Jest oburzony ścięciem tak pięknych drzew

Do naszej redakcji przyszedł mieszkaniec Gościęcic Janusz Kupś, który nie ukrywał zdenerwowania tym, co zobaczył obok placu zabaw i dawnego boiska w Gościęcicach. Jako miłośnik przyrody był zbulwersowany wycięciem kilku zdrowych i okazałych akacji. „Ten, kto na to pozwolił, powinien za to odpowiedzieć – mówił oburzony.

Sprawa dotyczy wycięcia kilku okazałych akacji, które rosły między drogą a dawnym boiskiem w Gościęcicach Średnich. Drzewa te miały po kilkadziesiąt lat, rokrocznie pięknie kwitły i jednocześnie nie widać, aby pnie były zbutwiałe, zgniłe czy uszkodzone. - To skandal, żeby tak piękne i zdrowe drzewa ścinać. Kto wystąpił z takim wnioskiem i kto pozwolił na ich wycinkę – pyta oburzony Janusz Kupś. Ścięte pnie do dnia publikacji leżą na trawniku obok i rzeczywiście potwierdzają się słowa pana Janusza, że drzewa są zdrowe. - Jakie uprawnienia ma osoba, która wydała decyzję o ich wycince? Przecież to skandal, aby miododajne drzewa likwidować, kiedy w innych miejscach staramy się, by takie drzewa posadzić. Dziwię się też, że wycinał je nasz sołtys. Nie widziałem, by w tej sprawie były zorganizowane jakieś wiejskie konsultacje – dodaje nasz rozmówca.

O powody ścięcia drzew i okoliczności wydania decyzji zapytaliśmy w Starostwie Powiatowym w Strzelinie. Właśnie tam najczęściej takie pozwolenia są wydawane.

Oto pytania, z jakimi zwróciliśmy się do starostwa:

1. Kto wystąpił do starostwa z prośbą o wycinkę?

2. Jak to uzasadnił?

3. Kto wydał pozwolenie na wycinkę?

4. Czy był na miejscu ktoś, kto ocenił konieczność wycinki tych akacji?

5. Czy nie można było zastosować innego zabiegu pielęgnacyjnego?

Na odpowiedź czekamy. Opublikujemy ją, gdy ją otrzymamy.

Jedną z akacji, która nie została ścięta, pokazuje nasz rozmówca

Kłody od kilku dni leżą obok miejsca, gdzie zostały ścięte

Cały artykuł zamieściliśmy w 19 (1207) wydaniu papierowym Słowa Regionu. Materiał ten, w całości, przeczytasz  również na portalu egazety.pl, eprasa.pl, a także e-kiosk