ZNAJDŹ NA STRONIE

 

Dziewięcioro radnych nie pojawiło się na sesji. W tym przewodniczący i wiceprzewodniczący

Większość radnych – w tym przewodniczący i wiceprzewodniczący – nie pojawiła się w sali obrad. W efekcie sesja nie mogła się nawet rozpocząć. Krzesła pozostały puste i nie podjęto ważnych dla mieszkańców decyzji.

Podczas sesji radni mieli zabezpieczyć środki w budżecie na wiele ważnych zadań. Były to: remont drogi w Trześni, przebudowa komina zewnętrznego kotłowni CKZiU w Strzelinie, dokumentacja przebudowy mostu w Białym Kościele, remont drogi relacji Wiązów – Janowo i strzelnica w szkole w Ludowie Polskim. W efekcie decyzje te zostały odłożone w czasie. Na sesję nie przyszli radni z Porozumienia Samorządowego, Prawa i Sprawiedliwości i dawnej Inicjatywy Lokalnej: Sylwia Korczyńska, Paweł Laszczyński, Magdalena Maksymiak, Wanda Misiewicz, Norbert Raba, Paweł Rogaliński, Aleksander Skorupski, Marek Warcholiński i Agnieszka Zawłocka.

Dodatkowo – na wniosek Zarządu Powiatu – radni mieli głosować nad jego odwołaniem. Rada powiatu może odwołać zarząd większością co najmniej 3/5 głosów ustawowego składu rady. Wniosek o odwołanie związany był z nieudzieleniem wotum zaufania Zarządowi Powiatu.

Warto dodać, że dzień wcześniej odbyło się posiedzenie Komisji Budżetu, Rozwoju Gospodarczego i Promocji, w którym uczestniczyli niektórzy nieobecni w piątek radni. Zaopiniowali wszystkie zmiany w budżecie pozytywnie. Dlaczego więc dzień później nie pojawili się, aby dać zgodę na realne rozpoczęcie działań? Czy nieobecność to forma protestu? Przypadek? A może gra na czas?

Chcieli poddać się ocenie rady

Po odczekaniu piętnastu minut na rozpoczęcie sesji, było wiadome, że obrady się nie odbędą. O komentarz do sytuacji poprosiliśmy starostę Magdalenę Krupę i wicestarostę Ewelinę Andrzejewską-Bochnak.

– Miała to być nadzwyczajna sesja Rady Powiatu Strzelińskiego, o którą zawnioskował zarząd. We wniosku wskazany był termin sesji na środę na godzinę 15. Pan przewodniczący zmienił sugerowany przez zarząd termin i wskazał nowy, tj. piątek. W sali obrad pojawiło się ośmiu radnych i żadnej z osób, które mogłyby poprowadzić obrady, co uniemożliwiło zarówno otwarcie posiedzenia, jak i procedowanie uchwał, które były dołączone jako wniosek na dzisiejszą sesję – mówiła starosta Krupa.

Jak podkreśliła starosta, podczas sesji planowane było podjęcie trzech uchwał – jednej dotyczącej zmiany budżetu, gdzie wprowadzone jest zadanie związane z rozbiórką i budową nowego komina w CKZiU w Strzelinie. Rozbiórka komina musi odbyć się do 27 sierpnia, więc jest to zadanie, którym trzeba zająć się niezwłocznie.

– Do wniosku była dołączona uchwała o odwołanie zarządu. Jest to naturalna konsekwencja nieudzielenia wotum zaufania zarządowi przez radę, co nastąpiło na czerwcowej sesji. To większość radnych, nie udzielając wotum, zdecydowała o wszczęciu procedury odwoławczej. Zarząd nie chowa głowy w piasek i chce poddać się ocenie rady. Niech rada zdecyduje, czy obecny zarząd ma możliwość pracy, czy też nie. Radni nie przychodzą, nie stawiają się na sesji i nie chcą konfrontować się z wnioskami, które sami złożyli  zaznacza starosta Magdalena Krupa.

– Stwarza to też sytuację, w której nie ma również woli podejmowania kluczowych dla tego samorządu uchwał. W czerwcu zostały odebrane nam pewne uprawnienia, które zawsze zarząd posiadał w ramach uchwały budżetowej, czyli możliwość przesuwania środków uchwałą zarządu. Na sesji, na której wniosek ten był procedowany, radni deklarowali, że sesje mogą odbywać się co tydzień i chętnie będą przychodzić i uczestniczyć w pracach samorządu, a to nie miało miejsca – podsumowała wicestarosta Ewelina Andrzejewska-Bochnak.

Cały artykuł zamieściliśmy w 30 (1267) wydaniu papierowym Słowa Regionu.

UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


TruckdriverDST
Tak dla przypomnienia,d iety radnych opłacane są z naszych podatków...
0
spajker.
no i dla wyjaśnienia. dieta z definicji jest zadośćuczynieni em za uytacone zarobki w zakładzie pracy spowodowane chwilową nieobecnościa radnego w pracy. są tacy radni którzy pracy nie maja a zatem nie maja uszczerbku na zarobkach i tacy radni którzy pracuja a zakład pracy nie obniża im wynagrodzenia za chwilowe nieobecności w pracy. wniosek? diety są nienależne. poza tym takie zebranie rady to nie rada mędrców tylko oktagon w którym jedni biją się z drugimi o stanowiska pieniądze prestiż i dostęp do łapówek. nawet jak chwilowo nie biją się o władzę to biją pianę.
1
spajker.
radni opozycyjni chcieli odwołać zarząd no ale sami już pokłócli się o funkcje w zarządzie których jeszcze nie zdobyli. tak było w 2005 roku kiedy pis i po pokonali komuchów i od razu skoczyli sobie do gardeł. tusk wtedy zgorzkniał i zniknął na 3 tygodnie i postarzał się o 30 lat a kacztyski promieniował swoim mściwym damskim uśmiechem. tam gdzie dwóch się kłóci tam trzeci korzysta. wtedy to traktorzysta i terrosrysta lepper z pgr wskoczył na fotel woicepremiera. piaskownica a nie zarząd powiatu. który z tej rady ma wykształcenie w zakresie zarządzania? lata temu we wrocławiu dyrektorka przedszkola weszła w konflikt z rodzicami. władze miasta zwolniły dyrektorkę tylko za to że doprowadziła ona w ogóle do konfliktu. nie ważne czy miała rację. ona swoimi emocjami i uporem doprowadziła do powstania i do rozwoju konfliktu i zdaniem miasta nie nadawała się na managera. w strzelinie radny pis stracił pracę a wojewoda pilnował aby tak się stało. kobiety swoimi emocjami i żądzą władzy tudzież z kompleksami będą sapać mściwością i zajmować się swoim statusem i makijażem zakrywającym niekompetencje i niedostatki urody zamiast zajmować się sprawami przedszkola czy powiatu. nie ma tu automatyzmu takiego że meska alternatywa jest mocno inna. mądrość i kompetencje to towar deficytowy a żądza władzy i pieniądze to umysłowe chwasty .
0
cześ
PiS i PO to jedna partia!!! Podział jest sztuczny i tylko dla głupich obywateli!!! Dlaczego nikt nie siedzi w więzieniu??? Wszyscy się nawzajem oskarżają!!!
0

Przeczytaj również