Eurowybory okiem lokalnych włodarzy

Za nami czwarte wybory do Parlamentu Europejskiego od czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Pierwszym zaskoczeniem była rekordowa frekwencja, a drugim wyniki... Jak oceniają wybory lokalni włodarze?

Tomasz Gracz, wójt gminy Kondratowice
- Cieszę się, że frekwencja była wysoka. Społeczeństwo staje się bardziej obywatelskie. Mieszańcy coraz bardziej zaczynają doceniać wagę swojego głosu. Myślę, że duży wpływ na wynik wyborów miała tzw. piątka Kaczyńskiego. Koalicja Europejska nie potrafiła stworzyć programu, który byłby alternatywą dla Prawa i Sprawiedliwości. Poza tym niepotrzebnie zaatakowała kościół. Uczciwie trzeba przyznać, iż działacze PiS-u byli bardziej widoczni w kampanii wyborczej. Proszę sobie wyobrazić, iż na terenie naszej gminy nie było żadnych bilboardów promujących przedstawicieli KE. O czymś to świadczy. Mieszkańcy chcieli kontaktu z kandydatami na europosłów. Chcieli polemizować, porozmawiać, a tego zabrakło. Jeżeli KE chce nawiązać równorzędną rywalizację w jesiennych wyborach, musi koniecznie wziąć się do ciężkiej pracy. Na pewno przyczyn wygrania i przegrania jest dużo więcej. Zapewne powstanie wiele publikacji i analiz na ten temat, ale takie właśnie refleksje na gorąco przychodzą mi do głowy.

Dorota Pawnuk, burmistrz Strzelina
- Przede wszystkim bardzo chciałam podziękować wszystkim, którzy głosowali w wyborach. Niestety, tym razem frekwencja na Dolnym Śląsku nie była zbyt wysoka w porównaniu do innych województw. Przez to nasz region będzie reprezentowany tylko przez czterech, a nie jak dotąd, przez sześciu europarlamentarzystów. Chciałam też zwrócić uwagę na mocną reprezentację kobiecą. Na cztery mandaty, mamy trzy panie. Gdybyśmy mieli więcej reprezentantów Dolnego Śląska i Opolszczyzny, kolejny mandat przypadłby też kobiecie, pani Małgorzacie Sekule-Szmajdzińskiej. Dziękuję również wszystkim pracującym w komisjach wyborczych, a szczególnie pracownikowi Urzędu, pani Beacie Dembińskiej. Te wybory również pokazały, że instytucja urzędnika wyborczego jest nie do końca sprawdzona. To dodatkowe stanowisko w żadnej mierze nie odciążyło pracowników samorządowych.

Waldemar Grochowski, wójt gminy Borów
- Wyniki wyborów na terenie naszego powiatu są jednoznaczne. Siedemnaście punktów procentowych przewagi Zjednoczonej Prawicy nad Koalicją Europejską mówi samo za siebie. Przyczyn takiego stanu rzeczy jest kilka, ale z pewnością wskazuje na to, iż większość z naszych mieszkańców ma poglądy konserwatywne, a Zjednoczona Prawica ma dobry program i go realizuje.
Waldemar Grochowski, wójt gminy Borów

Jerzy Krochmalny, burmistrz Wiązowa
W moim odczuciu w wyborach do Parlamentu Europejskiego była bardzo wysoka frekwencja. Nie ukrywam, że liczę na to, że w najbliższych jesiennych będzie jeszcze wyższa. Jeśli chodzi o osoby, które zdobyły mandat, mam nadzieję, że będą nas godnie reprezentowały w Unii Europejskiej.

Marek Czerwiński, starosta strzeliński
- Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości nie jest dla mnie zaskoczeniem. Na chwilę obecną wyborcy powierzają swoje zaufanie tej partii, ponieważ uważają, że najlepiej reprezentuje ich interesy i staje w obronie wartości, które są dla nich bardzo ważne. PiS wygrał bardzo trudne dla siebie wybory i pokazał, że mimo błędów, których się nie ustrzegł oraz bardzo szerokiej koalicji antyPiS potrafił przekonać do siebie głosujących. Jest to cenna umiejętność, która dobrze wróży przed jesiennymi wyborami do Sejmu i Senatu. Osobiście cieszę się z wysokiej frekwencji w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Co prawda, myślę, że jest to efektem coraz większej polaryzacji społeczeństwa, ale świadczy też o tym, że coraz częściej o swoich sprawach chcemy decydować sami.

Andrzej Łuczak, wójt gminy Przeworno
- Minione wybory, zresztą jak każde inne, to święto demokracji. Cieszy mnie, że było bardzo mało głosów nieważnych, co może m.in. świadczyć o coraz większej dojrzałości i odpowiedzialności wyborców. Uważam, że wszystkim kandydatom, którzy otrzymali mandat poselski, należą się gratulacje, bo swoją pracą i postawą przekonali do siebie Polaków. Mam nadzieję, że teraz będą dobrze pracować w gremium Parlamentu Europejskiego, że będą się dogadywać i służyć społecznościom krajów członkowskich Unii Europejskiej. Wierzę, że będą godnie reprezentować teraz interesy Polski. Sądzę, że opcja, która otrzymała największe poparcie w tych wyborach, będzie miała na polu Europarlamentu wiele sukcesów.

Waran 5 lata 5 miesięcy

RE: Eurowybory okiem lokalnych włodarzy

Ludzie są zbyt glupi i leniwi, aby myśleć samodzielnie. Ta cała pseudoprawica z ruskimi wpływami ma na celu totalną kontrolę. Ciekawe, dlaczego w takim niby poukładanym i pszenno- buraczanym kraju zwykłe ziemniaki kosztują 4 zł/kg a pietruszka 19... PiS- przyjaciel zagubionych w życiu frajerów.

echo 5 lata 5 miesięcy

https://olsztyn.onet.pl/gw-zona-agenta-tomka-z-12-zarzutami/zcwybd3

https://poznan.onet.pl/gazeta-wyborcza-corka-b-posla-studiuje-bez-matury-wlascicielami-uczelni-sa-jej/2lncxpe

spajker 5 lata 5 miesięcy

Dyktatura mniej kosztuje i realizuje cele strategiczne. Celem władzy w demokracji jest tylko utrzymanie się przy władzy. Wynik PiS to klęska bo rozdano setki miliardów na prezerwatywy plus na menel plus na pomnik plus na zasiłki plus a wynik marny. Poza tym wygrali aktywiści partyjni i nomenklatura a nie jakaś myśl społeczna. Ludzie oddali głos na karierowiczów których nie znali . W PRL było tak samo. Głosujesz a partia i tak mówi kto wygrał.w PRL chodził wierszyk - na wybory dzielnie krocz zamiast głosu oddaj mocz.