Dobra gra w trzeciej i czwartej partii nie wystarczyła Tygrysom do końcowego triumfu. Tym razem strzelińscy siatkarze musieli uznać wyższość przyjezdnych z Sycowa.UKS Tygrysy Strzelin - MKS Rosiek Syców 1:3 (21:25, 16:25, 26:24, 23:25)
W sobotę, 13 lutego, w hali Gimnazjum nr 2 w Strzelinie odbył się kolejny mecz w ramach III Ligi Mężczyzn, w którym strzelińskie Tygrysy podejmowały MKS Rosiek Syców. Faworytem tego spotkania byli nasi siatkarze, przynajmniej można było tak wnioskować z układu tabeli. Jednak na nieszczęście strzelińskich fanów, kibice byli świadkami niemiłej niespodzianki. W pierwszej partii gospodarze prowadzili 8:3, jednak ich przewaga zaczęła sukcesywnie maleć. W końcowym rozrachunku set padł łupem przyjezdnych, którzy wygrali do 21. Druga odsłona była wyrównana tylko do stanu 7:7. Potem strzelińscy siatkarze zaczęli popełniać niewymuszone błędy i przegrali 16:25. Trzeci set to już prawdziwy horror. Wydawało się, że Tygrysy, przegrywając 25:23, nie podniosą się z kolan. Wówczas trener wziął czas i tchnął w swój zespół nowego ducha, co poskutkowało i miejscowi wygrali w tym secie na przewagi. Czwarta partia to również bardzo wyrównany bój. Większą koncentracją wykazali się zawodnicy z Sycowa i wygrywając 25:23 przypieczętowali swój triumf w tych zawodach.
Kolejny mecz strzelińskich siatkarzy już w najbliższą sobotę. O godz. 18.00 zagrają w Kamiennej Górze.












































































Dodając komentarz przestrzegaj norm dyskusji i niezależnie od wyrażanych poglądów nie zamieszczaj obraźliwych wpisów. Jeśli widzisz komentarz, który jest hejtem, kliknij