Dziś podsumujemy występy zespołów B-klasowych występujących w VI grupie. Jest to tak zwana grupa strzelińska, bo występują w niej tylko zespoły z powiatu strzelińskiego. Grupa ta wystartowała 18 sierpnia, a pierwszym liderem została Olimpia Podgaj.
Zespół ten tylko na trzy kolejki pozwolił współliderować UKS-owi Karnków, a od kolejki numer 5 był samodzielnym liderem i przewodnictwa nie oddał do końca. Po rundzie jesiennej Olimpia zgromadziła 37 punktów i o 5 wyprzedza KP Ludów Śląski, a o 6 UKS Karnków. Wydaje się, że tylko te trzy zespoły walczyć będą o awans, bo strata czwartego w tabeli Kwarcytu Jegłowa wynosi już 12 punktów.
Wójt sędzią
Najciekawiej w pierwszej kolejce zapowiadał się mecz pomiędzy Olimpią Podgaj, a powracającym do grupy VI KP Ludów Śląski. Pierwszą niespodzianką była nieobecność arbitra. Rozjemcą wybrano więc wójta gminy Kondratowice Wojciecha Bochnaka. Mecz w Podgaju rozpoczął się bez większych emocji, choć już po chwili na boisku widać było rosnącą przewagę gospodarzy. To oni jako pierwsi przeszli do ataków, które nie zawsze były skuteczne. W wielu sytuacjach brakło wykończenia, lecz nawet to nie przeszkodziło im w objęciu prowadzenia. Później poszło już z górki. Idąc za ciosem gospodarze strzelili kolejnego gola. Niedługo później jako kolejny na listę strzelców wpisał się Gąsior, który podwyższył wynik na 3:0. Kiedy pierwsza połowa zbliżała się ku końcowi, do ataku przeszli goście, którym udało się pokonać golkipera miejscowych. Wydawało się, że w pierwszej połowie już się nic nie wydarzy, ale po akcji środkiem boiska bramkarz z Ludowa został pokonany po raz czwarty. Do przerwy 4:1. W drugiej połowie zdecydowaną przewagę osiągnęli futboliści Olimpii. Dominowali na boisku, a szczególnie dobrą grę zaprezentował Gąsior, który ustrzelił hat-tricka. Mimo starań, gościom nie udało się więcej pokonać bramkarza miejscowych, choć stworzyli sobie jeszcze kilka sytuacji, które wydawały się dostatecznie dobre na zbliżenie się do rywala. Mecz zakończył się wynikiem 7:1, a bramki strzelali Grzywniak 3, Gąsior 3 oraz Dawid Bąk dla Olimpii, a dla pokonanych Chorążewski. W pozostałych spotkaniach Gromnik uległ Feniksowi 1-3, Karszów pokonał 6-4 rezerwy Czarnych, Ślęza Wiktorię 4-2. Na wyjazdach wygrał UKS Karnków ze Starterem Gęsiniec 7-3 oraz Kwarcyt Jegłowa z Orłem Biały Kościół 6-1. Jeden pojedynek zakończył się podziałem punktów. Pogoń Kowalów zremisowała ze Zrywem Chociwel 3-3.
Remis na szczycie
Kolejki numer 2 i 3 z większymi bądź mniejszymi emocjami kończyły się zwycięstwami faworytów. Karnków staranował 14-0 Kowalów i 5-0 Orła Biały Kościół. Olimpia pomęczyła się w Jegłowej, wygrywając z Kwarcytem 2-1, a u siebie rozgromiła 11-1 Zryw Chociwel. Po trzech kolejkach komplet punktów miał jeszcze KS Karszów, który zwyciężał 4-2 z Gromnikiem II oraz 2-1 na wyjeździe ze Ślęzą. W 4 kolejce doszło w Karnkowie do pojedynku lidera z wiceliderem. UKS zmierzył się z Olimpią Podgaj. W tym spotkaniu na murawie pojawili się następujący piłkarze, UKS Gołdyn: Cal, Kuta, Musiałowski, Więckowicz(Lubieniecki), Pożuczek, Bartków, Lachowicz, Taranek, Koch, Górnicki.
