W hospicjum domowym jest miejsce dla wolontariuszy - uważa Adam Tomaszewski
Każdy, kto ma w rodzinie kogoś poważnie chorego, wie, jak potrzebna jest opieka hospicjum domowego. Osobą, która od 14 lat na terenie powiatu strzelińskiego niesie taką pomoc, jest dr Adam Tomaszewski.
Niemal od początku istnienia „Słowa Regionu” piszemy na naszych łamach o pomocy hospicyjnej. Dla osób z najcięższymi chorobami opieka paliatywna jest bardzo ważna. Pomocny może być niemal każdy z nas. A jak? O tym rozmawialiśmy z lekarzem Adamem Tomaszewskim, pionierem i autorytetem medycyny paliatywnej w naszym powiecie, i nie tylko.
- Pacjentami hospicjum są ludzie, których dotknęło nieszczęście ciężkiej choroby – powiedział dr Adam Tomaszewski. - Formalnie rzecz ujmując, to minister zdrowia wskazał listę chorób, a tym samym konkretnych osób, które mogą być pod opieką hospicjum domowego. Tak więc to nie wiek przesądza o tym, czy do chorego przyjedzie lekarz, specjalista medycyny paliatywnej, pielęgniarka, psycholog czy fizjoterapeuta, ale stan zdrowia. Od początku główną grupą naszych pacjentów są chorzy z nowotworami złośliwymi. Zwłaszcza, kiedy choroba jest aktywna, kiedy chory doświadcza jej przykrych skutków, doświadcza bólu, lęku, duszności czy uciążliwych objawów ze strony przewodu pokarmowego. Wtedy nasza pomoc jest najpotrzebniejsza. Staramy się także pomagać rodzinie chorego, bo dla nich jest to również ciężkie doświadczenie. Pomagamy od strony medycznej, psychologicznej, ale także od strony bardzo przyziemnej. Mówimy jak urządzić pokój chorego, żeby pielęgnacja była jak najprostsza i jak najmniej uciążliwa dla pacjenta. Mówię o całym naszym hospicyjnym zespole. Mamy duże doświadczenie i wiemy, jakie wyzwania mogą pojawić się przed domownikami za tydzień, miesiąc lub kilka miesięcy. Chodzi o pielęgnację chorego, ale także o zaopatrzenie się w odpowiedni sprzęt, np. w balkonik do chodzenia – wyjaśnił nasz rozmówca.
Dr Adam Tomaszewski praktycznie organizował w naszym powiecie profesjonalną pomoc paliatywną. Dziś jest lekarzem Hospicjum Domowego „Gaja” i Hospicjum Domowego „Caritas” z Oławy. - Względy organizacyjne, czyli kontrakty z NFZ, sprawiły, że pracuję w dwóch hospicjach i w ich ramach opiekuję się pacjentami w powiecie strzelińskim. Są dwa hospicja, ale nie różnicujemy naszych pacjentów. A jest ich ponad 60. Wychodzimy z założenia, że kontrakt (z NFZ – red.) to jedno, a nasza praca to drugie. W praktyce nikomu, kto spełnia kryteria kwalifikacji, nie odmawiamy opieki – dodał dr Tomaszewski.
- W hospicjum domowym jest  miejsce dla wolontariuszy - uważa Adam Tomaszewski
Zostań wolontariuszem
Leczenie, pielęgnacja czy rehabilitacja chorego, to tylko część codziennej pracy w hospicjum domowym. - Mówimy opiekunom pacjenta, jak rozmawiać z nim o chorobie, jak podtrzymać na duchu lub zmotywować do aktywności. Jak nie załamywać się, kiedy choroba postępuje. Jak dzielić się swoją empatią – wyjaśnił dr Adam. W tym miejscu naszej rozmowy pojawił się nowy wątek. Czy ciężko chory pacjent, który przebywa w domu i na co dzień ma kontakt z najbliższymi, potrzebuje jeszcze innej opieki? Oczywiście, zespół hospicjum domowego ma nad nim pieczę, ale czy to wystarczy? - Opieka hospicjum domowego i troska rodziny, to podstawa naszego działania. Jest jednak jeszcze jeden aspekt opieki paliatywnej. Mam na myśli wolontariat. Apeluję do wszystkich wrażliwych ludzi, którzy czują, że mogą w jakikolwiek sposób pomóc, o kontakt ze mną (tel. 793207232 – red). Można też samemu sprawdzić, czy w naszej okolicy mieszkają osoby ciężko chore. Zaproponować rodzinie pomoc. A potrzeby mogą być bardzo różne. Od zawiezienia chorego do przychodni lub przywiezienia zakupów, po zwykłą rozmowę, spędzenie z chorym czasu, danie wytchnienia opiekunom – wyjaśnił nasz rozmówca. - Takim wolontariuszem może zostać osoba pełnoletnia. Mogą to być osoby, które mają doświadczenie opieki nad ciężko chorym mężem, żoną lub babcią. Mogą to być również osoby, które po prostu czują potrzebę okazania serca innym. Zapraszam również tych, którzy chcieliby uczestniczyć w akcjach informacyjnych lub charytatywnych na rzecz podopiecznych hospicjum domowego. Wolontariat to jedno, a chęć pracy, to drugie. Chętnie poszerzylibyśmy nasz zespół o kolejną pielęgniarkę. Jeżeli ktoś chciałby spróbować swych sił w takiej pracy, drzwi są otwarte – powiedział na zakończenie rozmowy dr Tomaszewski.
***
Hospicjum domowe, jak sama nazwa wskazuje, to z jednej strony profesjonalna opieka lekarza, pielęgniarki, psychologa i fizjoterapeuty, a z drugiej rodzinna atmosfera i znajome twarze przy łóżku chorego. To uśmiech na twarzy schorowanego człowieka, kiedy podejdzie wnuczka, a może nawet prawnuk. Podobnie może być, kiedy na pogawędkę wpadnie ktoś z sąsiedztwa, czyli wolontariusz.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
RE: Z godnością do samego końca
pozytywny przykład.1. negatywny przykład. mój kumpel szycha po powzięciu wiadomości iż ma raka to wziąl i się powiesił 2. negatywny p[rzykład. kumpel dowiedział się że ma białaczkę. zapakował w samochód kanistry pełne paliwa i na p[zejeździe kolejowym pociąg i ogień uwolniły go od długiego cierpienia3. negatywny przykład. znajoma miała ojca chorego na raka. dała go do hospicjum we wrocławiu na ostrowie tumskim. św józef temu patronuje. w niedzielne odwiedziny rodzina widzi że chory leży we własnych odchodach z odleżynami z odparzeniami i głodny. opiekunka w randze sługi boga wyjaśniała że to tak ma być, że człowiek przed spotkaniem z bogiem ma sie oczyścić. oczyścić poprzez cierpienie. wielebna zakonnica zrobiła dla tego człowieka czynności takie jakie uczyniłby sam himmler gdyby jeszcze żył . co więcej himmler znęcałby się nad chorym człowiekiem nieodpłatnie a rodzina tego człowieka płaciła 4 500 złotych co miesiąc za 3,5414erdolenie choremu o tym że jest łajnem i że powinien umrzeć ale przedtem przeprosić boga za swoje istnienie i cierpieć w drogim jak hotel sobieski przytułku św józefa aby boga nie obrazić tym że ma się dobrze.wniosek? iluzją jest to że rak to najgorsze co człowieka może spotkać.
0

Przeczytaj także