Trwa sezon lęgowy. Naocznie przekonali się o tym pracownicy strzelińskiego szpitala. Mała sówka miała szczęście, że akurat obok ktoś przechodził.
-Wracałam ze spotkania z pracownikami szpitala i zauważyłam, że w żywopłocie coś się rusza – powiedziała Magdalena Puziewicz-Karpiak, prezes SCM. - Podeszłam bliżej i okazało się, że jest to jest pisklę sowy.
Akcja powrotu młodej sowy uchatej przebiegła sprawnie. Marcin Marzec z „Puchaczówki” wszedł na drzewo i umieścił pisklę tuż przy jednym z konarów.
Więcej na ten temat w najbliższym wydaniu "Słowa".


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Dst
RE: Akcja ratowania pisklęcia sowy uszatej zakończyła się sukcesem
I to jest w koncu jakas pozytywna wiadomosc. Dziekujemy
0
Gravatar
vizik
RE: Akcja ratowania pisklęcia sowy uszatej zakończyła się sukcesem
Sowa uratowana, szkoda, że o szpitalu tak nie można powiedzieć.
0

Przeczytaj również