Czy może być jeszcze gorzej?

Szpital to dopiero początek kłopotów powiatu uważa radny Norbert Raba

Zbliżająca się wiosna może okazać się najgorszą dla naszego powiatu od lat. I nie chodzi o złą pogodę, czy np. powodzie. Szpital znalazł się w tragicznej sytuacji finansowej. Jedynym ratunkiem wydaje się być prywatny inwestor.
Naszym rozmówcą był Norbert Raba, obecnie radny powiatowy, a jeszcze niedawno starosta strzeliński.

Porozmawiajmy o strzelińskim szpitalu. Zarząd powiatu postanowił znaleźć dla SCM dzierżawcę udziałów i w ten sposób uratować szpital. Co Pan o tym sądzi?
- Najpierw byłem zaciekawiony propozycją, później zdziwiony, a teraz jestem zaszokowany. Pierwszy raz widzę, że postępowanie jest tak prowadzone. Przyglądam się czemuś, co ma rozwiązać problemy strzelińskiego szpitala, a tak naprawdę ani początku, ani końca tego procesu nie widać. Po pierwsze, nie jest stosowana ustawa o zamówieniach publicznych, co jest dla mnie jako samorządowca niezrozumiałe. Forma dzierżawy jest przekazaniem ograniczonego, ale zawsze, prawa własności. Ktoś przez 30 lat będzie w naszym imieniu dysponował spółką. Być może sprzedawał majątek ruchomy, spisywał na straty sprzęt medyczny, zwalniał i zatrudniał ludzi, wypłacał nagrody. Będzie dysponował pieniędzmi z kontraktu NFZ. Nie jest dla mnie zrozumiałe, dlaczego starosta Warcholiński wybrał kodeks cywilny jako podstawę prawną swoich działań a nie świętość dla samorządowców, czyli ustawę o zamówieniach publicznych. W ramach dzierżawy dojdzie przecież do przekazania majątku powiatu, czyli np. budynków zajmowanych przez SCM.

Wyborem przyszłego dzierżawcy ma zająć się speckomisja. Jak Pan widzi jej pracę?
- Jest to dla mnie również niezrozumiałe. Jako przewodniczący klubu radnych PO dostałem zaproszenie do tej komisji. I nasz klub odmówił udziału w pracach speckomisji. Z jednego powodu: nie jest zrozumiały dla nas fakt utajnienia dokumentów spółki dotyczących jej kondycji finansowej.

Czy chodzi Panu o opracowanie przygotowane przez SCM z myślą o potencjalnych oferentach?
- Tak. Prywatna firma wpłacając 1000 zł może mieć dostęp do tej dokumentacji, a radni nie. Czy jako radny powiatowy mam zapłacić staroście, żeby otrzymać to opracowanie, żeby dowiedzieć się, co się dzieje w spółce będącej własnością powiatu? Jest to dla mnie absurd, kompletny absurd. Nie wiem również, dlaczego powołano komisję i dlaczego rozpisano nabór na dzierżawę akcji SCM? Przecież rada powiatu nie wyraziła na to jeszcze zgody. A taka zgoda jest niezbędna. Mówi o tym obowiązująca uchwała o gospodarce powiatowymi nieruchomościami. Zarząd powiatu uznał, że mimo wszystko może rozpisać nabór.

Dlaczego, Pana zdaniem, speckomisja, trzymajmy się tej nomenklatury, to złe rozwiązanie?
- To jest takie stawianie nas (radnych – red.) pod ścianą. Za każdym razem, kiedy pan starosta coś wymyśli, to stawia się nas pod ścianą. Starosta powiedział, że powoła komisję i ona prawdopodobnie została powołana, chociaż nikt nie zna jej składu, bo publicznie tego nie ogłoszono. Wypracuje coś nie publicznie, ale w tajemnicy i pan starosta zwróci się wtedy do rady o zatwierdzenie tego wyboru. Usłyszymy, że albo godzimy się na to co ja starosta wypracowałem bez waszej zgody, albo szukajcie sami rozwiązania. Jest to, moim zdaniem zachowanie nieodpowiedzialne.

Jednym z argumentów, jaki jest przywoływany za proponowanym rozwiązaniem, jest obecna sytuacja finansowa SCM. Mówi się, że jest to konsekwencja działań prowadzonych przez ostatnie lata.
- Od roku pytam starostę o fakty. Nie otrzymałem np. odpowiedzi o wysokość oprocentowania kredytów zaciąganych przez obecnego prezesa? Na jakich warunkach sprzedano dług SCM firmie Trade? Usłyszałem, że jest to tajemnica handlowa. A przecież chodzi mi o sytuację szpitala. Nie o liczby, jakie wymyśli sobie pan prezes (Jarosław Sołowiej – red.), ale o dokumenty, bo dziś, nauczony dotychczasowym postępowaniem starosty i prezesa, nie ufam im. Dlatego chcę zobaczyć dokumenty. Kasa powiatu była zawsze pusta i kłopoty z SCM były zawsze. Każdy ze starostów i radni starali się znajdować pieniądze. Były to np. środki z tzw. nadwykonań, albo poręczenia, albo dokapitalizowania spółki. Jeszcze jako starosta, pod koniec 2014 roku informowałem NFZ, że nie podpiszemy kontraktu. Zawarliśmy wtedy ugodę sądową, co dało nam wyższy kontrakt niż pierwotnie proponowany.

