako przymusowa robotnica do Niemiec. Miała wówczas niespełna 16 lat.
Pani Albina na ślubnej fotografii z mężem, Antonim
Historia pani Albiny została opisana na kartach książki „Karczyn wczoraj i dziś”. W artykule ona sama zdaje relację z tamtych wydarzeń. „Kiedy Niemcy weszli do Łodzi, zaczęły się łapanki oraz prześladowanie Żydów. Któregoś dnia, gdy poszłam po wodę, usłyszałam w kolejce, jak młode dziewczyny szeptały, że pani Zosia wzięła sobie Żydówkę. Odpowiedziałam, że nie jestem Żydówką, ale już nie byłam bezpieczna, bo mogli mnie aresztować.”
Obraz rodziny Dudków - pani Albina z mężem Antonim oraz synami, Czesławem i Jerzym
Z tego powodu pani Albina została wywieziona „do jakiegoś domu, gdzie było dużo broni”. Jak wspomina kobieta, była to siedziba partyzantów. Pani Albina nie mogła się tam zbyt długo ukrywać. Wróciła więc do Łodzi, gdzie została zatrzymana przez niemieckich żołnierzy. Było to jeszcze w 1939 roku lub na początku 1940. „Bito nas, poniżano. Napatrzyłam się na straszne rzeczy. Byliśmy więźniami, chociaż miałam naście lat…” – wspominała pani Albina w publikacji „Karczyn wczoraj i dziś”.
Dzisiaj, pytana o tamte wydarzenia, przywołuje najbardziej traumatyczne wspomnienia. – Byłam boso, na dworze, lał deszcz. Bez jedzenia, bez picia, bez matki... – opowiada z przejęciem kobieta. Nastoletnia pani Albina była przewożona z jednego obozu dla jeńców do drugiego. Do jedzenia dostawała niewiele – tyle, żeby nie umarła z głodu. – Głodowałam i dlatego rozumiem każdego, kto jest głodny – podkreśla pani Albina.
Mordercza podróż
Dziewczyna na własne oczy widziała, jak Niemcy zabijają osoby wycieńczone tą morderczą podróżą albo słabe. – Najbardziej utkwiło mi w pamięci zabicie przez SS-mana chłopaka niewiele młodszego ode mnie. Stał obok na zbiórce, a za chwilę już go nie było – wspominała pani Albina w rozmowie z panią Katarzyną Olędzką w wywiadzie przeprowadzonym w 2018 roku na łamach Słowa Regionu.
Pani Albina pracowała jako kucharka
Pani Albina była przekonana, że i ją czeka taki los. Ratunek przyszedł z najmniej spodziewanej strony. Na jednej ze zbiórek na panią Albinę zwróciła uwagę młoda Niemka. „Nagle zatrzymała się przy mnie i przyglądała mi się przez dłuższy czas. Pomyślałam, że to już koniec. W pewnym momencie kiwnęła na mnie palcem. To jest nie do opowiedzenia, co się wówczas ze mną działo. Zdrętwiała ruszyłam w jej stronę…”. Okazało się, że kobieta zabrała panią Albinę w okolice Berlina. Po podróży młoda dziewczyna dostała jedzenie, została wykąpana, pozwolono jej się wyspać. Pani Albina została w ten sposób wzięta na roboty – pomagała w gospodarstwie i w domu.
Artykuł zamieściliśmy w 14 (1252) wydaniu papierowym Słowa Regionu.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij