Trampkarze Strzelinianki zremisowali ze Śląskiem WrocławNiedawno zespoły z powiatu strzelińskiego zmierzyły się ze Śląskiem Wrocław. Lider Borów przed własną publicznością uległ pierwszej drużynie WKS-u 1:2, a Strzelinianka na wyjeździe zremisowała z rezerwami 2:2.

W sobotę, 25 kwietnia, nasze zespoły trampkarzy rywalizowały z faworyzowanym Śląskiem. Piłkarze Strzelinianki we Wrocławiu mierzyli się z drugą ekipą WKS-u. Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze, którzy szybko objęli prowadzenie. Ich radość nie trwała jednak długo, ponieważ w zamieszaniu w polu karnym najlepiej odnalazł się napastnik Szymon Dusza i strzałem półwolejem doprowadził do remisu. W pierwszej części obie ekipy stworzyły sobie jeszcze po kilka okazji podbramkowych, ale nie potrafiły zamienić ich na gole. Druga część pojedynku ponownie należała do Śląska. Wrocławianie wykorzystali błąd defensywy i objęli prowadzenie. Podopieczni Roberta Malinowskiego nie zamierzali się poddać. Strzelinianka ruszyła do jeszcze odważniejszych ataków. Efektem tego był drugi gol Szymona Duszy. Tym razem błąd popełnił golkiper Śląska, który wybił futbolówkę wprost pod nogi napastnika Strzelinianki. Skuteczny snajper skorzystał z prezentu i ustalił wynik meczu na 2:2. W samej końcówce gospodarze mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, ale fenomenalną interwencją popisał się obrońca Damian Kuriata. Defensor ze Strzelina w ostatniej chwili zatrzymał akcję dwóch napastników WKS-u. Remis nie był krzywdzący dla żadnej z drużyn. Szymon Dusza zdobył dwie bramki
Także w sobotę do Borowa przyjechała pierwsza ekipa Śląska Wrocław. Dla piłkarzy Lidera była to świetna okazja, żeby sprawdzić swoje umiejętności w rywalizacji z tak utytułowanym przeciwnikiem. Po pierwszej połowie na tablicy wyników utrzymywał się remis 1:1. W ekipie gospodarzy na listę strzelców wpisał się Marcel Stawiarski. Druga część również była wyrównana, ale to goście byli skuteczniejsi. Bramkarz Lidera jeszcze raz musiał wyciągać piłkę z własnej siatki i Śląsk Wrocław zwyciężył 1:2. Minimalna przegrana z takim rywalem nie jest powodem do wstydu. Lider pokazał wolę walki, ambitnie walczył i zasłużył na uznanie kibiców.


 

UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Przeczytaj również