Olimpia - Sujka, Ciebień, Wołodźko (Morka), Urbaś, Chrobak, Bąk Dawid, Bąk Mirosław, Miazek, Tatara, Gąsior, Grzywniak
W niedzielny hit bardzo dobrze weszli goście. W 8 minucie pierwszy groźny strzał oddał Miazek, jednak bramkarz stanął na wysokości zadania i sparował piłkę na rzut rożny. Chwilę później zawodnik Olimpii po raz kolejny próbował strzelić gola, jednak tym razem piłka poleciała nad poprzeczką. Goście nie zwalniali tempa. W 20 minucie rajd lewą stroną boiska przeprowadził Mirosław Bąk, ale po jego strzale z ostrego kąta piłka odbiła się od słupka i wróciła na boisko. Po dłuższej dominacji Podgaja do głosu doszli piłkarze Karnkowa. Piłkę dostał Piotr Koch, lecz zwlekał zbyt długo i jego strzał został zablokowany przez obrońcę gości, który o mały włos, a umieściłby piłkę we własnej bramce. W 35 minucie kibice zobaczyli pierwszą bramkę. Po faulu na Gąsiorze do piłki podszedł Grzywniak i pięknym uderzeniem w samo okienko bramki pokonał bezradnego golkipera UKS-u. Ten sam zawodnik pięć minut później mógł podwyższyć na 0-2, jednak po strzale z rzutu wolnego piłka o centymetry minęła bramkę rywala. Przed przerwą wynik uległ jeszcze zmianie. Po raz drugi na listę strzelców wpisał się Grzywniak. Tym razem wykorzystał błąd obrońcy, wyszedł sam na sam z bramkarzem, okiwał go i wpakował piłkę do pustej bramki. W przerwie w szatni gospodarzy musiały paść ostre słowa, bo od mocnego uderzenia drugą odsłonę zaczęli karnkowianie. W 55 minucie Piotr Koch pokonał bramkarza Olimpii. Dostał piłkę na szesnasty metr i sprytnym uderzeniem, ale też przy dużym błędzie bramkarza, dał nadzieję kolegom z drużyny na jakąkolwiek zdobycz punktową. Ta bramka bardzo podbudowała gospodarzy. Kolejny strzał na bramkę Podgaja oddał chwilę wcześniej wprowadzony Andrzej Lubieniecki, jednak tym razem nie zaskoczył Sujki. Odpowiedź gości mogła być zabójcza. Doskonale spisujący się w tym meczu Grzywniak stanął oko w oko z Gołdynem, lecz uderzył tak niefortunnie, że piłka przeleciała metr obok słupka. W 70 minucie Jarosław Taranek doprowadził do remisu. Po podaniu ze środka boiska miał przed sobą tylko bramkarza przeciwnej drużyny i ze stoickim spokojem umieścił piłkę w siatce. Po dłuższej przerwie na zegarze wybiła 90 minuta. W tym momencie cały wysiłek i wylany pot graczy z Podgaja mógł iść na marne. Piłkę meczową miał na głowie Piotr Koch, jednak nie poradził sobie w tej sytuacji i podał piłkę do rąk bramkarza. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 2-2 i nie cieszył żadnej ze stron. Zespoły te nadal pozostały jednak liderami, gdyż sensacyjnej porażki doznał Kaszów, bo uległ 1-2 Starterowi, którego były to pierwsze jesienne punkty.
