ZNAJDŹ NA STRONIE

Szczepan Przewdziecki prezentuje suma, który mierzył 183 cm długości, dlatego nie sposób było go unieść do góry, by pokazać w całości, gdyż ważył 50 kg
Tego dnia na pewno nie zapomni wędkarz z Wiązowa Szczepan Przewdziecki. Jednak śmiało można powiedzieć, że sobotnie wydarzenie z kalinowskiej „czeczenii” przejdzie do historii wędkarstwa w całym regionie. Ale po kolei.
Był piątek wieczorem, kiedy wiązowianin wybrał się na ryby. Wiedział, że na „czeczenii” są sumy, dlatego przygotował odpowiednio mocny zestaw. Na szpuli kołowrotka była mocna plecionka o wytrzymałości 60 kg, a na haczyku przy dnie pływał zaczepiony 25- centymetrowy karaś jako przynęta. Noc minęła bez brania i kiedy wydawało się, że wędkarz wróci do domu z pustą siatką, zaczęło się. Uderzenie przyszło o 7 rano. Po 30 -minutowej walce udało mu się na brzeg wyciągnąć gigantycznego suma. Ryba miała 183 cm długości i 50 kg wagi.
Co ciekawe, to pierwszy sum pana Szczepana, choć próbuje łowić je od ponad roku. Wędkarstwem pasjonuje się od dzieciństwa, ale wcześniej specjalizował się w wędkarstwie karpiowym.
Wędkarzowi gratulujemy i życzymy kolejnych sukcesów.

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
Jaca
RE: Mistrz Szczepan i rekordowa ryba
Jurek powiedziała :
Sum powinien wrócić do łowiska, jeśli nie wrócił to wędkarz jest mięsiarzem.
Gówno prawda, sum to drapieżnik który je wszytskie inne ryby!

0
Gravatar
Jurek
sum
Sum powinien wrócić do łowiska, jeśli nie wrócił to wędkarz jest mięsiarzem.
0
Gravatar
Olek
Samo zawodowi wędkarze
Może wypada zapytać jakiegokolwiek wędkarza, który wytłumaczy , ze ta ryba to szkodnik i zanim ja złapie kolejny wedkarz to pochłonie wiele innych ale mniejszych okazów.
0
Gravatar
Zenek z dst
Nazwa miejca
Może tak jaśniej gdzie tego okaza złowił?co za; czeczenia??
0
Gravatar
Marcin
Miesiaz
Bagażnik otwarty, foto i do domu... Proszę nie nazywać takich ludzi wędkarzami, bo przez takich tego grona coraz mniej! Zlowisz rybę wymiarowa, weź sobie jedną i zjedz jak lubisz, ale zabijać takie okazy? Tyle lat przeżyła w wodzie aż musiał przyjsc Janusz i kur... Na kotlety, mało tego pewnie wiezie do domu tylko po to żeby sąsiadowi gul skoczył później wyje... Na obornik i niech gnije...
0
Gravatar
RES
RE: Mistrz Szczepan i rekordowa ryba
Andrzejek powiedziała :
I po co było zabijać takie zwierze? Nie lepiej było je wypuścić aby dać radość innym wędkarzom z połowu takiej ryby?
Zgadzam się, niepotrzebnie go zabijał....

0
Gravatar
Andrzejek
RE: Mistrz Szczepan i rekordowa ryba
I po co było zabijać takie zwierze? Nie lepiej było je wypuścić aby dać radość innym wędkarzom z połowu takiej ryby?
0

Przeczytaj również