Niedawno odbyła się kolejna edycja Amatorskiej Ligi MMA we Wrocławiu. Walczono na pięciu matach, a na części z nich odbywały się zawody w brazylijskim jiu-jitsu w formule NO GI. Reprezentant Strzelina Jakub Koperski zdobył złoty medal w swojej kategorii.
Zawodnicy ze strzelińskiej grupy BOI Team coraz częściej biorą udział w tego typu turniejach. Najważniejsze jest to, że niemal z każdego wyjazdu przynajmniej jeden z nich wraca do Strzelina z medalem. Tak było i tym razem. Na wrocławskie zawody pojechało dwóch zawodników, Jakub Koperski, który walczył w kategorii 66 kg junior oraz Artur Schnitzer w kategorii 77 kg. Obaj byli dobrze przygotowani do zawodów, lecz Schnitzer tego dnia miał po prostu pecha. W pierwszej swojej walce trafił na bardzo solidnego zawodnika, a o porażce zdecydował jeden błąd. Schnitzer do pewnego momentu walczył bardzo dobrze. Prowadził już na punkty 4:0. Pierwsze dwa punkty zdobył za obalenie przeciwnika, a kolejne za przetoczenie. W jednej z akcji zabrakło jednak koncentracji i rywal zaskoczył Artura efektowną gilotyną, która zakończyła ten pojedynek. - To była bardzo dobra walka. Niestety, zaważyła chwila nieuwagi i przeciwnik umiejętnie to wykorzystał. Z boku wyglądało to dobrze. Szczerze mówiąc, liczyłem, że uda się Arturowi dowieźć do końca to zwycięstwo, ale takie sytuacje również się zdarzają - mówił Paweł Pukalski-Pukała, trener zawodników BOI Team Strzelin.
Znacznie lepiej poszło Jakubowi Koperskiemu, który walczy jeszcze w grupie juniorów. Od początku Kubie dopisywało szczęście. Pierwszą fazę turnieju przebrnął przez tzw. wolny los, czyli bez stoczenia pojedynku znalazł się w kolejnej rundzie. W drugiej walce przegrywał na punkty, a do końca pozostało pół minuty. Wtedy młody zawodnik ze Strzelina wykorzystał nieuwagę przeciwnika i wykonał akcję, która zakończyła pojedynek. „Koper” wygrał przez balachę, tj. technika kończąca, polegająca na założeniu tzw. dźwigni na staw łokciowy. Po tej wygranej Koperski znalazł się w finale. Tam spotkał się z rywalem, z którym na zawodach w listopadzie przegrał. Zawodnik ze Strzelina miał więc szybko okazję do rewanżu i ją wykorzystał. W ostatniej swojej walce pokonał rywala na punkty. - Niedługo Kuba będzie seniorem, więc ta poprzeczka będzie zawieszona wyżej. Na razie walczy dobrze, zdobywa medale, a ja, jako trener, jestem zadowolony z jego postawy. Dobrze się dzieje, że często wracamy z zawodów z medalami. Najważniejsze, że nie zdobywa ich ciągle jeden zawodnik, tylko kilku. To z pewnością dodaje chłopakom motywacji do kolejnych treningów - mówił Pukalski-Pukała.
Swoimi wrażeniami po zawodach podzielił się również strzeliński mistrz. -Poziom zawodów nie odbiegał od poprzednich turniejów „ALMMY”, na których miałem okazję być. Ta edycja była na pewno o wiele lepiej zorganizowana, nie było żadnych opóźnień, a wszystko zostało dopięte na ostatni guzik - powiedział Jakub Koperski. W dalszej części „Koper” odniósł się do swoich dwóch walk, które stoczył na zawodach. Szczególnie zwrócił uwagę na emocje związane z pierwszym pojedynkiem, w którym najpierw przegrywał, by później techniką kończącą wygrać walkę. A jakie plany ma „Koper” na najbliższe dni? Czy będą kolejne starty w zawodach? - Co do zawodów, to najbliższe są w kwietniu w Opalenicy. Nie wiadomo jednak czy na nie pojedziemy. Decyzja leży po stronie całego klubu - poinformował Koperski.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.
MMA
Gratki :-) dla całego BOI TEAM STRZELIN.gratki
Gratulacje !!!