Ciasno w mieście, niebezpiecznie na drogach

Od wielu lat, odkąd na drogach pojawiło się znacznie więcej kierowców, jesteśmy stale informowani o wypadkach drogowych, do jakich dochodzi w naszym powiecie. Analizując mapę tych zdarzeń, łatwo zauważyć, że na wypadkowej mapie naszego regionu kilka miejsc (lub odcinków) przoduje.
Niechlubną sławę ma znany z wypadkowości fragment drogi nr 395 Strzelin – Ludów Polski, w okolicy tzw. esów. Do wypadków dochodzi też na tej samej drodze w okolicy Borka Strzelińskiego czy na krajówce, na odcinku Piotrowice – Brochocinek – Karszów - Białobrzezie. Przyczyna najczęściej jest jedna, niedostosowanie prędkości do panujących warunków.
O problemie polskich kierowców, w kontekście agresji i niebezpiecznych zachowań na drodze, pisaliśmy kilka tygodni temu w rozmowie z psychologiem Elżbietą Kasprzyszak. W materiale tym szeroko omówiła ona podłoże różnych zachowań. Podała też pewne rozwiązania, które każdy z nas może wprowadzić.
Jednym z przedstawionych w materiale powodów niebezpiecznych zachowań na drodze jest pośpiech. Wynika najczęściej z naszej winy, ale bywa i tak, że sytuacja drogowa w mieście nas zaskoczy i zamiast przejechać przez Strzelin w 5 minut, zajmuje nam to 10 minut, a nawet więcej. Winne jest na pewno mało przepustowe rondo, ale nie tylko. Mówiąc o problemach drogowych miasta, wspomniałbym jeszcze o czymś, wydawałoby się oczywistym, do czego mieszkańcy Strzelina chyba już się przyzwyczaili i nie zwracają na to szczególnej uwagi. Otóż w Strzelinie jest bardzo mało miejsc parkingowych. Poza nielicznymi wyjątkami zaparkowanie samochodu nastręcza najczęściej sporo problemów i zabiera trochę czasu. Siłą rzeczy, krążący w poszukiwaniu miejsca do zaparkowania kierowcy powodują sztuczne korki, a to sprawia, że miasto w pewnych godzinach zawsze jest zakorkowane.
Cały artykuł w wydaniu papierowym "Słowa Regionu".

Jerzy 4 lat 3 miesięcy

Askiu

Pijak jeździ z przyczepką i na każdym kroku powinni go kontrolować bo jeździ po spożyciu

A.... 4 lat 3 miesięcy

Rondo

Wjechanie na rondo w godz porannych(ok godz 8) graniczy z cudem. Ludzie wy nie nauczyciel się jeździć? Ciężko jechać jeden na jeden? Zbawi was te parę sekund. A najgorsze. Jest to że żaden baran nie wypuści.... Jak się nie wpierd.... To nie przejdziesz. Taka kultura jazdy na polskich drogach panuje. Brak słów!!!