Młodzi niech biorą przykład
Jerzy Hałajda ma 68 lat i jest emerytowanym mieszkańcem Strzelina. W maju i czerwcu tego roku dokonał wyjątkowej rzeczy, gdyż rowerem przejechał ze Strzelina do Świnoujścia. Stamtąd udał się do Gdańska, z którego swoim jednośladem wrócił do Strzelina. - Wyjechałem 16 maja. W międzyczasie byłem jednak 10 dni w Grzybowie nad morzem, gdyż Polski Związek Emerytów i Rencistów organizował wczasy. Przebywałem tam od 24 maja do 3 czerwca. Oczywiście do Grzybowa dotarłem rowerem. Na miejscu czekała na mnie moja żona oraz inni emeryci i renciści - powiedział pan Jerzy. Dodał, że po Grzybowie przyszedł czas na podróż do Gdańska, w której pokonał około 250 kilometrów. Ze stolicy województwa pomorskiego udał się następnie do Strzelina. W domu pojawił się 13 czerwca. Można zatem śmiało powiedzieć, że połączył przyjemne z pożytecznym. Wyczerpującą podróż rowerem połączył z wypoczynkiem w Grzybowie.
Cały artykuł dostępny jest tutaj
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
RE: Młodzi niech biorą przykład
hm...dzisiaj to człowiek legenda. dzisiaj nad morze jechać samochodem to uciążliwość i najlepiej lecieć samolotem.jeszcze 70 lat temu to nie był wyczyn. znam człowieka, który z władywostoku do strzelina pieszo przyszedł i nie chwalił się tym. kiedyś chodzono pieszo i fertig. dzisiaj 50 kilogramowa blondynka wsiada do 6 litrowego suv-a o wadze 3 ton i jedzie do sklepu 600 metrów dalej aby kupić papierosy.to co niedawno było normalne dzisiaj staje się wyczynem olimpijskim. wszystkie biegi na świecie wygrywaja murzyni z etiopii i z erytrei. taki murzyn od małego biegnie 30 km w jedną i 30 km z powrotem po wodę. tak każdego dnia. dla takiego murzyna z erytrei przelecieć i wygrać maraton to tyle co polecieć 200 metrów do sklepu po papierosy dla współczesneg o europejczyka. ten człowiek na rowerze jest miarą sflaczenia społeczeństwa dobrobytu,Absolwent strzeliński.
"jest emerytowanym mieszkańcem Strzelina" - czy to znaczy, że już nie jest mieszkańcem Strzelina, bo się przeniósł w inne miejsce?