Patrycja Freliga (pierwsza z lewej) dotychczas bardzo angażowała się w różnego rodzaju akcje charytatywne. Los sprawił, że sama teraz potrzebuje pomocy. Foto UMiG StrzelinDotychczas kwestowała z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, włączała się także w mnóstwo innych akcji charytatywnych. Los sprawił, że teraz sama potrzebuje pomocy. Siedemnastoletnia Patrycja Freliga z Bierzyna dowiedziała się, że ma ostrą białaczkę. Leży w szpitalu i walczy o powrót do zdrowia.
Patrycja Freliga ma 17 lat i pochodzi z Bierzyna (gmina Strzelin). Kilka tygodni temu dowiedziała się, że ma ostrą białaczkę szpikową. Do tej pory dziewczyna nie narzekała na zdrowie. Podczas ferii zimowych odczuwała ból w okolicach łopatki. Początkowo badania niczego nie wykazywały. Szybko okazało się jednak, że to nowotwór układu krwionośnego. Ta wiadomość spadła na rodzinę jak grom z jasnego nieba. Stan zdrowia dziewczyny pogarszał się. Trafiła do kliniki „Przylądek Nadziei” przy ul. Borowskiej we Wrocławiu. Przebywa tam z mamą. Lekarze musieli działać szybko. Patrycja zaczęła przyjmować chemię. – Trwało to przez osiem dni. Chemię miała podawaną trzy razy dziennie – zaczyna Katarzyna Żurawińska, ciocia Patrycji. - Pierwsza chemia zawsze jest szokiem dla organizmu i w przypadku Patrycji był moment krytyczny. Na szczęście, wszystko dobrze się skończyło – dodaje. Obecnie dziewczyna powoli dochodzi do siebie. Przyjmowanie chemii wiąże się z pojawieniem dolegliwości. Leki sprawiły, że Patrycja ma problem z przewodem pokarmowym, jest karmiona pozajelitowo. Rodzina sprowadziła z Niemiec lek, dzięki któremu jama ustna szybciej się regeneruje. Rodzice będą robili wszystko, żeby nie dopuścić do tego, by córce zabrakło leku. Dziewczyna potrzebuje także maści przeciwświądowych. Dalsze leczenie będzie zależało od wyników badań. Patrycję czeka kolejna chemia, ale najpierw muszą ustąpić skutki uboczne poprzedniego cyklu. W przypadku tej białaczki etapem kończącym leczenie będzie przeszczep szpiku. Rodzina wierzy, że Patrycja, która zawsze była silną i radosną dziewczyną, pokona chorobę najszybciej jak to możliwe. O to właśnie proszą w codziennych modlitwach.

Planują szereg akcji…Patrycja Freliga
Patrycja uczy się w technikum ekonomicznym w Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego w Strzelinie, gdzie należy do wolontariatu. Dziewczyna od lat bardzo angażuje się w różnego rodzaju akcje charytatywne w naszym powiecie. Jeszcze na początku tego roku (nie po raz pierwszy) kwestowała na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ponadto brała udział w przedsięwzięciach Stowarzyszenia „Gramy o życie”, zbiórkach żywności dla Caritas czy akcji „Pól Nadziei”. Los sprawił, że osoba, która pomagała innym, dziś sama potrzebuje pomocy. Rodzice Patrycji od dwunastu lat zmagają się z niepełnosprawnością drugiego dziecka, syna Jakuba, który wymaga stałej opieki. Patrycja dołączyła do podopiecznych Stowarzyszenia „Gramy o życie”. Ma już swoje subkonto: 92 9588 0004 0000 6044 2000 0270. Rodzice, biorąc pod uwagę doświadczenie innych rodzin w podobnej sytuacji, liczą się z tym, że podczas długotrwałego leczenia spotkają się z różnymi potrzebami finansowymi, z którymi sami sobie nie poradzą. Stowarzyszenie, wraz z rodziną, planuje rozpoczęcie różnego rodzaju zbiórek. W pomoc zaangażowała się Katarzyna Żurawińska, która na co dzień pracuje w Strzelińskim Ośrodku Kultury. Rozpoczęła, przy wsparciu Stowarzyszenia „Gramy o życie” zbiórkę pod hasłem „Daję dychę na Patrychę”. Pierwsza szkoła, która wzięła udział w akcji, to WSHE w Brzegu, oddział w Strzelinie. Zebrano ponad 700 zł. Pani Katarzyna ma nadzieję, że po wcześniejszym uzyskaniu zgody będzie mogła zorganizować takie zbiórki w innych szkołach i urzędach naszego powiatu. Niedługo pojawią się przygotowane bezpłatnie przez firmę Euro-Druk plakaty i ulotki na ten temat. W minioną niedzielę, 20 marca, w SOK odbył się Strzeliński Jarmark Wielkanocny. Rodzina i znajomi przygotowali mnóstwo ciast, które sprzedawali. W akcję włączyli się także motocykliści. Każdy kto wrzucił do puszki dobrowolny datek, mógł liczyć na przejażdżkę. Na leczenie Patrycji udało się zebrać blisko 1900 zł. Planowana jest także loteria fantowa. - Złożyliśmy wniosek do urzędu celnego o zgodę na jej organizację, ponieważ od pewnego czasu loteria traktowana jest jako gra hazardowa - tłumaczy Łukasz Krzysztofczyk, prezes Stowarzyszenia „Gramy o życie”. - Mam nadzieję, że otrzymamy pozytywną odpowiedź i będziemy mogli ustalić dokładny termin tej akcji – dodaje. Stowarzyszenie wystąpiło także do Głównego Urzędu Statystycznego o nadanie Patrycji numeru KRS.





UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również