Czy SCM ma lub miał szansę być jednostką przynoszącą dochód?
- Moim zdaniem, SCM nigdy nie będzie dochodową spółką. Walka, o której wspomniałem, miała na celu zapewnienie spółce egzystencji, płynności finansowej. Spółka miała tę płynność, co pozwoliło z powodzeniem starać się o środki unijne, o kredyt z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska.

A co się stanie, jeżeli droga wybrana przez zarząd powiatu okaże się ślepym zaułkiem i nie uda się np. wypracować korzystnej dla mieszkańców powiatu umowy dzierżawy spółki? Jaki jest plan B?
- Mam nadzieję, że starosta Warcholiński, zarząd powiatu prezes SCM mają taki plan B. Powinni wiedzieć, co robić, kiedy nie uda się wyłonić dzierżawcy lub kiedy minister zdrowia powie nie. Minister przecież oficjalnie zapowiadał, że nie pozwoli na zbycie udziałów albo przekazanie pakietu większościowego publicznych szpitali prywatnemu podmiotowi gospodarczemu. Apeluję do starosty, żeby o tym pamiętał.

Poszukiwanie dzierżawcy udziałów SCM to skomplikowany proces, który wcale nie musi zakończyć się sukcesem. Czy ewentualna porażka będzie przysłowiowym gwoździem do trumny powiatu strzelińskiego?
- Takie zagrożenie istnieje, chociaż, moim zdaniem, większym zagrożeniem jest sytuacja w szkolnictwie ponadgimnazjalnym.

Pozwoli Pan, że do tego tematu wrócimy za tydzień.
- Rozumiem, że rozmawialiśmy dość długo o szpitalu i żeby nie zanudzić czytelników, naszą rozmowę trzeba podzielić na dwie części.
Trafnie Pan to ujął. Dlatego już dziś zapraszam do lektury drugiej części wywiadu.

Dziękuję za rozmowę.
Jacek Sobko

byniu 8 lata 8 miesięcy

re

Może ktoś z naszego Powiatu, oświecił by tych ludzi z Krotoszyna co sobie robią?

beata 8 lata 8 miesięcy

RE: Czy może być jeszcze gorzej?

Ten Pan jest zdziwiony, zszokowany? Czym? Może niech przedstawi nam rozwiązania jakie za jego czasów miały "uratować" szpital. Może tym ratunkiem miał być remont, który raczej nie poprawił sytuacji finansowej szpitala a wręcz wydajeimi się że to był gwóźdź do trumny. Najłatwiej jest krytykować. Proszę Pana, coś trzeba w końcu zrobić bo tej sytuacji ja osobiście mam dość. Niech ta sprawa idzie do przodu, ileż można !

strzelinianin 8 lata 8 miesięcy

iżyk powiedziała :

strzelinianin powiedziała :
Ten uśmiechajacy się ze zdjęcia przystojny Pan , nie był już czasem zatrudniony przy ratowaniu szpitala i powiatu???Może ktoś przypomni ,bo się już w tym Strzelinie całkiem pogubiłem.Who is who ?
Od czasu powstania powiatu WSZYSCY starostowie i radni go ratowali.

No tak,ale nie wszyscy byli posłami na Sejm RP.

spajker 8 lata 8 miesięcy

obecny starosta jest chyba ostatnim ratownikiem szpitala.

basia 8 lata 8 miesięcy

http://wlkp24.info/aktualnosci/16164,krotoszyn-krzysztof-kurowski-zostanie-dyrekotrem-szpitala.htmlpolecam

iżyk 8 lata 8 miesięcy

strzelinianin powiedziała :

Ten uśmiechajacy się ze zdjęcia przystojny Pan , nie był już czasem zatrudniony przy ratowaniu szpitala i powiatu???Może ktoś przypomni ,bo się już w tym Strzelinie całkiem pogubiłem.Who is who ?

Od czasu powstania powiatu WSZYSCY starostowie i radni go ratowali.

po polsku chujzchu

"Moim zdaniem, SCM nigdy nie będzie dochodową spółką". producenci tabletek np bayer ag sa multimiliardera mi. lekarze sa milionerami. do tego cała administracyjna czapa nfz z armią 30 tys urzędników i zus z armią 40 tys urzędników. szpital ma na utrzymaniu miliarderów i milionerów. takiego obciążenia nie wytrzyma żadna firma. 110% przychodów pochłaniają pensje lekarzy, tabletki o cenie t tys zł każda i 60 tys urzędników nfz. dobre ma zdanie ten głaskacz krawata.