
Pandemia koronawirusa znacząco wpłynęła na wiele gałęzi gospodarki. Są branże, które przeszły kryzys „suchą stopą”. Są też takie, które musiały zawiesić swoją działalność. Zalicza się do nich branża fitness. Magda Malec prowadzi klub fitness w Strzelinie. - Jesteśmy cały czas zamknięci i zastanawiamy się, co będzie dalej. Nie chcemy otwierać się wbrew rozporządzeniu - mówiła.
Dodała także, że choć przed 28 grudnia też były restrykcje, to umożliwiały jednak w miarę sprawne funkcjonowanie klubów fitness i siłowni. - Wprowadzono między innymi ograniczenie osób ze względu na metraż. Do tego dochodziły odległości między osobami ćwiczącymi w sali. Oczywiście trzeba było nosić maseczkę w większości pomieszczeń. Dezynfekowaliśmy też maty, szafki i wszystkie przyrządy do ćwiczeń. Z naszej strony wszelkie środki ostrożności zostały zachowane. Jesteśmy jedną z tych branż, które bardzo szczegółowo przestrzegają reżimów sanitarnych - stwierdziła Magda Malec.
Tekst ukazał się w nr 5 (1044) wydaniu "Słowa Regionu". Cały artykuł przeczytasz na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także nexto.pl i e-kiosk.pl.