W Zakładzie Karnym w Strzelinie sukcesywnie zwiększa się grupa więźniów, którzy znajdują zatrudnienie
W Zakładzie Karnym w Strzelinie sukcesywnie zwiększa się grupa więźniów, którzy znajdują zatrudnienie
Spora grupa odbywających wyroki w Zakładzie Karnym w Strzelinie jest zatrudniona. Większość pracuje bezpośrednio w jednostce, część poza murami więzienia. W Zakładzie Karnym w Strzelinie sukcesywnie zwiększa się grupa więźniów, którzy znajdują zatrudnienie. Obecnie wewnątrz jednostki pracuje 163 osadzonych, zaś poza murami 73 osoby. – Stanowi to ponad 36 % wszystkich skazanych – mówi major Dariusz Zarzycki, rzecznik prasowy Zakładu Karnego w Strzelinie. – Z zarobionych pieniędzy skazani spłacają zadłużenia alimentacyjne, należności sądowe, zadośćuczynienia ofiarom przestępstw oraz finansowo zabezpieczają swój powrót na wolność – dodaje. Jak się jednak okazuje, zdecydowana większość zatrudniona jest nieodpłatnie – Skazani pracują u prywatnych kontrahentów, dla organizacji pożytku publicznego oraz instytucji lokalnego samorządu. Warto podkreślić, że skierowanie skazanego do pracy, z reguły, stanowi jeden z ostatnich elementów procesu resocjalizacji – tłumaczy rzecznik prasowy. Co ciekawe, każdy zewnętrzny kontrahent, który będzie chciał zatrudnić skazanego, po spełnieniu określonych warunków może liczyć na pewne korzyści. Taki pracodawca może skorzystać ze zwrotu w formie ryczałtu – 20% wynagrodzenia brutto, nieoprocentowanej pożyczki czy bezzwrotnej dotacji. - Ponadto, przyszły pracodawca nie zawiera indywidualnych umów. Zatrudnienie odbywa się w oparciu o skierowanie do pracy (decyzja dyrektora jednostki). W każdym przypadku może więc wnioskować o wycofanie skazanego z zatrudnienia, a także zmianę miejsca i rodzaju jego pracy, zaś wynagrodzenie naliczane jest osadzonemu proporcjonalnie do faktycznie przepracowanych godzin. Ważne jest także, że do ZUS-u nie odprowadza się składki zdrowotnej, ponieważ osadzony objęty jest leczeniem bezpłatnym, świadczonym przez służbę więzienną – informuje mjr Zarzycki. Jednocześnie podkreśla, że dotychczas kontrahenci są zadowoleni z zatrudniania skazanych i chwalą ich zaangażowanie w wykonywaną pracę. - Wszystkich zainteresowanych zatrudnianiem skazanych zarówno w formie odpłatnej, jak i nieodpłatnej, prosimy o kontakt z Zakładem Karnym w Strzelinie – kończy.




UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
spajker
RE: Ponad 200 więźniów pracuje
"kto chce zatrudnić więźnia?" - źle postawione pytanie. "kto chce wziąć sobie na głowę stałe wydatki i przepisy prawa pracy zwane kłopotem"- to jest prawidłowo postawione pytanie. kupujesz benzynę do samochodu w tym celu aby zrobić interes to kupujesz ja bo musiasz, patrzysz aby była dobra jakość i dobra cena. czy benzyna jest od orlenu czy lotosu - bez różnicy, tak samo jest z człowiekiem, kupujesz pracę żywą bo być może chwilowo potrzebujesz specjalisty ( nawet od kostki brukowej), jaka różnica czy specjalista przyjeżdża do pracy z pierdla na ząbkowickiej czy z kościoła na kościelnej? do pierdla np za alimenty może trafić i profesor archeologii i dobry brukarz i zawodowe zero, pierdel powinien zaoferować swoje usługi - "na dwa lata mamy mistrza brukrastwa za grosze", " na 5 lat mamy megaotwieracza każdego zamka bez kluczy, przyjdź do nas jak zgubisz klucze", nikt nie chce kupić człowieka , ludzie chcą kupić rezultat pracy człowieka.
0

Przeczytaj również