Znalazło się trzech odważnych

Trudno zliczyć, ile razy przez ostatnie lata pytaliśmy na łamach Słowa Regionu, co ze szpitalem? Raz słyszeliśmy, że SCM to prężnie działająca spółka, raz, że widmo bankructwa zagląda w oczy prezesów. Dziś powiat poszukuje dzierżawcy. Czy znajdzie?
Naszym rozmówcą był Aleksander Ziółkowski, wicestarosta strzeliński.

Czy została już powołana komisja ds. oceny ofert na dzierżawę udziałów SCM?
- Komisja została powołana. Tworzą ją: Marek Warcholiński, przewodniczący, Piotr Rozenek wiceprzewodniczący rady powiatu, a ja jestem wiceprzewodniczącym komisji. Na nasze posiedzenia, spotkania z oferentami, będziemy zapraszać ekspertów, czyli prawników, merytorycznych pracowników starostwa, osoby związane z SCM, a w razie konieczności inne osoby. Komisja ma za zadanie rekomendować pewne rozwiązania zarządowi powiatu. Z kolei zarząd powiatu, a zrobi to zapewne starosta, przedstawi radzie wynik prac komisji i stanowisko zarządu. I jako wicestarosta, i jako wiceprzewodniczący komisji, zdaję sobie sprawę, że wynegocjowana umowa musi być do zaakceptowania przez większość rady. Decyzja rady będzie kluczowa dla przyszłości SCM. Szkoda, że na zaproszenie do udziału w pracach komisji nie odpowiedzieli członkowie Komisji Budżetu, Rozwoju Gospodarczego i Promocji, oraz Samorządowego Porozumienia Obywatelskiego. Na ręce Aleksandra Beka, przewodniczącego komisji budżetowej i Norberta Raby, przewodniczącego klubu radnych SPO złożyliśmy stosowne zaproszenia.

Dobrze, że znalazło się choć trzech odważnych. A kiedy ruszają negocjacje?
- Pierwsze negocjacyjne spotkanie zaplanowaliśmy na najbliższy poniedziałek a kolejne na wtorek (14 i 15 marca br. – red.). Ten drugi termin na prośbę naszych partnerów przełożyliśmy na początek przyszłego tygodnia.

Ile ofert wpłynęło? Kto je złożył?
- Do starostwa wpłynęły dwie oferty. Od EMC Instytut Medyczny SA oraz od Grupy Nowy Szpital. Na swoim drugim posiedzeniu (7 marca br. – red.) komisja uznała, że obie spełniają warunki formalne. O terminach negocjacji wspomniałem już wcześniej. Oferenci zarządzają lub prowadzą już placówki służby zdrowia i są wśród nich szpitale.

Jak długo będą trwały negocjacje?
- Dziś trudno przesądzać, czym rozpoczynające się w poniedziałek negocjacje zakończą się. Taka jest istota negocjacji, że przed ich zakończeniem żadna ze stron nie może być pewna sukcesu. Jako komisja mamy konkretne oczekiwania co do zapisów przyszłej umowy i co do warunków dzierżawy.

Czy wystarczy jedno spotkanie z każdym z oferentów?
- Obawiam się, że trzeba będzie spotkać się kilka razy. Zakładamy nawet, że spotkania będą odbywały się co dwa, trzy dni. Tak naprawdę, ze stanowiskiem obu oferentów zapoznamy się dopiero na pierwszych spotkaniach. Negocjacje handlowe mają to do siebie, że nikt nie chce za wcześnie ujawnić swojego stanowiska negocjacyjnego.

Co będzie najważniejsze w tych negocjacjach?
- Zdajemy sobie sprawę ze złożoności ewentualnej umowy. Interesy powiatu mogą być w pewnych miejscach rozbieżne ze stanowiskiem naszych partnerów. Zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na nas ciąży. Priorytetem naszych działań (jako komisji – red.) jest reprezentowanie interesu powiatu strzelińskiego, czyli kontynuowanie działalności medycznej przez SCM i zapewnienie mieszkańcom opieki zdrowotnej na satysfakcjonującym nas poziomie. Ważne będzie bezpieczeństwo pracowników SCM.

Kiedy możemy spodziewać się zakończenia prac komisji, rekomendowania konkretnego rozwiązania zarządowi, a później radzie?
- Chcielibyśmy, żeby stało się to na początku kwietnia, tak żeby prezes SCM nie składał wniosku o kolejne poręczenie kredytu spółki. Mamy świadomość, że negocjacje mogą zakończyć się fiaskiem. Na pewno nie zgodzimy się wszystko, co zaproponują nasi oferenci. Oczywiście, o ile nie będą one zbieżne z naszymi oczekiwaniami. Jeżeli nie, to będziemy realizować tzw. plan B.

Dziękuję za rozmowę.
Jacek Sobko