Jak bardzo podwyżki energii uderzą w rolnictwo i ceny żywności?
Pewne nadzieje można wiązać z wizytą prominentnego posła w Strzelinie. Co usłyszał z ust burmistrz Doroty Pawnuk i czy jest w stanie wywiązać się z zadania, jakie stawiają przed nim mieszkańcy?
Zapowiedzi wybranych artykułów, jak zawsze znajdziecie na zdjęciu pierwszej strony gazety. Tradycyjnie znajdziecie także w Słowie cotygodniową kronikę policyjną i strażacką, wydarzenia kulturalne, około 300 ogłoszeń drobnych.
Przy tej okazji zwracamy się do Was drodzy Czytelnicy z apelem. Jeśli wiecie o rzeczach, które Waszym zdaniem powinny zostać nagłośnione, zrobiliście ciekawe zdjęcia lub nakręciliście wyjątkowy film, to skontaktujcie się z nami, wysyłając maila: kontakt@sloworegionu.pl lub za pomocą naszego profilu Facebook. Dzięki Waszym zgłoszeniom mobilizujemy urzędników, instytucje i służby do działania.
Zapraszamy do lektury najnowszego numeru Słowa.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij
RE: Jak bardzo podwyżki energii uderzą w rolnictwo i ceny żywności?
Nikos powiedziała : sam jestem rolnikiem. miałem zarobić 3 miliardy a zarobiłem tylko miliard. no qrwa żyć sie nie da. mam ciągnik za 500 000 zeta, musiałem za niego zaplacić aż 10% reszta z dotacji a za zaniechanie produkcji i rolnej dostaję zaledwie 75% utraconych korzyści. za czasów PRL był sezon na samochody. na giełdzie samochodowej ceny wzrastały o 50% zaraz po żniwach. rolnicy skasowali pieniądze za produkty rolne skupowane za bezcen i na siłę przez komunistów i kupowali 6ty samochód dla syna i budowali 7dmą wille dla córki. rolnicy domagali sie uwolnienia cen skupu i zniesienia obowiązku dostaw dla komunistycznego państwa. dostali co chcieli. znowu źle,.RE: Jak bardzo podwyżki energii uderzą w rolnictwo i ceny żywności?
wielkoobszarnic zy, spadkobiercy ojców, którzy byli za komuny blisko władzy, teraz nazywają się rolnikami. Reszta ciuła na tych swoich 30ha i tyle w temacie. Jak po upadku komuny chcieli pole po byłych PGR, to dostali Ci co teraz mają swoje new hollandy. Narzekanie mają wyssane z mlekiem. Już się odezwą głosy że na kredyt. Ale bank nie da kredytu na 1 milion dla rolnika który nie ma takich obrotów. Jada strajkować tylko ci Wielkoobszarnic zy a biedota siedzi cicho bo nie mają na paliwo żeby tam pojechać. Skończcie z tą hipokryzją, że Wam źle.