Polscy i niemieccy uczestnicy projektu w strzelińskich kamieniołomach

Uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej nr 5 w Strzelinie w minionym roku szkolnym wzięli udział w dwóch międzynarodowych projektach.

W dniach 20 - 28 kwietnia uczniowie klas siódmych z "Piątki" realizowali w Aschendorf projekt TRIYOU współfinansowany przez Polsko - Niemiecką Współpracę Młodzieży i Ministerstwo Spraw Zagranicznych Niemiec. Partnerami projektu byli uczniowie niemieckiego gimnazjum w Papenburgu oraz uczniowie ukraińskiej szkoły podstawowej z miejscowości Werchnij Koropez.

Głównym punktem tego trójstronnego spotkania była praca nad projektem ekologicznym „Ochrona torfowisk, to ochrona klimatu”. Torfowiska są ogromnym spichlerzem dwutlenku węgla, gazu odpowiedzialnego za efekt cieplarniany. Jeżeli są mokre, zatrzymują w sobie dwutlenek węgla. Osuszone uwalniają go w olbrzymiej ilości do atmosfery. Posiadają tym samym ogromny potencjał, by pomóc przy zwalczaniu kryzysu klimatycznego lub odwrotnie, by go pogłębić.

Uczestnicy projektu byli zakwaterowani w Bruninghaus, Domu Spotkań Młodzieży, kierowanego przez przyjaciela Strzelina, pana Josefa Moehlenkampa. Oprócz pracy nad projektem uczestnicy zwiedzili Bremę, stocznię Meyera, muzeum torfu, skansen wsi dolnosaksońskiej w Cloppenburgu. Na zabawach i aktywnościach sportowych spędzili czas w Parku Rozrywki w Dankern i twierdzy Bourtange w Niederlandach. Nad Morzem Północnym mogli zaobserwować zjawisko przypływu i odpływu. Wzruszeń dostarczyła wizyta w fokarium, w który znajdują się osierocone foki.

Wspólne zdjęcie organizatorów w ośrodku w Białym Kościele

Natomiast w dniach 9 - 14 czerwca inna grupa uczniów strzelińskiej piątki gościła w Strzelinie uczniów gimnazjum z Frankenbergu, partnerskiego miasta Strzelina. To spotkanie zostało dofinansowane przez Polsko-Niemiecką Współpracę Młodzieży. Niemieccy goście byli zakwaterowani w rodzinach swoich polskich kolegów. Uczestnicy spotkania wspólnie zwiedzili Wrocław i wrocławskie zoo, twierdzę w Srebrnej Górze i kopalnię złota w Złotym Stoku. W Strzelinie ogromną atrakcją było zwiedzanie kamieniołomu granitu. Byli także gośćmi burmistrz Strzelina Doroty Pawnuk i w ratuszu poznali historię naszego miasta. W samo południe zatańczyli wraz z ósmoklasistami poloneza na strzelińskim rynku. Integracja grupy miała miejsce podczas wspólnych zajęć w szkole, na basenie, w Strzelińskim Ośrodku Kultury podczas karaoke i podczas warsztatów fotograficznych. Nie tylko miło, ale i smacznie grupa spędziła czas w lodziarni Tony. Wieczór pożegnalny odbył się w scenerii Ośrodka Wypoczynkowego nad Stawami w Białym Kościele.

Organizatorki powyższych spotkań, Justyna Ninierza, nauczycielka języka angielskiego i Irena Woźnicka, nauczycielka języka niemieckiego, serdecznie dziękują uczestnikom obu programów, ich rodzicom oraz wszystkim osobom i instytucjom za zaangażowanie i pomoc w realizacji powyższych projektów.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker.
strzelinianie pojechali do niemiec już w 1945-1946. byli tam witani tak serdecznie jak muzułmanie na jasnej górze. wrogami niemców z prus i z dolnego ślaśka byli inni niemcy z zachodu. no ale to polacy robią za wrogów.
na you tube w history story jest relacja niemców z prudnika z 1945. pani niemka opisuje że ruscy byli straszni ale polacy jeszcze gorsi. ruscy kradli zabijali gwałcili strzelali niszczyli. ruscy poszli i przyszli polacy. szabrownicy kradli niszczyli no ale nie gwałcili niemek. co za polskie świnie. pogarda dla niecmów była taka że nawet niemek nie gwałcili. wszystkie inne grzechy były ok jak u ruskich no ale do tego brak wzwodu przy niemkach!!!!!!
no ale mamy inne czasy. taka przyjaźń na siłę może znaczyć więcej niż przyjaźń na siłe w latach PRL -DDR. warto próbować.

0

Przeczytaj również