Michał Głazowski rozmawiał z naszym dziennikarzemMichał Głazowski to 17- letni bramkarz z powiatu strzelińskiego. Popularny „Waldi” był bramkarzem młodzieżowych grup Strzelinianki Strzelin. Kilkanaście miesięcy temu wyjechał do Niemiec i tam kontynuuje swoją przygodę z piłką. Głazowski w rozmowie na łamach „Słowa Regionu” opowiedział o swoich wrażeniach, związanych z grą za naszą zachodnią granicą. Bramkarz odniósł się również do różnicy w systemie szkolenia.

Jak radzisz sobie w Niemczech? Zaaklimatyzowałeś się w nowym otoczeniu?
- Na początku było ciężko. Największym problemem była bariera językowa, ale z czasem było coraz łatwiej. Teraz mogę z pewną świadomością stwierdzić, że właśnie się zaaklimatyzowałem.

Byłeś bramkarzem w Strzeliniance Strzelin. Czy w Niemczech kontynuujesz karierę piłkarską w jakimś klubie?
- Tak. Nie wyobrażam sobie, aby mogło być inaczej. Gram w klubie FC Neu-Anspach.

Która to liga?
- Gruppenliga Frankfurt. Wiem, że czytelnikom niewiele to powie, ale przyznam szczerze, że trudno znaleźć odpowiednik tej ligi w Polsce. Tam funkcjonuje to na nieco innych zasadach. Mogę jedynie dodać, że w tamtym sezonie grałem w kategorii U17, a w tegorocznych rozgrywkach gram w kategorii U19.

Czy widzisz znaczącą różnicę w szkoleniu piłkarzy pomiędzy Polską a Niemcami?
- Oczywiście. Dużo mówi się o tym w mediach czy chociażby w programach tematycznie związanych z piłką nożną. Sporo można o tym również przeczytać, a ja na własnym doświadczeniu mogę powiedzieć, że nie są to mity. Na poziomie, na którym gram obecnie jest pełen profesjonalizm. Po pierwsze, w Niemczech mam do czynienia z dużo liczniejszym sztabem szkoleniowym. Obecnie trenuję z dwoma trenerami. Raz w tygodniu mamy trening taktyczny, raz wytrzymałościowy i w dzień przedmeczowy mamy tzw. luzny trening. Wtedy jest czas na różnego rodzaju gierki.

Która myśl szkoleniowa bardziej ci odpowiada?
- Tak jak powiedziałem wcześniej, różnica jest spora. Trudno nie odnieść wrażenia, że w Niemczech można się znacznie więcej nauczyć. Dobrym przykładem niech będzie tutaj samo wyprowadzenie piłki. Jestem bramkarzem, więc teoretycznie moja gra powinna skupiać się przede wszystkim na odbijaniu lub łapaniu piłek, które lecą w moim kierunku. Tak oczywiście jest, ale oprócz tego trenerzy kładą duży nacisk na wprowadzenie piłki do gry. Moi obrońcy mają za zadanie ustawiać się bardzo szeroko, a ja powinienem dogrywać do nich piłki. Pod żadnym pozorem nie ma mowy o bezmyślnym kopnięciu piłki do przodu. Dokładność każdego zagrania jest tutaj bardzo ważna. W inny sposób trudno o poprawę gry nogami, która na mojej pozycji jest również bardzo potrzebna.

Jesteś jeszcze młodym zawodnikiem. Jakie stawiasz przed sobą cele sportowe?
- Chciałbym pograć w jak najwyższej lidze, na jaką pozwolą mi umiejętności. Czuję, że mogę się jeszcze wiele nauczyć i chcę tę szansę wykorzystać. Ambicje jak to ambicje. Każdy człowiek powienien je mieć i to najlepiej jak najwyższe. Nie można jednak zapominać, że najważniejsza jest cierpliwość i ciężka praca na treningu. Im trudniej podczas przygotowań, tym łatwiej później na meczu.

Byłeś lub wyrażasz chęć udziału w testach w jednym z bardziej znaczących klubów w Niemczech?
- Jeszcze nie brałem udzialu w testach w żadnym klubie, ale ze wzgledu na to, że mieszkam blisko Frankfurtu, to chciałbym spróbować swoich sił w FSV Frankfurt lub Eintracht Frankfurt.

Jak często wracasz do Polski i czy w Niemczech planujesz zostać na stałe?
- Do Polski przyjeżdżam wtedy, kiedy mam tylko parę dni wolnego czasu. Planuję zostać na stałe, ale gdyby pojawiła się poważna propozycja z Polski, to z chęcią bym wrócił. Mam tu dużo znajomych, z którymi mam nadal bardzo dobry kontakt.

Chciałbyś coś przekazać naszym czytelnikom na koniec rozmowy?
- Tak. Chciałbym wszystkich bardzo gorąco pozdrowić.

Rozmawiał Damian Serwicki


UWAGA!

Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij choragiewka875zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.

Ukryj formularz komentarza

2500 Pozostało znaków


Gravatar
cool :P
cool :P
cool :P
0

Przeczytaj również