Kneblowanie demokracji podczas sesji?

Na IV sesji Rady Miejskiej Strzelina, która odbyła się 27 stycznia, pojawiło się wiele osób. Przed rozpoczęciem obrad, zebrani uczcili minutą ciszy pamięć znanego piłkarza i trenera Henryka Kowalczyka. Przewodniczący rady Ireneusz Szałajko zaproponował także poszerzenie porządku obrad o projekty uchwał w sprawie rozpatrzenia skarg Tomasza Mondrzejewskiego.

Po wypowiedzi przewodniczącego radni i goście poznali szczegóły działalności Fundacji EkoRozwoju z Wrocławia. Animator lokalny fundacji, Dominika Krop-Andrzejczuk, podsumowała ogólnopolski program „Drogi dla Natury”, który objął również gminę Strzelin.

Uchwałę w sprawie przyjęcia Programu Współpracy Gminy Strzelin z organizacjami pozarządowymi oraz podmiotami prowadzącymi działalność pożytku publicznego na lata 2015-2017 odczytał pracownik urzędu Łukasz Krzysztofczyk. Przed jej przyjęciem pytania mieli radny Julian Kaczmarek oraz radna Elżbieta Kasprzyszak. Radny chciał wiedzieć, kiedy upłynął ustawowy termin na przyjęcie wieloletniego programu. Kiedy dowiedział się, że gminy miały na to czas do 30 listopada, zapytał czemu do tej pory nie został ustalony. Radna pytała natomiast o to, czy podczas konsultacji społecznych, ktokolwiek zgłaszał jakieś uwagi lub zastrzeżenia do programu. Z odpowiedziami pospieszył Krzysztofczyk, argumentując opóźnienie wyborami samorządowymi. Poinformował także, że nikt nie miał uwag do projektu.

Apel w sprawie obwodnicy

Kolejne dwie uchwały dotyczyły skarg wojewody dolnośląskiego. Jedną z nich poparł radny Kaczmarek. Następnie głos zabrała Zdzisława Witkowska, naczelnik Wydziału Nieruchomości, Urbanistyki i Rolnictwa. Omówiła stosowne uchwały. Po niedługich dyskusjach wszystkie z nich zostały zaopiniowane pozytywnie.

Radni nieco dłużej zatrzymali się przy punktach dotyczą apeli ws. konieczności budowy obwodnicy Strzelina oraz przebudowy drogi krajowej nr 39. W imieniu klubów radnych Porozumienie Samorządowe i Platformy Obywatelskiej głos zabrali kolejno radny Stanisław Furdykoń oraz przewodniczący klubu Piotr Litwin. Oba ugrupowania wyraziły pozytywny stosunek do samego pomysłu. Uznano także, że obwodnica jest naprawdę potrzebna.

Już nie tak zgodni byli radni, kiedy przyszło do głosowania nad kolejnymi dwoma projektami uchwał ws. skarg Tomasza Mondrzejewskiego. Podczas wcześniejszego posiedzenia Komisji rewizyjnej radni uznali obie skargi za bezzasadne i za tym głosowała większość podczas sesji. Jednak radna Renata Dobucka, radny Julian Kaczmarek oraz radny Artur Gulczyński nie byli do końca przekonani. Część wstrzymała swój głos, część głosowała przeciwko uchwałom.

Jako radny kolejnej kadencji nie jest rad

W ostatniej części sesji, która dotyczyła interpelacji, zapytań oraz oświadczeń, niektórzy radni otrzymali odpowiedzi na swoje pytania z poprzedniego spotkania. W większości jednak nie odczytywano ich na głos. Radny Tadeusz Janda pytał jeszcze o to, czy w budżecie SOK-u zostały przewidziane środki finansowe na Orkiestrę Dętą z siedzibą w świetlicy wiejskiej w Gęsińcu, czy powstał dokument dotyczący przeglądu mostów należących do gminy Strzelin. Zwrócił też uwagę na to, że na drodze wylotowej ze Strzelina w kierunku Gościęcic nie ma tablicy informacyjnej z nazwą wsi i informacją o odległości od wsi.

Następnie o głos poprosił radny Andrzej Grondys, który złożył dwa oświadczenia i jedno sprostowanie. Przede wszystkim podziękował wyborcom, którzy na niego głosowali. - Podziękowania składam, korzystając z posiedzenia rady, ponieważ nie chcę tego robić w gazecie, która pisze nieprawdę albo mija się czasami z prawdą. Osobiście podziękuję jeszcze tym wyborcom podczas wyborów na sołtysa i rad sołeckich - powiedział radny Grondys. Ponadto odniósł się do dwóch protestów wyborczych. Jeden złożony przez kandydatkę na radną Zuzannę Woszczak, drugi przez radnego Juliana Kaczmarka. -Chcę powiedzieć, że miałem dość dużo przeciwników. Jednym z takich punktów było przy wyborach odrzucenie mojej kandydatki do komisji (red. - Komisji Obwodowej).Trzy ugrupowania sporządziły taką samą skargę na nią. (…) Komisja miejska na zasadzie pomówienia odrzuciła kandydaturę - kontynuował radny. Wspomniał następnie, że w poprzedniej kadencji Klub Forum Obywatelskie, na czele z radnym Julianem Kaczmarkiem, złożył doniesienie do prokuratury o popełnionym przez Andrzeja Grondysa przestępstwie wyborczym. Chodziło bowiem o poświadczenie nieprawdy ws. miejsca zamieszkania. - Chcę powiedzieć, że ten protest wyborczy wnioskodawcy sąd zostawił bez dalszego biegu. Pan Julian Kaczmarek dopuścił się pomówienia godności mojej osoby. (…) Ale nie będę składał na pana skargi. Obecnie mieszkam we wsi Stachów (…), gmina Kondratowice, jestem tam zameldowany czasowo, zgodnie z prawem. Natomiast na stałe mieszkam w Strzelinie (…). Prosiłbym, żeby już nie szukać dowodów na popełnianie przeze mnie przestępstwa - oświadczył Grondys. Na koniec poprosił Kaczmarka o odpowiednie zachowanie, skupienie się na tematach politycznych i nieodnoszenie się do spraw prywatnych.

Jako ostatni oświadczenie złożył radny Litwin. Powiedział, że zadaniem przewodniczącego rady jest wyłącznie organizowanie pracy rady oraz prowadzenie obrad. Do wykonywania swojej pracy może wyznaczyć wiceprzewodniczącego. - Prosiłbym, nie obrażając się panie przewodniczący, żeby składając oświadczenia nie podpisywał się jako przewodniczący rady bez zgody rady - powiedział Litwin. Chodziło o oświadczenie zamieszczone w prasie. Ponadto podkreślił, że jako radny kolejnej kadencji nie jest rad z tego, że podczas ostatniej sesji kolejny wniosek formalny o przerwanie dyskusji został tak potraktowany. - Złożenie wniosku formalnego, to dla mnie zamknięcie i kneblowanie demokracji. Ja wiem, że demokracja to taka forma ustroju, w której uznaje się wolę większości, ale nie chciałbym, aby w takim wypadku ucinać dyskusję wolą takiej większości. I prawdą jest, że demokracja jest najgorszą formą rządu, z wyjątkiem wszystkich innych form poza nią - podsumował Piotr Litwin.