Rzuca nożem i toporem
Janusz Kubś to niespokojna dusza. W młodości uprawiał praktycznie wszystkie dyscypliny sportu, jakie można było w Strzelinie uprawiać. - Pierwsza była piłka nożna, później zainteresowałem się łucznictwem i boksem – tak o swoich pierwszych sportowych fascynacjach powiedział nam pan Janusz. - Pochodzę z Gościęcic. Choć pracuję w Monachium i tam spędzam większość roku, to zawsze mówię, że mieszkam w Gęsińcu. Na zawodach występuje w kostiumie meksykańskim, na głowie mam duże sombrero, ale zakładam również biało-czerwona perukę, żeby wszyscy wiedzieli, ze jestem z Polski – z uśmiechem dodał nasz rozmówca.
Więcej w wydaniu papierowym...
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Rzuca nożem i toporem
Gratuluję, super