W Kuropatniku odbył się mecz charytatywny dla Mariusza Konopnickiego pomiędzy Gromnikiem Kuropatnik a Starterem Gęsiniec. Spotkanie cieszyło się dużym zainteresowaniem ze strony kibiców, znajomych i rodziny Mariusza. Wszyscy aktywnie włączyli się w tę akcję.W kwietniu bieżącego roku zdiagnozowano u Mariusza Konopnickiego nowotwór złośliwy w śródpiersiu. Mariusz jest kibicem Startera Gęsiniec, który, jak tylko może, pojawia się na każdym meczu tej drużyny. Korzystając z przerwy w rozgrywkach, ekipa z Gęsińca postanowiła zorganizować mecz charytatywny poświęcony swojemu kibicowi. Do akcji podłączyła się druga z drużyn lokalnych - Gromnik Kuropatnik. Mecz zorganizowano na boisku w Kuropatniku, a kilka dni wcześniej całą akcję nagłośniono przez media społecznościowe. W wydarzeniu wzięło udział sporo osób nie związanych na co dzień z drużynami Gromnika i Startera, a frekwencja na meczu była wysoka. Jeszcze przed meczem, na jednym z portali społecznościowych, na profilu drużyny Starter Gęsiniec zorganizowano licytację rzutu karnego. Zwycięzca mógł wykonać „jedenastkę” w meczu, bo już przed spotkaniem, półżartem ogłoszono, że w 80. minucie dojdzie do zagrania piłki ręką w obrębie „szesnastki”. Licytacja cieszyła się sporym zainteresowaniem. Ponadto podczas meczu każdy mógł wrzucić pieniądze do puszki. Trenerzy podeszli do meczu na serio i na boisku nie zabrakło podstawowych piłkarzy obu zespołów. W pierwszej połowie szkoleniowcy desygnowali do gry składy nieznacznie różniące się od tych, które na co dzień rywalizują w rozgrywkach ligowych, przez co widowisko od strony sportowej stało na wysokim poziomie. Tego dnia również wiele osób zasiadło na trybunach, by dopingować swój zespół, a jednocześnie brać aktywny udział w akcji charytatywnej. Do przerwy po trafieniach Łukasza Szymańskiego i Tomasza Malinowskiego zespół Gromnika prowadził 2:0. Swoje okazje do strzelenia gola mieli również piłkarze Startera, ale futbolówka nie wpadła do siatki rywali. Najbliżej celu był Mateusz Preficz, który trafił w spojenie słupka z poprzeczką. W drugiej połowie meczu kolejne dwa gole dołożyli miejscowi, a trafienie honorowe dla Startera zanotował Bartłomiej Olenkiewicz, który wykorzystał podanie Jerzego Jaworskiego. Ostatecznie Gromnik pokonał Starter 4:1. Pomimo walki do ostatniej minuty, na boisku panowała przyjazna atmosfera. Zgodnie z zapowiedzią w 80. minucie meczu doszło do obiecanej ręki w polu karnym. Bohaterem tej akcji został gracz Startera Gęsiniec Remigiusz Krzemiński, który w teatralny sposób przekoziołkował z piłką w rękach we własnym polu karnym. Prowadzący to spotkanie sędzia Krystian Ołota musiał wskazać na „wapno”.
Z informacji podanej przez klub Starter Gęsiniec wynika również, że do akcji włączyli się piłkarze Strzelinianki Strzelin, którzy przeprowadzili a zbiórkę pieniędzy podczas jednego ze swoich treningów. Na koniec spotkania wszyscy, którzy wzięli udział w meczu charytatywnym zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie z pozdrowieniami dla Mariusza Konopnickiego - wiernego kibica Startera Gęsiniec. W imieniu całej redakcji „Słowa Regionu” życzymy Mariuszowi Konopnickiemu szybkiego powrotu do zdrowia i wytrwałości w walce z chorobą.

















































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij