W sobotę, 21 listopada, siatkarze klubu Fizjo-Med Tygrysy Strzelin podejmowali we własnej hali Gwardię Wrocław. W pierwszym meczu obu ekip lepsi byli wrocławianie, którzy zwyciężyli 3:1. Teraz strzelińscy zawodnicy za wszelką cenę chcieli się zrewanżować. Trener Zdzisław Maceluch miał do dyspozycji swoich kluczowych graczy. Gospodarze od samego początku dobrze grali na przyjęciu, a rywali punktował skutecznymi atakami kapitan Mateusz Synówka. Tradycyjnie dobrze pod siatką radził sobie także Grzegorz Świrski. W pierwszej partii Tygrysy wypracowały sobie kilkupunktową przewagę, której nie oddały do samego końca. Set zakończył się zwycięstwem 25:22. Druga odsłona to całkowita dominacja graczy ze Strzelina. Nasi siatkarze byli lepsi w każdym elemencie gry: od zagrywki przez obronę, po skuteczny atak. W drugim secie wrocławianie przegrali różnicą aż dziesięciu punktów 15:25. Najwięcej emocji kibicom dostarczyła trzecia partia. Gwardia prowadziła już 19:13, a później 23:19. Więcej zimnej krwi w końcówce seta zachowali strzelińscy siatkarze, którzy wygrali 25:23, a w całym meczu 3:0. Na zagrywce świetnie spisywał się Jakub Intrys. Tygrysy zajmują czwarte miejsce w tabeli z 8 punktami. Liderem z kompletem zwycięstw pozostaje ZTS z Ząbkowic Śląskich.
Udany rewanż Tygrysów
W sobotę, 21 listopada, siatkarze klubu Fizjo-Med Tygrysy Strzelin podejmowali we własnej hali Gwardię Wrocław. W pierwszym meczu obu ekip lepsi byli wrocławianie, którzy zwyciężyli 3:1. Teraz strzelińscy zawodnicy za wszelką cenę chcieli się zrewanżować. Trener Zdzisław Maceluch miał do dyspozycji swoich kluczowych graczy. Gospodarze od samego początku dobrze grali na przyjęciu, a rywali punktował skutecznymi atakami kapitan Mateusz Synówka. Tradycyjnie dobrze pod siatką radził sobie także Grzegorz Świrski. W pierwszej partii Tygrysy wypracowały sobie kilkupunktową przewagę, której nie oddały do samego końca. Set zakończył się zwycięstwem 25:22. Druga odsłona to całkowita dominacja graczy ze Strzelina. Nasi siatkarze byli lepsi w każdym elemencie gry: od zagrywki przez obronę, po skuteczny atak. W drugim secie wrocławianie przegrali różnicą aż dziesięciu punktów 15:25. Najwięcej emocji kibicom dostarczyła trzecia partia. Gwardia prowadziła już 19:13, a później 23:19. Więcej zimnej krwi w końcówce seta zachowali strzelińscy siatkarze, którzy wygrali 25:23, a w całym meczu 3:0. Na zagrywce świetnie spisywał się Jakub Intrys. Tygrysy zajmują czwarte miejsce w tabeli z 8 punktami. Liderem z kompletem zwycięstw pozostaje ZTS z Ząbkowic Śląskich.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij