Wyniki nie są najważniejsze
Od niedawna przy Stowarzyszeniu św. Celestyna w Mikoszowie działa klub sportowy „Równi Celestyn”. Jego inicjatorką jest Kamila Pisula, nauczyciel wychowania fizycznego w tej placówce. Podopieczni i jednocześnie członkowie klubu trenują obecnie piłkę nożną – futsal, jednak niewykluczone, że w przyszłości pojawią się kolejne dyscypliny sportu. – To u nas coś zupełnie nowego – przyznaje pani Kamila. – Nasi podopieczni są bardzo otwarci na sport. Są szczęśliwi, zadowoleni, uśmiechnięci, chętni do wszelkiej aktywności fizycznej. Są też bardzo wdzięczni za to, że ktoś coś dla nich robi… Widzę w tym ogromny potencjał i mam nadzieję, że uda nam się rozwinąć tę inicjatywę – dodaje.
Co jest najważniejsze w sporcie?
Nie sposób wymienić wszystkich korzyści, które niesie ze sobą aktywność fizyczna. Dla osób niepełnosprawnych rywalizacja sportowa jest bardzo często także walką z własnymi słabościami i ze strachem. – Sport gwarantuje rozwój psychiczny. Lepiej funkcjonuje układ nerwowy, układ oddechowy. Aktywność fizyczna wspomaga pracę narządów wewnętrznych. Nasi podopieczni chętniej się uczą, lepiej przyswajają wiedzę, mają otwarte umysły – wylicza pani Kamila.
Kamila Pisula, która odpowiada za to przedsięwzięcie, jest nie tylko nauczycielem, ale także sportowcem – skończyła Akademię Wychowania Fizycznego, jest trenerem przygotowania motorycznego i trenerem personalnym. Przez lata grała w siatkówkę. – Miałam do czynienia ze sportem, takim profesjonalnym i na wysokim poziomie. Tutaj poznałam go od innej strony. Mniej ważny jest wynik, a bardziej dobra zabawa, integracja. Chcemy, żeby nasi podopieczni wyszli do ludzi, poznali inne osoby, uczyli się relacji. To jest dla nas najważniejsze – mówi pani Kamila.
Rywalizują z osobami pełnosprawnymi
Każdego roku w Celestynie organizowana jest „Sportowa Sobota”, podczas której osoby z niepełnosprawnością rywalizują z osobami pełnosprawnymi. – Bardzo chcemy pokazać, że nasi podopieczni są równi z osobami pełnosprawnymi. Stąd też nasza nazwa… Wiadomo, że każdy człowiek ma jakieś ograniczenia, niezależnie czy jest osobą niepełnosprawną czy pełnosprawną, ale nasi podopieczni mają w sobie ogromne potencjały. Są niesamowici… Potrafią tak dużo, że często nie jesteśmy sobie nawet w stanie tego wyobrazić – dodaje ze wzruszeniem pani Kamila.
Klub sportowy już działa, a zawodnicy przygotowują się do kolejnych zawodów. Dla Ani, jednej z podopiecznych treningi to nie tylko doskonała zabawa, ale także antidotum na problemy zdrowotne. – Kilka lat temu wyskakiwała mi rzepka, a dzięki pani Kamili i dzięki zajęciom sportowym nie mam już takiego problemu. Bardzo lubię te treningi, chcę w nich uczestniczyć jak najczęściej! Bardzo lubię piłkę nożną, ręczną i jazdę na rowerze – opowiada Ania. – Z panią Kamilą nam się fajnie współpracuje – zapewnia Daniel. – Pani Kamila wymaga, musimy dużo trenować (śmiech). Przede wszystkim lubię grać w piłkę nożną, ale innych dyscyplin też bym chętnie spróbował. Jestem na to przygotowany – dodaje. Zarówno zawodnicy, jak i pani Kamila marzą jeszcze o sali treningowej z prawdziwego zdarzenia, gdzie będą mogli ćwiczyć, bo pozytywne nastawienie i chęć do pracy już mają.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.