Podgaj samodzielnym liderem
Po 5 kolejce Olimpia została samodzielnym liderem i przewodnictwa w lidze już nie oddała. Lider wysoko, bo 7-2, pokonał Sarby. Bramki w tym spotkaniu zdobyli Gąsior 2, Grzywniak 2, Miazek, Mazur i Tatara dla Olimpii, a Tomasz Hrycak dla Wiktorii. Tym samym Podgaj wykorzystał potknięcie UKS-u, który poległ w Ludowie 3-2.Bramki w tym meczu padały po strzałach Kuriaty, Kędzierskiego i Głazowskiego dla KP oraz Lachowicza i Taranka dla UKS. W pozostałych meczach tej kolejki Kwarcyt 8-0 pokonał Zryw. Dobry mecz zagrał Artur Toporowski, który cztery razy trafiał do siatki rywala. Biały Kościół, mimo że do przerwy prowadził 1-0, przegrał 2-3 z Feniksem Pławna, Karszów wygrał 4-0 w Kowalowie, a Ślęza Księginice 4-1 z rezerwami Czarnych. Podziałem punktów zakończył się mecz Startera z Gromnikiem II. Wynik na boisku 1-1, a bramki strzelali Mariuszowie, dla Startera Hałas, a dla Gromnika Szmidt. W tej kolejce padło wiele bramek, ale najwięcej w szóstej, bo aż 63! 22 września w Bundeslidze padły wyniki: Ćzarni II – Zryw 7-4, UKS-Kwarcyt 4-1, Wiktoria- KP Ludów 3-4, Feniks – Olimpia 0-13, Karszów – Orzeł 9-3, Gromnik II-Pogoń 6-5, Ślęza-Starter 2-2. W tej kolejce aż pięciu zawodników ustrzeliło hat-tricki, a byli to Mirosław Bąk, Tatara i Gąsior z Olimpii, Wiktor Socki z Karszowa oraz Lipa z rezerw Gromnika.
Pomoc zza miedzy
W siódmej kolejce największą niespodziankę sprawili piłkarze z Sarb, którzy w derby gminy Przeworno wygrali niespodziewanie 4-2 w Jegłowej z o wiele wyżej notowanym Kwarcytem. Co więcej, zwycięstwo gości było jak najbardziej zasłużone. Do przerwy był remis 1-1, ale w drugiej odsłonie kapitalne bramki Ustupskiego i Golonki komplet punktów dały Wiktorii. W innych spotkaniach tej kolejki po dwie bramki strzelali Mariusz i Piotr Hałasowie, jedną dorzucił Mateusz Preficz i Starter ograł 5-2 rezerwy Czarnych. Ślęza nie pozostawiła żadnych złudzeń Pogoni i wygrała w Kowalowie 5-0. Ludów podobnie potraktował Pławną i po dwóch bramkach Żygadły i dwóch Denesa wygrał 4-1 z Pławną. Karnków, chociaż męczył się w Chociwelu remisując do przerwy 2-2, wygrał ostatecznie 4-2, a Podgaj w najciekawszym meczu tej kolejki zwyciężył Karszów 3-1.
W kolejce numer osiem przydała się pomoc zza miedzy, bo największą niespodzianką była porażka Karnkowa z rezerwami Czarnych. Duża niefrasobliwość tych pierwszych i ogromna mobilizacja drugich sprawiła, że w Górce Sobockiej wygrały rezerwy 4-2. Skwapliwie wykorzystała to Olimpia, która 15-1 wygrała z rezerwami Gromnika i powiększyła przewagę nad peletonem. Nie lada wyczynem w tym spotkaniu popisał się Łukasz Gąsior, który osiem razy pokonał bramkarza Gromnika.
Bardzo dobre widowisko zobaczyli także kibice w Karszowie, gdzie tamtejszy KS podejmował KP Ludów. Mecz obfitował w wiele ciekawych akcji i strzałów z obu stron, a ostatecznie zakończył się remisem 2-2. Bramki zdobyli w nim Wiktor Socki i Muszyński dla KS oraz Łukasz i Mateusz Kędzierscy dla Ludowa. W innych spotkaniach Wiktoria uległa Zrywowi 3-2, Feniks Kwarcytowi 1-5, Ślęza wygrała u siebie z Orłem 3-1, a Starter, po czterech golach Piotra Hałasa i jednym Mariusza, 5-0 z Kowalowem.
Wiatr w żagle
Rezerwy Czarnych po zwycięstwie nad Karnkowem złapały wiatr w żagle. W następnym meczu ligowym gościły w Kowalowie i od razu rzuciły się do ataku. Pierwszy w dogodnej sytuacji znalazł się Rabenda, który po przeprowadzonej akcji środkiem boiska zakończył ją strzeleniem gola. Gospodarze nie mieli nic do powiedzenia. W szybkim czasie stracili kolejne bramki. Zawodnicy Czarnych w pierwszej połowie zdołali pokonać golkipera Pogoni jeszcze dwukrotnie. Mimo trzybramkowego prowadzenia, przyjezdnym brakło kilka razy szczęścia, aby prowadzić jeszcze wyżej. Do przerwy 0:3. W drugiej połowie sytuacja nie uległa większej zmianie. Pomimo starań, jakie podjęli zawodnicy z Kowalowa, rezultaty nie były widoczne. Goście natarczywie atakowali, co przełożyło się na podwyższenie wyniku. Strzelcem bramki był Zieleniewski, który podwyższył prowadzenie na 0:4. W końcówce spotkania zawodnicy z Kondratowic ustalili wynik końcowy. Golkiper Pogoni został pokonany po raz piąty. Mecz zakończył się zdecydowaną i zasłużoną wygraną przyjezdnych 5:0. Tempa nie zwalniał też lider z Podgaja i w bardzo ważnym, a prestiżowym pojedynku pokonał 3-1 spadkowicza z klasy A Ślęzę Księginice. Bramki dla zwycięzców strzelali Gąsior, Tatara i Grzywniak, a dla pokonanych Stanisław Sikora. W innych meczach tej kolejki padły wyniki: Jegłowa – Karszów 5-1, Biały Kościół – Gęsiniec 1-2, Ludów – Kuropatnik 6-1, Chociwel -Pławna 0-2, Karnków -Sarby 5-1.
Końcówka bez emocji
W ostatnich czterech kolejkach obyło się bez większych emocji na szczycie tabeli. „Wielka trójca” solidarnie wygrywała. Olimpia 4-1 ze Starterem, 2-0 z Kowalowem (mecz przerwany w 10 minucie z powodu zbyt małej ilości piłkarzy Pogoni), 6-0 z Orłem i 12 -0 z Czarnymi II. KP Ludów Śląski wygrał 4-3 z Księginicami, 3-0 z Gęsińcem, 13-0 z Kowalowem i 7-3 z Białym Kościołem. Karnków natomiast 2-0 z Pławną, 5-2 z Karszowem, 9-2 z Gromnikiem II oraz 3-2 z Księginicami. W tych czterech kolejkach do jedynej sensacji doszło w ostatniej. Zryw Chociwel po ciekawym widowisku pokonał Starter Gęsiniec 4-3 i tym samym po raz trzeci zgarnął komplet punktów minionej jesieni.
Na koniec kilka statystyk. W nich prawie wszędzie lideruje zespół z Podgaja. Olimpia odniosła najwięcej zwycięstw, bo aż 12 w 13 spotkaniach, nie doznała żadnej porażki, jeden mecz remisując. Zespół ten strzelił najwięcej 88 goli i stracił ich najmniej, bo tylko 11. Najwyższe zwycięstwa w lidze: Olimpia – Gromnik II 15-1 i UKS Karnków – Pogoń Kowalów 14-0. Najmniej punktów zdobyły Orzeł Biały Kościół i Pogoń Kowalów po 7. Najmniej bramek w sezonie - 19, strzeliła Pogoń Kowalów, straciła ich też najwięcej, bo 73. Najmniej zwycięstw - 2 i najwięcej porażek 10 zaliczyły dwie ekipy. Orzeł Biały Kościół i Pogoń Kowalów. Bezkompromisowo, bo bez remisów, grały trzy zespoły - Czarni II Kondratowice, Wiktoria Sarby i Feniks Pławna. Pierwszy z nich odniósł 6 zwycięstw i doznał 7 porażek, drugi 4 zwycięstwa, 9 porażek, a trzeci 5 zwycięstw i 8 porażek. Najwięcej remisów zanotowały rezerwy Gromnika. Trzy spotkania z udziałem tego zespołu kończyły się podziałem punktów.
Jak na razie wszystko wskazuje, że jedną nogą w A-klasie jest Olimpia, ale Ludów Śląski oraz Karnków ma ją niewielką stratę i wszystko wskazuje na to, że wiosna w grupie VI szykuje wiele emocji. Ostatni swój bój w klasie A Olimpia stoczyła w 2009 roku, przegrywając z LKS-em Brożec 5-1. Czy jesienią tego roku dojdzie do rewanżu?
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.