Siatkarze klubu UKS Tygrysy Strzelin zakończyli rozgrywki III ligi na dobrym, ósmym miejscu. W ostatnim pojedynku sezonu 2014/2015 strzelińscy zawodnicy ulegli MUKS-owi Ziemia Milicka Milicz 0:3.
Strzelińskie Tygrysy w barażu o miejsce siódme III ligi mierzyli się z zespołem z Milicza. Pierwszy pojedynek obie ekipy rozegrały 21 lutego. Wtedy górą był MUKS, który na własnym parkiecie zwyciężył 3:1. Podopieczni Pawła Mihułki musieli wygrać rewanż 3:0, żeby wyprzedzić rywali w końcowej tabeli. Spotkanie rewanżowe rozegrano w sobotę, 28 lutego, w hali sportowej Gimnazjum nr 2 w Strzelinie. Nasz zespół wystąpił w składzie: Grzegorz Świrski, Mateusz Synówka, Mariusz Orczyk, Jakub Mikołajczyk, Paweł Stachowiak, Patryk Cichowski, Jacek Waśkowiak oraz Michał Janicki.
Początek pojedynku był wyrównany, a gra toczyła się punkt za punkt. Końcówka pierwszego seta należała jednak do gości, którzy zwyciężyli 25:19. W drugiej partii rywale wypracowali sobie kilkupunktową przewagę, której nie oddali do samego końca. Druga część meczu zakończyła się zwycięstwem Milicza 25:18 i tym samym przeciwnicy zapewnili sobie zwycięstwo w dwumeczu. Ostatnia partia była już tylko formalnością i MUKS zwyciężył 25:21, a w całym pojedynku 3:0. Tym samym Tygrysy zakończyły sezon 2014/2015 na ósmej pozycji.
- Przegraliśmy, ponieważ popełnialiśmy zbyt wiele prostych błędów, zwłaszcza na zagrywce. Do dyspozycji miałem zaledwie dziesięciu zawodników, ponieważ nasz zespół zdziesiątkowały kontuzje i choroby. Nasz rozgrywający Grzegorz Charytoniuk z konieczności grał z gorączką. Były wyrównane momenty, ale to zbyt mało na zwycięstwo z MUKS-em. Ostatecznie zajęliśmy ósme miejsce w tabeli, czyli dwa oczka wyżej niż przed rokiem. W naszej grze widoczny jest progres, dlatego jestem zadowolony. Stać nas było na walkę o podium, ale przegrywaliśmy „wygrane” mecze z zespołami z niższych rejonów tabeli. Niestety, jest to sport i nie zawsze wszystko się udaje tak, jakbyśmy tego chcieli. Humory są dobre, bo już nie mówi się: obróć tabelę, Tygrysy będą na czele. Ten czas już u nas minął. Trenujemy do końca marca i prawdopodobnie będziemy brali udział w różnego rodzaju towarzyskich turniejach. Pod koniec tego miesiąca odbędzie się spotkanie członków klubu i podejmiemy decyzję co dalej – mówił trener Tygrysów Paweł Mihułka.
Na mistrza III ligi musimy jeszcze poczekać. Walka o złoto rozegra się pomiędzy ekipami ze Złotoryi i Ząbkowic Śląskich. Pierwszy mecz odbędzie się 7 marca, a rewanż tydzień później.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.