Krótka piłka o klasie A
Marek Rychlica (prezes Gromnika Kuropatnik): - Przed sezonem zakładaliśmy z zarządem miejsce w pierwszej piątce i ten cel na półmetku osiągnęliśmy. Chyba każdy z nas ma jednak świadomość, że ten zespół stać na więcej. Mnie osobiście cieszy, że wyglądamy dobrze organizacyjnie. Coraz więcej osób angażuje się w prace społeczne wokół klubu, a i w szatni panuje przyjazna atmosfera. Zawodnicy pozyskani w letnim okienku transferowym bardzo szybko zintegrowali się z resztą zespołu. Planujemy solidnie przepracować zimowy okres przygotowawczy. Wkrótce opublikujemy harmonogram treningów i gier sparingowych. Wszystkich, którzy będą chcieli spróbować sił w naszym zespole, zapraszamy na zajęcia treningowe. Weźmiemy też udział w lidze halowej organizowanej przez OSiR. Jeśli chodzi o całe rozgrywki, to moim zdecydowanym faworytem jest Jordanów Śląski, gdyż ta ekipa gra najrówniej i regularnie punktuje. Do walki o awans włączyć się może także Żórawina, która odbudowała się po dość niemrawym początku sezonu. MPC Pęcz i Kwarcytu Jegłowa, które zajmują miejsca w strefie spadkowej, nie skreślałbym jeszcze z walki o pozostanie w lidze. Te zespoły mogą jeszcze namieszać.
Arkadiusz Półchłopek (trener Kwarcyt uJegłowa): - Oczekiwałem od nas więcej, niż udało się osiągnąć. Po dobrym początku rozgrywek, później wpadliśmy w czarną serię. Świeżo po awansie na treningach regularnie pojawiało się wiele osób, później frekwencja zaczęła spadać. Nie występujemy już w klasie B i bez treningów nie będziemy punktować. Po pierwszych porażkach część zawodników zaczęła odpuszczać, pojawiły się kontuzje kluczowych piłkarzy, pauzy za kartki. To wszystko miało wpływ na gorszą postawę. Nie może być tak, że jadąc na mecz musimy martwić się o skład. Chciałbym, żeby zimą dołączyło do nas przynajmniej dwóch doświadczonych obrońców, którzy podniosą poziom rywalizacji. Mamy potencjał, co pokazaliśmy w kilku pojedynkach z wyżej notowanymi rywalami. Zabrakło nam jednak szczęścia i doświadczenia. Mamy szansę utrzymać się na wyższym szczeblu rozgrywkowym, ale potrzebujemy zaangażowania wszystkich graczy oraz regularności w treningach. Na pewno zostanę z zespołem przynajmniej do końca sezonu. Chcę pomóc utrzymać klasę A w Jegłowej. W rundzie jesiennej na lidera drużyny wyrósł sprowadzony z Ogniska Przeworno Damian Głowaczewski.
Rafał Gierczak (piłkarz MPC Pęcz): - Jesień w naszym wykonaniu była słaba. Liczyłem na zdecydowanie więcej. Wiedziałem, że w klasie A jest wyższy poziom i będzie ciężej zdobywać punkty, ale nie spodziewałem się tak niskiej pozycji w tabeli. Nasze plany zostały szybko zweryfikowane. Potrzebujemy wzmocnień oraz wyższej frekwencji na treningach. Trzeba dobrze przepracować okres zimowy, żeby wiosną włączyć się do walki o pozostanie w rozgrywkach. Wszyscy muszą podjąć rękawicę. Na daną chwilę nie wiem, czy któryś z kolegów zamierza zmienić barwy klubowe. Mam nadzieję, że nadal będziemy tworzyć zespół i zaczniemy grać tak jak w poprzednim sezonie. Niektórym graczom ciężko było się przestawić do gry na wyższym poziomie. W klasie B mogliśmy wygrywać bez treningów i większego wysiłku. Teraz wszystko się zmieniło. Zapłaciliśmy frycowe, zdobyliśmy doświadczenie i mam nadzieję, że wiosną nie popełnimy tych samych błędów. Na pewno stać nas na to, żeby pozostać w klasie A.
Radosław Grzywniak (piłkarz Olimpii Podgaj): - Gdybyśmy od początku sezonu mieli pełną kadrę, to stać byłoby nas na walkę o najlepszą piątkę. Dużym wzmocnieniem okazał się Łukasz Wójcikiewicz. W środku pola dzieli i rządzi sprowadzony z Czarnych Kondratowice Mariusz Misiewicz. W swoim poprzednim klubie był jedynie zmiennikiem, a u nas gra pierwsze skrzypce. To świetny technicznie zawodnik, który potrafi posłać dokładne podanie. Myślę, że spokojnie utrzymamy się w klasie A. Jak równy z równym rywalizowaliśmy z drużynami z czołówki – Gromnikiem Kuropatnik i Orłem Pustków Wilczkowski. Stać nas na jeszcze lepszą grę i wyższą pozycję w tabeli. Na pewno zimą dojdzie do kolejnych wzmocnień kadrowych. Ja także mam propozycje transferowe, ale Olimpia to mój klub i chcę pomóc tej drużynie.
UWAGA!
Gdy liczba negatywnych głosów na dany komentarz osiągnie 15, zostanie on automatycznie ukryty, niemniej pokazywać się będzie przy nim opcja "kliknij, aby wyświetlić". Kiedy jednak dany komentarz osiągnie 20 negatywnych głosów, zostanie automatycznie wycofany z publikacji na stronie i już nikt nie będzie mógł go zobaczyć (poza administratorem strony).
Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij zieloną chorągiewkę i zgłoś swoje uwagi administratorowi.