W środę, 29 kwietnia, odbyły się pierwsze zajęcia sekcji podnoszenia ciężarów Stowarzyszenia Hałas Team. Trening poprowadzi Katarzyna Ostapska, która ostatnio zajęła szóste miejsce w mistrzostwach Europy. Tuż po powrocie z Gruzji, porozmawialiśmy z trenerką strzelińskiej sekcji.
Trenerka Hałas Teamu Katarzyna Ostapska reprezentowała ostatnio Polskę w mistrzostwach Europy w podnoszeniu ciężarów. Najlepsze zawodniczki ze Starego Kontynentu o medale walczyły w Tbilisi (Gruzja). Kasia w dwuboju uzyskała 194 kg, co zapewniło jej wysoką, szóstą lokatę w kategorii 63 kg. Dzięki świetnej postawie, Ostapska jest bliska uzyskania stypendium z Ministerstwa Sportu i będzie mogła spokojnie przygotowywać się do olimpiady w Rio de Janeiro.
- Wynik 194 kg w dwuboju nie był dla mnie zaskoczeniem. Ciężko trenuję i wiem, na co mnie stać. Miłą niespodzianką był fakt, że rezultat ten zagwarantował mi szóste miejsce w Europie. Chciałam się załapać do najlepszej szóstki i udało mi się, dzięki ciężkiej pracy. Mam szansę na wsparcie z Ministerstwa Sportu, ale nie jest jeszcze ono przesądzone. Dużo pomaga mi mój klub z Oławy oraz miasto, jednak wiadomo, że dodatkowe środki bardzo by się przydały – mówi Katarzyna Ostapska. Trenerka Hałas Teamu nie zamierza spoczywać na laurach i ciężko pracuje na kolejne sukcesy. – Wiadomo, że występ na Olimpiadzie jest marzeniem każdego sportowca. Ja jednak nie wybiegam myślami tak daleko i chcę skupić się na kolejnych startach. Przede mną mistrzostwa Polski, w których chcę walczyć o złoty medal. Później odbędą się mistrzostwa świata w Stanach Zjednoczonych, gdzie prawdopodobnie będzie można uzyskać kwalifikacje olimpijskie. Cieszę się z dobrego miejsca w Mistrzostwach Europy, ale nie zapominam, że przede mną jeszcze inne, ważne starty – dodaje trenerka Hałas Teamu.
Już w najbliższą środę, 29 kwietnia, odbędą się pierwsza zajęcia sekcji podnoszenia ciężarów przy Stowarzyszeniu Hałas Team. Początek treningu o godz. 16 w sali sportowej przy ul. Generała Maczka. Treningi prowadzić będzie właśnie Katarzyna Ostapska. – Serdecznie zapraszam wszystkich na zajęcia. Mam nadzieję, że przyjdzie sporo dzieci i młodzieży z całego powiatu strzelińskiego. Podczas pierwszych zajęć ustalimy harmonogram kolejnych treningów. Chciałabym, żebyśmy spotykali się przynajmniej raz w tygodniu, chociaż im więcej, tym lepiej. Cały czas jestem w kontakcie z Gosią Hałas i po pierwszym spotkaniu będziemy mogły powiedzieć więcej – zachęca trenerka.
Jak zaczęła się przygoda Kasi z ciężarami? - Jako dziecko grałam w tenisa ziemnego, ale nie da się ukryć, że byłam też blisko ciężarów. Jeździłam z tatą i bratem, który też trenował, na zawody, obozy, dużo czasu spędzałam na sali, aż stwierdziłam, że chcę spróbować. Zrezygnowałam z tenisa i zmusiłam tatę, żeby w końcu zabrał mnie na siłownię. Miałam wtedy z 12 albo 13 lat. Pamiętam, że po kilku miesiącach bardzo denerwowało mnie to, że nie mogę podrzucić 35 kg. Oczywiście jak to dziecko stwierdziłam, że się kompletnie do tego nie nadaję. Po pół roku wróciłam – opowiada o swoich początkach Katarzyna Ostapska.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.