(STRZELIN) Trener siatkarek UKS Tygrysy Strzelin Zdzisław Maceluch w poprzednim sezonie mógł z dumą patrzeć na swoje podopieczne. Strzelińskie siatkarki walczyły jak równy z równym, z zespołami, które stawiane były w roli faworytów. Poniżej przedstawiamy posumowanie sezonu okiem trenera.
Siatkarki UKS Tygrysy Strzelin grają w różnych kategoriach wiekowych, począwszy od juniorek skończywszy na seniorkach w III lidze. Czy jest Pan zadowolony z wyników swoich podopiecznych?
- Jest to najlepszy sezon w historii klubu.pierwsze miejsce seniorek w III lidze, brązowe medale mistrzostw Dolnego Śląska kadetek i juniorek, dobre występy młodziczek (nadal walczą o 5 miejsce w województwie). Przed sezonem spodziewaliśmy się dobrych wyników. Najbardziej liczyłem na młodziczki. Niestety, w najważniejszych turniejach nie mogły skompletować optymalnego składu ze względu na problemy zdrowotne. Kadetki wywalczyły medale i awans do rozgrywek o mistrzostwo Polski, ale przy odrobinie szczęścia i lepszym zdrowiu mogły sprawić jeszcze większą niespodziankę. Wygrana 3-2 ze Świdnicą i przegrana 2-3 z Impelem Gwardią Wrocław pokazały, że dziewczyny umiejętnościami nie odbiegają od najlepszych.
Siatkarki osiągnęły bardzo dobre wyniki w poprzednim sezonie. Jakie elementy siatkarskie są waszą mocną stroną, a co należy poprawić?
- Dziewczyny we wszystkich kategoriach wiekowych mają bardzo dobre przygotowanie techniczne. Wszystkie grają w siatkówkę plażową, gdzie doskonalą najtrudniejsze elementy, czyli przyjęcie zagrywki i atak techniczny „po kierunku”. Dziewczyny z Wrocławia czy Świdnicy są od nas mocniejsze fizycznie, grają też w klubach, które mogą sobie pozwolić na pozyskiwanie zawodniczek z całej Polski.
Jakie elementy zadecydowały o tak dobrej dyspozycji zespołu podczas całego sezonu?
- Wszystkie zawodniczki konsekwentnie podnoszą swoje umiejętności. Trenujemy trzy razy w tygodniu, a w soboty i niedziele gramy mecze ligowe lub towarzyskie. Dziewczyny bardzo poważnie podchodzą do treningów, frekwencja przekracza 90%, a gdyby nie choroby i kontuzje wyniosłaby 100%. Atmosfera w klubie jest bardzo dobra. Starsze zawodniczki chętnie służą pomocą młodszym. Myślę, że właśnie ta dobra atmosfera jest podstawą sukcesów. 90% dziewcząt, które przychodzą na pierwszy trening, zostaje z nami na stałe, mimo że zajęcia nie są łatwe, trzeba się zmęczyć i poświęcić swój wolny czas.
Jakie cele stawiacie sobie na przyszły sezon?
- Mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie seniorki zagrają w II lidze, a zespoły młodzieżowe będą w pierwszej trójce na Dolnym Śląsku. Teraz szykujemy się do ćwierćfinału mistrzostw Polski kadetek i juniorek, gdzie chcielibyśmy wywalczyć awanse do półfinału. Udało nam się zorganizować bardzo obiecującą grupę dziewcząt i chłopców w minisiatkówce. Na razie nie myślimy o transferach, a koncentrujemy się na szkoleniu młodzieży. Myślę, że jest to powód naszych sukcesów i bardzo dobrej atmosfery w klubie. Systematycznie trenuje ponad 50 najmłodszych miłośników siatkówki, dlatego z optymizmem czekamy na kolejne sezony i mam nadzieję, że każdy kolejny będzie lepszy.
Chciałbym również zaprosić dziewczęta i chłopców z klas 4-6 szkół podstawowych, którzy chcą przeżyć wspaniałą przygodę z siatkówką, na nasze treningi.
Dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów
Rozmawiała Aleksandra Barabach
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.