W meczu 28. kolejki klasy okręgowej juniorów starszych Strzelinianka podejmowała Piasta Żmigród. Trener gospodarzy Mariusz Błachaniec nie mógł skorzystać z kilku swoich kluczowych zawodników, m.in. Kewina Mazura, Łukasza Szymańskiego, Konrada Kowalczyka czy Kamila Barana. Szansę wykazania się w starszej kategorii wiekowej dostało kilku juniorów młodszych. Młodzi zawodnicy nie zawiedli i odpłacili się szkoleniowcowi za zaufanie dobrą grą. W bramce Piotra Matusiewicza zastąpił 16-letni Kacper Malec. Po 45 minutach na tablicy wyników utrzymywał się bezbramkowy remis, ale to Strzelinianka była częściej w posiadaniu piłki i stwarzała większe zagrożenie pod bramką rywali. Losy meczu rozstrzygnął gol z 50. minuty Bartosza Zakrenta, który na swoje barki wziął odpowiedzialność za drużynę. Więcej bramek kibice w Strzelinie już nie obejrzeli. Bardzo dobrze spisywała się strzelińska defensywa, kierowana przez Kewina Zielińskiego. Strzelinianka zajmuje dopiero piętnaste miejsce w tabeli z 22 punktami na koncie.
Także w sobotę swój mecz rozegrali juniorzy starsi Lidera Borów, którzy podejmowali KS Łozina. Trener Waldemar Werba zdecydował się dokonać zmiany w bramce i Adama Brzezickiego zastąpił Paweł Kawałko. W ataku tradycyjnie wyróżniali się Jakub Pietrzak oraz Kamil Kubiak, jednak żaden z nich nie potrafił znaleźć drogi do bramki rywali. Po pierwszej części na tablicy wyników utrzymywał się sprawiedliwy, bezbramkowy remis. Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Kibice oglądali wyrównane zawody. Niespodziewanie w 74. minucie KS Łozina objął prowadzenie. Trener Waldemar Werba nie miał już nic do stracenia i postawił wszystkie siły na atak. Niestety, zamiast gola wyrównującego cztery minuty później goście podwyższyli rezultat i losy meczu były już przesądzone. Ostatecznie Lider przegrał 0:2. Ekipa z Borowa zajmuje szóstą lokatę w tabeli z 46 punktami na koncie. Liderem pozostaje Polonia Środa Śląska, która wywalczyła już 70 oczek.
Jedynym zespołem z powiatu strzelińskiego występującym w klasie okręgowej juniorów młodszych jest Strzelinianka. Tym razem podopieczni Zbigniewa Masłowskiego we Wrocławiu rywalizowali z faworyzowanym Śląskiem. W strzelińskiej ekipie zabrakło pauzującego za kartki Tobiasza Kurowskiego, który jest najlepszym strzelcem drużyny. To nie były jednak jedyne osłabienia – część piłkarzy włączona została do kadry juniorów starszych. Zawodnicy ze Strzelina grali uważnie w defensywie, z dużym respektem do rywala. Taktyka świetnie sprawdzała się w pierwszej części zakończonej wynikiem 0:0. Po zmianie stron gospodarze rozwiązali worek z bramkami i zwyciężyli 5:0. Zawodnicy ze Strzelina zaczęli opadać z sił, czego efektem były błędy w defensywie. Pomimo przegranej, piłkarze Strzelinianki zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. Szkoda, że trener Zbigniew Masłowski nie miał w swojej „talii wszystkich asów”. Strzelińscy piłkarze zajmują ósme miejsce w tabeli z 31 punktami na koncie. Liderem pozostaje APN z Oławy, przed Śląskiem Wrocław.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.