Strzeliński zawodnik football freestyle Daniel Mikołajek jest jednym z najlepszych na świecie. Miniony sezon zakończył bardzo wysoko w światowych rankingach. Po sukcesach w Pekinie i Londynie, Daniel zaproszony został do wzięcia udziału w reklamie dużej firmy. Niestety. sukcesy w football freestyle nie przekładają się na zarobki, dlatego Daniel wyjechał ze Strzelina i łączy pracę z treningami.
Strzeliński zawodnik football freestyle Daniel Mikołajek w Londynie wziął udział w drugim turnieju w ramach prestiżowego F3 World Tour. Do rywalizacji mogli przystąpić jedynie najlepsi zawodnicy ze światowego rankingu. Pierwsze zawody odbyły się w Pekinie, gdzie popularny Mikołaj był ósmy, a teraz Daniel chciał poprawić swój rezultat w Wielkiej Brytanii.
Kontuzja w Londynie
Najpierw każdy z 16 zawodników prezentował swoje umiejętności, a później sędziowie ustalali ranking. Kolejny etap rywalizacji odbywał się systemem pucharowym, czyli przegrany odpada. Zawodnicy mierzyli się w starciach jeden na jednego. W każdym pojedynku zawodnik miał trzy razy po 30 sekund na przekonanie jury do swoich umiejętności. – Po fazie eliminacyjnej sklasyfikowany zostałem na ósmej pozycji. Pierwszy pojedynek stoczyłem z Oliverem Bawmanem z Nowej Zelandii. Dałem z siebie wszystko i bez problemów zwyciężyłem 3:0, dzięki czemu awansowałem do najlepszej „ósemki”. W ćwierćfinale trafiłem na Sebastiana Ortiza Boyka z Kolumbii. Ten pojedynek okazał się dla mnie bardzo pechowy. Miesiąc wcześniej skręciłem lewą kostkę, a w starciu z Kolumbijczykiem ból powrócił. Kilka razy spadła mi piłka, więc nie miałem szans na zwycięstwo. Ostatecznie Boyka został zwycięzcą całego turnieju w Londynie. Ja sklasyfikowany zostałem na siódmej pozycji, z czego bardzo się cieszę. Poprawiłem swój wynik z Pekinu i utrzymałem się w najlepszej „ósemce” zawodników na świecie w klasyfikacji F3 World Tour– powiedział o zawodach w Londynie Daniel Mikołajek.
Reklama w Afryce i zmiażdżone palce
Kolejny punkt F3 World Tour miał odbyć się w Republice Południowej Afryki. Zawody zostały odwołane, ponieważ wycofał się jeden z głównych sponsorów imprezy. W końcowej klasyfikacji Daniel zajął ósme miejsce na świecie, co oznacza, że w 2015 roku nadal będzie brał udział w tych prestiżowych zawodach. Teraz przed Danielem duże wyzwanie, udziałw reklamie - Razem z Szymonem Skalskim otrzymaliśmy propozycję udziału w reklamie Coca Coli, która ma być kręcona w drugiej połowie marca w Afryce. Czekamy jeszcze jednak na szczegóły. Przed trzema tygodniami miałem w pracy wypadek i zmiażdżone zostały dwa moje palce u nogi. Przez kilka dni nie mogłem chodzić. Teraz czuję się lepiej, zaczynam treningi. Odpocząłem i teraz mam jeszcze więcej siły i motywacji. W marcu miałem mieć pokazy w Stanach Zjednoczonych, jednak otrzymałem informację, że wyjazd ten odwlecze się w czasie. Z powodu kontuzji nie mogłem bronić tytułu w ogólnopolskich zawodach w Czarnkowie, gdzie do walki stanęło szesnastu najlepszych zawodników z Polski. Przez wypadek musiałem zrezygnować, a wystąpiłem jedynie w roli sędziego. W maju planowane są zawody Focus on Freestyle 3. Mam nadzieję, że wrócę do optymalnej formy – mówił strzeliński zawodnik football freestyle.
Praca, trening, zawody
Daniel Mikołajek zakończył 2014 rok na wysokim, piątym miejscu w światowym rankingu. Dodatkowo sklasyfikowany został na ósmym miejscu w F3 World Tour. Strzeliński zawodnik nie może jednak jedynie skupić się na sporcie, ponieważ treningi łączy z pracą - Cztery miesiące temu przeprowadziłem się ze Strzelina do Grodziska Mazowieckiego. Chciałem być bliżej Warszawy, ponieważ myślałem, że tak łatwiej będzie znaleźć sponsorów. Mieszkam jeszcze z dwoma innymi zawodnikami football freestyle, ale tak jak w Strzelinie, muszę łączyć pracę z treningami. Ciężko jest utrzymać optymalną formę, gdy wraca się zmęczonym z pracy. Jestem w ścisłej, światowej czołówce, ale bez sponsorów ciężko jest się utrzymać. Coraz poważniej myślę o wyjeździe z kraju – powiedział Daniel Mikołajek.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.